Całe życie na diecie...

Czesc Kobietki! Piszę, bo chciałabym abyście mi cokolwiek mądrego i rozsądnego poradziły.. otóż mój problem polega na tym, że brak mi motywacji, cierpliwości i jeszcze raz cierpliwości. Mam 27 lat..odkąd pamiętam ponad 5 lat ciągle się 'odchudzam'.. uwierzcie, że próbowałam juz wszystkiego.. początki: z typowej niewiedzy stosowałam diety typu cud, białkowa kefirowa etc, co se schudłam to se przytyłam.. od jakiegos czasu starała się przejsc po prostu na racjonalny tryb odzywiania plus akywnosc fizyczna.. jadłam zdrowo, biegałam.. az tu nagle dopadła mnie kontuzja nogi- biegac przestalam, zaczelam wiecej jesc i znów utyłam.. w skrócie: ciągle zataczam błędne koło !! :/ mało tego! świeta bożego narodzenia jak przystało na czas szczególny: dowiedzialam się, że facet z którym byłam 7 lat, w tym rok temu zaręczylismy się- ma od 3 lat dziecko z kobietą, z którą nadal utrzymuje 'intymne' stosunki. zwyczajnie się załamałam, zaczelam żrec, przytyłam ponad 5 kg, nigdy nie wazyłam tyle co teraz, wyglądam okropnie, cera mi się pogorszyła przez slodycze, nie wiem co robic.. jak zaczac znowu zdrowo jesc? wiem, że to niezbyt rozsądne, ale rozważam kilku dniową głodówkę w celu skurczenie żółądka, ogarnięcie się trochę i psychicznie i fizycznie- myślę, że dobrze by mi to zrobiło + wieczorami jakies spacery.. ? co mi radzicie? :/ pozdrawiam

jak jesteś głodna , to zamiast jeść - pij wodę ..

gazowana czy niegazowana?

ja nie rozumiem twojego problemu .. Dlatego , ze zawsze robię sobie na śniadanie taką sama ilosc kromek od wielu lat .. na obiad zawsze nakladam 3/4 talerza a zupy i nie chodzę nigdy głodny ani przejedzony , Mam stałą wagę od 10 lat . Nie jestem w stanie przytyć ani schudnąć Sama sobie ustal ile masz zjesć, to dieta będzie skuteczna .. Nie próbuj sie wyłamywać ze schematu ..

raz zdarzyło sie , ze moja mama nałozyła mi cały talerz zupy to zjadłem 3/4 talerza a reszte wyłałem .. Rób tak jak ja to osiągniesz pelny sukces zupy ma być tyle , kromek ma być tyle . naucz sie na pamięc ile masz sobie nakladać i nigdy nie nakladaj mniej ani więcej bo jak nalozysz mniej to staniesz sie glodna a jak wiecej to bedzie cie brzuch bolał z przejedzenia twoj organizm sam sie przyzwyczai do ilosci pozywienia jaką mu dostarczasz

a może spróbuję napisac sobie jadlospis na kolejne kilka dni? pamiętam, że jak biegałam to tak robiłam, wszystko pisałam po kolei, wiedzialam na co mogę sobie pozwolic, bo wiedzialam jakie jedzonko mam w domu.. i to faktycznie działało.. potem się przyzwyczaiłam i komponowałam na czuja posiłki, ale w bardzo podobnych ilościach i nie tylam, ani nie chodziłam głodna..

nie ma znaczenia czy to zupa ogórkowa czy barszcz - ja zawsze nakładam 3/4 talerza

a ja rozumiem Cie doskonale i znam dokładnie historię , którą opisujesz , powiem Ci tylko że jedynym sposobem na to jest świadomość (którą juz posiadasz i chęć , chęć zmiany nawyków) daruj sobie głodówkę bo znowu rzucisz się na żarcie , przestaw się na racjonalne jedzenie i zacznij wieczorami biegać , ja mam za sobą dokładnie miesiąc w którym wytrwałam , i czuję efekty , nie są spektakularne ale widzę że ciało się zmienia , cera też ! nawet się nie ważyłam przez ten miesiąc , zacznę się mierzyć bo chodzi o obowody nie wagę , ale przede wszytskim chodzi o dobre samopoczucie i zdrowie !!!

