Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Do mam mieszkających w Niemczech

Polecane posty

Gość gość
no i jak tam ktos wspomnial na dziecko 184 euro i jak maz bedzie ubezpieczony to ty i dziecko jestescie ubezpieczeni pod niego... jak dziecko choruje za lekarstwa od lekarza nie placisz wiec to kolejny jakis plus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do autorki: Posluchaj nie kieruj sie komentarzami na kafe bo kazdy ma inny background i styl zycia. Jedni nie dadza sobie rady, inni wrecz przeciwnie. Nie oplaca sie wyjezdzac, jesli ktos skonczyl studia w pl, ma tam prace i nagle chce jechac do niemiec - bez jezyka i bez konkretnej oferty pracy. Wtedy bede twierdzila z uporem maniaka, ze jesli nie ma lat 20 to nie polecam. Szkoda marnowac lat na utorowanie sobie drogi. Ale u ciebie sytuacja wyglada inaczej. Twoj maz ma konkretny fach, jest piekarzem, a w Niemczech z tego co slyszalam brakuje piekarzy. Kiedys ogladalam nawet program, ze Niemcy oferuja Ausbildung dla polskiej mlodziezy wlasnie w tym kierunku. Wazne bys nie jechala z cala rodzina w ciemno. Twoj maz powinien juz miec prace i wynajac mieszkanie, wtedy ty mozesz z dzieciek do niego dojechac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cd (spam)A co do pensji i ogolnych realiow zycia w de: Jesli nie nastawiasz sie na luksusy, potrafisz oszczedzac to dasz sobie spokojnie rade. Problemem moze okazac sie rodzaj umowy o prace. Jesli maz zostanie zatrudniony przez posrednika, albo tzw. Leihfirmen to dostanie mniej, ale wiem od znajomych, ze niektorzy po jakims czasie zostali przejeci przez pracodawce i dostali umowe na czas nieokreslony. Koszty wynajmu sa rozne, w zaleznosci od miasta, dzielnicy (czy w centrum czy poza) i oczywiscie samego standardu mieszkania. Ale nie ma czym sie zrazac, bo maz moze dojezdzac do pracy. Polaczenia sa bardzo dobre. Ja swego czasu potrzebowalam okolo 4 godzin na dojazdy do pracy (w obie strony) i tez jakos wytrzymalam! Fakt ceny mieszkan sa wysokie w duzych miastach, np. w Hamburgu, Düsseldorfie, Köln, Stuttgarcie itp, ale zawsze mozna cos na obrzezach dostac. Moi znajomi placa za czynsz w Dortmundzie okolo 500€ plus oplaty (prad, gaz okolo 150-200), a maja 60m, 3 osoby. To wszystko lut szczescia. Mozesz tez taniej, ale tu naprawde nikt ci nie doradzi. Trzeba poprostu szukac i sie dowiadywac. By wanajac mieszkanie musisz zwykle pokazac wyciag z tzw. schufy (BIK) czy nie macie dlugow. Czesto tez zadaja Lohnabrechnung (zarobki) za ostatnie 3 miesiace. Zatem jesli twoj maz dostalby tam prace to moze w najgorszym wypadku przedstawic umowe o prace. Bilety na pociag sa drogie, w zaleznosci od odleglosci. Czasami pracodawca pokrywa koszty takiego biletu miesiecznego, albo zwraca za benzyne. Wszystko jest kwestia umowna. Koszty wyzywienia sa sprawa indywidualna. Ale ceny sa mniej wiecej jak w polsce. Bo mama mnie czesto odwiedza i sama tak twierdzi. Mozesz kupowac w discountach typu aldi czy lidl. Szczegolnie warzywa i owoce, wedliny itp. Jak jestes oszczedna, bedziesz w domu gotowala to spkojnie dasz sobie rade! Ciuchy tez mozna dostac po okazyjnych cenach, na wysprzedarzach, w HM, CA itp. Teraz bardzo uogolniam, ale mozesz dostac bluzke czy sweter za 15-20 euro itp. Ubezpieczenie zdrowotne: Jesli maz bedzie mial prace to bedziecie przez niego ubezpieczeni. Kindergeld nie wiem kiedy i ile dostaniesz, bo sama nie mam jeszcze dzieci;-) Co do zasilkow, socjalu to tez nie za bardzo sie orientuje jak to wyglada w przypadku osob, ktore dopiero co przyjechaly do Niemiec. Podsumowujac powiem tak: Jesli maz znajdzie prace to sie nie zastanawiaj. Niczego nie