właśnie.. chcę dac sobie czas- to przede wszystkim, bo wczesniej bylam bardzo niecierpliwa i widząc, że trzymając diete po 2-3 tyg efekty są znikome-załamywalam się i znowu jadlam w nadmiarze.. dac sobie czas..dac sobie czas... :( obecnie waga pokazuje 71 kg, póki chcialabym schudnac 6 kg.. tez się nie waże, bo nie posiadam wagi, jedynie jak jestem raz na miesiąc u rodziców to tam wskoczę dla ciekawosci.. jak chudnę widzę po prostu, że moje cialo się zmienia.. :)

ja nigdy nie miałem problemu z nadwagą czy jedzeniem .. To jest bardzo łatwo kontrolować.. Nakladasz sobie tyle i tak ma być zawsze na przyklad : 2 kromki chleba na kolacje nie ma znaczenia czy z serem czy z dżemem zawsze są to 2 kromki . Proste nie ?

jednego dnia jesz 2 kromki z zółtym serem a następnego na przyklad 2 kromki z białym serem w ten sposób twój organizm sie przyzwyczai do podobnej ilosci kalorii raz zdarzyło mi sie zrobić inną ilosc kromek niż zwykle to w nocy byłem głodny . .. Orgaznim od razu odczuwa gdy coś zmieniasz .

tez się nie waże, bo nie posiadam wagi, jedynie jak jestem raz na miesiąc u rodziców to tam wskoczę dla ciekawosci.. jak chudnę widzę po prostu, że moje cialo się zmienia.. usmiech.gif nie musisz mieć wagi w domu . Możesz kontrolować obwód w pasie ile cm ci ubyło w pasie .

dobrze wszystko rozumiem piękni ładnie i w podobnym ilosciach, ale po części się z Tobą nie zgodzę- oczywiście nie mam tu na myśli, że cos mówisz źle, ale kazdy organizm reaguje troche inaczej.. co dla Ciebie jest super dobre , dla mnie może byc przeciętne.. tak samo jak z tymi ilościami.. uwierz mi, że jakbym miała jesc 4 kromki chleba dziennie w tym 2 na kolację o godz 20 to prędko bym nie schudła, chyba, że bym biegala codziennie i to bardzo dużo.. raz, że jestem kobietą a Ty mężczyzną a dwa, że uwierz mi, że mój metabolizm plus sklonnosci genetyczne nie pozwalają mi wcinac tyle i jeszcze na dodatek dużo chudnąc.. co do kolacji to jestem sklonna do takiej samej ilosci, ale jakies surowki z kurczakiem/fetą czy innym białkowym dodatkiem, ale 2 kromy chleba odpada :(

*dobrzejakniezadobrze

mogą to być 5 łyzek platków owsianych na wodzie .. To naprawde nie ma znaczenia wazne byś jadła tyle samo

Ja nigdy nie miałam problemów z waga aż do czasu ciąży kiedy przytulam w 7mc dopiero i to sporo...pózniej wiecznie zmęczona itd wiec cos schudłam ale pózniej zaczęłam znów żreć. Przytyłam i wreszcie przyszedł taki dzien ze ograniczyłam jedzenie do takiej ilości jak przed ciąża-lekko nie było ale 3 dni odczuwałam głód teraz juz zupełnie nie. Schudłam 6kg i teraz waga ani drgnie-codziennie jem podobnie-pamietam ze mogę zjeść jednego tosta kawę z 30ml mleka itd obiad zawsze objętościowo tyle samo ale waga stoi...jeszcze 4kg i będę super zadowolona wiec czas najwyższy na jakaś aktywność fizyczna poza spacerami z dzieckiem-może wtedy ruszy a jak nie to chociaż ciało sie ładnie wymodeluje

jasne co do takich samych ilosci-zgadzam się w 100% :) ale samo jedzonko to preferuję trochę lzejsze.. wg przez 1 miesiąc nie chce jesc jako tako pieczywa, chyba, że wase, potem powoli będę wprowadzac do jadlospisu, ale tez nie za często i nie za dużo.. wolę nadrobic to kaszami, ryżem :)

super wiedziec jak byc milionerem 333 www.youtube.com/watch?v=w3p-iuXWDXE