tracisz, bo w tej chwili jak sama piszesz ledwo udaje ci sie przezyc od 1 do 1. Na pewno nie bedziecie miec gorzej. Pozdrawiam i zycze powodzenia! PS Mieszkania mozesz szukac przez internet, np. immobillienscout, albo czytajac lokalne gazety, albo w najgorszym wypadku mozesz tez sama zamiescic takie ogloszenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:27 a gdzie pracujesz? jak tak dobrze życzysz to czemu jej nie pomożesz?. Wiele z was napewno ma możliwość pomocy tylko nie chcecie wolicie pokazać radż se sam! tez tak czytam i straszycie okropnie jak to nic się nie należy wcale sie nie dziwie że autorka sie podłamała,jednym słowe chamówa jak pani powyżej napisała!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha dodam jeszcze, ze jesli nie bedziecie miec na poczatku na kaucje to mozecie uzgodnic ze spoldzielnia od ktorej wynajmujecie mieszkanie, albo od wlasciciela, ze zaplacicie w ratach. Niektorzy sie godza, niektorzy nie. W najgorszym wypadku maz moze na poczatek wynajac sobie pokoj gdzies w wg, albo sa takie pensjonaty, ktore oferuja pokoje dla Handwerker i wtedy jesli bierze sie pokoj na miesiac czy dluzej to ustala sie cene indywidualnie. Czesto podrozuje i niedawno wlasnie wynajmowalam taki pokoik, cale gorne pietro bylo wanajmowane przez jakis cudzoziemcow budowlancow. A wiec da sie? Da!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:36 serdecznie ci dziękuje za to co napisałaś bo byłam gotowa sie poddać :-( zgadza się mąż jest piekarzem jest bardzo obyty w tym zawodzie umi wszystko od kręcenia ciast,piecowy,bajtowy ja też jestem z zawodu piekarzem ;-) Najgorzej mnie martwi opieka nad dzieckiem jak pójde do pracy no bo mąż nas nie utrzyma z jednej wypłaty prawda? jak dopasować żłobek+praca i czy wogóle jest szansa język to tylko pare zwrotów znamy pracy fizycznej się nie boimy tylko ten punkt zaczepienia... Dziękuje ci jeszcze raz bo rzadko się zdarza by ktoś tak wsparł i pomógł,szkoda że nie moge ci podziękowac na żywo! ja ciebie również pozdrawiam . autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najpierw trzeba sie zastanowic co jest mozliwoscia pomocy? dziewczyna napisala o porade wiec kazdy napisal jedni negatywnie drudzy pozytywnie co nie znaczy ze ci drudzy maja teraz siagnac meza, znalez prace, mieszkanie... jak to se wyobrazasz ? rzeciez tu jestesmy anonimowi ...skad mamy wiedziec w jakim miescie chca sie osiasc ? jak na przyklad jestem z Stuttgartu a ktos mysli jechac do Hannover to o jakiem pomocy myslisz ...? nie badzmy zlosliwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to zalezy ile zarobi i ile wydacie na mieszkanie i zycie...moze sie okazac ze wam wystarczy na skromne zycie a jak dziecko podrosnie to dasz do przedszkola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktos tam pisal o kursie jezyka to tez sie zapisz jak juz pojedziecie ,zawsze cos w glowie zostanie nawet jak wszystkiego nie ogarniesz bo niemiecki latwy nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego co wiem od znajomych to o miejsce w przedszkolu jest ciezko. Ale nic nie jest niemozliwe! Mysle, ze jesli ktos chce to moze wyzyc z jednej pensji, pod warunkiem ze ma minimum 1000 - 1200 euro. To oczywiscie uogolniam, bo wtedy tu trzeba niezle pasa przyciac;-) To tak na czynsz (jesli bedzie w miare tani), jedzenie itp. Ciezko mi sie wypowiadac, bo jeden jest oszczedny a drugi. Wiadomo, ze na kino, przyjemnosci, kosmetyki itp nie starczy. Ale ja kiedys jak musialam to jadlam caly miesiac makaron z jajkiem, troche warzyw itp;-) No dobra bylam jedna, ty masz dziecko, ale wszelkie zarysy kosztow mozesz robic dopiero wtedy jak maz dostanie prace! Sama nie mam dzieci, ale wiem od kumpeli, ze jak kiedys nie mogla znalezc przedszkola to wziela Tagesmutter i urzad jej doplacal. wiele osob o tym nie wiem. Ale trudno mi sie wypowiadac, bo nie wiem jak traktowani sa przyjezdni! Co do szukania pracy: odradzam polskich posrednikow, lepiej szukac samemu przez intrnet, najlepiej byloby gdyby maz sam wysylala tzw. Initiativbewerbung do wszystkich piekarni i tego typu zakladow. W internecie mozesz korzystac z jobbörse.de; kimeta.de (http://www.kimeta.de/stellenangebote-b%C3%A4cker) itp. Mozesz tez na google wrzucic bäcker stellenangebote i ci pokaze. Tylko wiem......ten niemiecki. Podanie musisz napisac po niemiecku wiadomo i oczywiscie troche trzeba znac, bo musisz dogadac sie z pracodawca. Nawet wertujac ogloszenia..... Na waszym miejscu postawilabym teraz na jezyk tzw. specjalistyczny, czyli poznac wszystkie fachowe nazwy (z branzy piekarskiej), plus zeby chociaz zrozumiec ogloszenia o prace. I moc cos powiedziec na rozmowie kwalifikacyjnej. A wiec podstawy gramatyki. Jak znasz podstawy innego obcego jezyka to mozesz uczyc sie sama z samouczkow. Jest tysiace fajnych ksiazek z cd. Trudno mi powiedziec jak szybko sie uczysz i czy nie powinnas isc na kurs. W de takich kursow jest od groma, ceny zroznicowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cd. (spam)Niestety bardziej nie moge ci pomoc, bo nie jestem z tej branzy. Jedyne co ci moge zaproponowac to przetlumaczenie podania na niemiecki lub ogloszen.....Ale musisz uzbroic sie w cierpliwosc, bo nie zawsze mam czas. Musialabys mi das znac minimum tydzien wczesniej. Aha oczywiscie zrobie to nieodplatnie. Jak bedziesz dalej zainteresowana to zrob sobie jakiegos maila i podaj go tutaj. Odpisze. A na razie pozdrawiam i na dzisiaj zmykam;.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odradzam wyjazd z dzieckiem w ciemno. pensja mniejsza niz 2000€ brutto na 2 osoby to smieszne pieniadze, wiekszosc posrednikow wynajmu nawet nie daje takiej osobie szansy na mieszkanie (w duzych miastach gdzie jest problem z wynajmem calkowity koszt mieszkania nie moze przekraczac 30% zarobkow, tak sobie obliczaja). o prace bez jezyka BARDZO ciezko, oczywiscie mowie o pracy legalnej na umowe o prace, zadne sprzatanie/nianczenie/freelance. nie pisze tego zlosliwie, takie sa warunki, jak sie chce tutaj godnie zyc a nie klepac biede to niestety taki wyjazd musi byc zaplanowany. ze znajomoscia jezyka mozna osiagnac bardzo wiele, czesto nawet pracowac w zawodzie, ogolnie z bieglym niemieckim jest o niebo latwiej chociazby przejsc przez cala biurokracje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mądre kobiety
Autorko jak najbardziej próbuj. Większość Polaków będzie was zniechęcać bo już tam są i boją się o swoje tyłki :) Sama bym wyjechała z rodziną,ale nie mam do kogo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuje wam bardzo :-) mój email sylhus@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mądra kobieto a czemu chcesz wyjechać? napisz więcej o sobie i swoim problemie :-) twój zawód,znajomość języka dzieci w jakim wieku? mąż pracuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze śledze ten wątek od rana i cholernie ci kibicuje autorko! Miło się czyta, jak niektóre dziewczyny służą pomocą ale to im życie odpłaci dobro-dobrem,ja prubowałam kiedyś uczyć się w domu niemieckiego i tylko słówka znałam a na żywo nic nie czaiłam hehe masakra ten język podziwiam was które nim operują,szacun!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze że są jeszcze bratnie dusze na tym kafe :D a nie tylko zmijki które tylko dobiją! autorko,informuj nas na bieżaco, bo się wciągnełam również w te sytuacje i powiem ci że przezywam razem z tobą haha :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyna ale jakie zmijki, trzeba znac realia.Mnie dziewczyna w zaden sposob nie zagraża, mieszkam w Niemczech od 10 lat i doradzam jak moge, mowieniem prawdy bo to najwazniejsze.Do niemiec przyjeżdża mnóstwo polakow ktorzy mysla ze prawda jest to co wyczytali w internecie.maja problemy nie znaja jezyka, zostaja oszukani.Znam sporo takich przypadkow poniewaz 4 razy w mc pracuje w wolontariacie i pomagam takim wlasnie osobom.Jesli maz bedzie mial stala umowe pracy to Niemcy stoja przed wami otworem.na obecna chwile nie ma za bardzo co doradzać, nie wiadomo w jakim rejonie niemiec autroka tematu chce zamieszkac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne lepiej jechać w ciemno bez znajomości języka i liczyc na cud :O Najpierw praca a późnej można mieć plany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wo matko czy wy czytacie ze zrozumieniem!!!!!!!!!!!! przeciez autorka nigdzie nie napisala ze chca jechac w ciemno ino ze maz cos z kolega zalatwia z praca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty ino :D z jakiej wsi pochodzisz :D :D padlam ze smiechu, kiedys tak starzy ludzie malo wyksztlceni na wsiach mowili, wiec smiem podejrzewac ze ty jesteś tempa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
GÓFFNO WAS TU CZEKA ! dosłownie ! ale każdy musi się na swoim dupsku przekonać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zeby tu zyc trzeba spelniac jeden warunek znac jezyk niemiecki.To nie UK tu bez jezyka nie ma lekko i nikt nie bedzie pokazywal ci na migi co masz robic jaki i za ile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma tu tez zadnego socjalu dla tych co dopiero tu przyjechali! Wbijcie sobie to do waszych polskich glow raz na zawsze Panstwo nie bedzie was utrzymywac! W tym roku zmienily sie przepisy i social ktorzy maja niemcy ma byc jeszcze mniejszy, mnieto bardzo cieszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty niby wykształcona ... twoja odpowiedz swiadczy ze pewnie jestes tempa jak ja i ci ludzie ze wsi co jednak maja wiecej kultury:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A utrzymanie 3 osobowej rodziny za 1200 euro graniczy z cudem! Doradzcy z koziej d**y! Piszecie bzdury na temat zycia w niemczech nie majac o tym pojecia :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam ze sie wtrace ale mnie tez smieszy jak mlody czlowiek mowi "ino" moja babcia tak mowi, tylko ze babcia ma juz 85lat wiec u niej to nie razi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem tak.my na poczatku mielismy 1500 euro +kindergeld starczalo jak sie nie wymyslało i duzo nie chcialo .mieszkanie z pradem + tel wynosilo nas 600 miesiecznie.maz do pracy chodzil piechota 30 minut .dalo sie .ale pozniej jak dojdzie zakup auta czyli automatycznie trzeba liczyc oplaty i benzyne ,silownia dla nas dwoch czy dodatkowe ubezpieczenia ,oplata za przedszkole niestety 1500 to malo i trzeba bylo isc do pracy:) znacznie ma gdzie chca mieszkac bo ceny mieszkan w duzym miescie czy malym sa bardzo rozne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kto powiedzial ze jestem mlodym czlowiekiem ? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
we wlasnym kraju nie umieją sobie poradzic a licza na to ze w obcym bedzie im lepiej, i to jeszcze bez jezyka. myslicie ze Niemcy to jak na Polaka patrza? zreszta dziw mnie bierze, ze nie macie pieniedzy a sie rozmnazacie i dopiero potem glowkujecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×