Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mąż kazał mi się przebrać żeby dziewczyna jego brata nie była ZAZDROSNA pomocy

Polecane posty

Gość gość

Zakładam ten temat, bo bardzo na Was liczę.Sama już nie wiem co robić, doradzicie? Po kolei- jestem z moim mężem od 6 lat, ale ślub braliśmy dopiero latem tamtego roku. Ma on starszego brata- mąż ma 28 lat, a jego brat 31. Jego brat nigdy nie miał dziewczyny, albo jakieś takie związki na chwilę. Od września spotyka się z fajną, miłą kobietą w swoim wieku. Związek raczej na poważnie, od marca wynajmą razem mieszkanie. Dziewczyna jest wesoła, bardzo ją polubiłam. Jest jedno ALE - jest ona dość "przy sobie"- ma nadwagę, ale nie jakąś ogromną... Z kolei ja należę do raczej szczupłych dziewczyn. Przed ślubem zaczęłam dodatkowo ćwiczyć (wiadomo-motywacja) i jakoś tak mi zostało- ciało dodatkowo się wyrzeźbiło. Mąż był zachwycony, często mówił komplementy, znajomi też... Jednak odkąd jego brat ma tą dziewczynę wszystko się zmieniło. Niestety nie tylko ze strony jego, ale też teściów, jego brata...:( Wszyscy mi dogadują- a na dziewczynę brata "chuchają i dmuchają". Teściowie , mąż cieszą się, że on ma dziewczynę i dosłownie na rękach ją noszą- co mnie cieszy, bo ja też mam wreszcie koleżankę i możemy wychodzić we 4... Ale pojawiają się uszczypliwości - jak jesteśmy u teściów na obiedzie ciągle słyszę , że jestem KOŚCIOTRUPEM, SZCZYPIOREM ,że nie jestem kobietą. Uwagi typu "najedz się wreszcie" albo "dla kogo ty się tak odchudzasz" są na porządku dziennym... Żeby była jasność- absolutnie jestem wychudzona i wcześniej takich komentarzy nie było. W weekend szliśmy na rocznicę ślubu dziadków męża, załozyłam sukienkę (obcisłą), obcasy...A mąż? Wyskoczył, że dziewczyna brat się tak nie będzie stroic, że będę wyglądała głupio (jechaliśmy we 4 jednym autem)...ogólnie zaczął mnie krytykować:( Nie przebrałam się, ale widzę że coś się zmienia. W tłusty czwartek mąż przyniósł pączki- zjadłam jednego, bo nie przepadam (zjadłam jeszcze czekoladę, orzeszki, chałwe) a on też zaczął narzekać - po co się odchudzasz, dla kogo...:( Jest mi smutno i przykro, próbowałam z nim rozmawiać, a on? CHUDE LASKI SĄ POKRĘCONE... dziewczyny, moja cała rodzina to szczupaki:( mąż widzi, że jem obiady, kolacje, desery...na siłownię idę max 2-3 razy na tydzień to nie żadna obsesja:( do ewy chodakowskiej mi daleko... Nie wiem co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm samopoczucie grubaski wazniejsze niz twoje? Jak maz takie lubi to mogl wziac babke xxl po co teraz dogaduje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziękuję że chciało Wam się przeczytać;) teraz widzę jak bardzo się rozpisałam, ale chciałam z siebie wszystko wyrzucić... ps. ja nie chce obrażać dziewczyny brata...tym bardziej,że ona chyba czuje się ze swoją wagą OK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A porozmawiać z mężem? Czy małżeństwa nie są związkami dwojga ludzi którzy się kochają albo chociaż przyjaźnią i rozumieją się wzajemnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no cóż... wyrzeźbione faceci wolą raczej u siebie niż swoich partnerek, to co mężczyznę podnieca w kobiecie, to jej miękkość delikatność, twarde mięśnie mają własne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oni cię nie szanują nie liczą się z Tobą mało tego nawet cię nie akceptują skoro do nich nie dociera zwracanie uwagi rozmowa może trzeba zrobić porządną awanturę niech sie po obrażają może da im to do myślenia, oni ranią cię, ja bym na takie teksty przy stole zrobiła awanturę aż by im w pięty poszło i jeszcze ubrała się i wyszła trzaskając drzwiami co to w ogóle jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
raczej to nie chodzi o tą drugą albo faktycznie przesadzasz i jesteś za chuda albo twój lubi grusze albo się boi że znajdziesz sobie innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko skoro rozmowy i zwracanie uwagi nie działają, czasami trzeba postawić sprawę na ostrzu noża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam wrażenie, że nie dziewczyna brata jest zazdrosna a twojemu mężowi wpadła w oko a ty jesteś zazdrosna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli nie umiesz sytuacji rozwiązać to chociaż się zabaw, ubierz się na te spędy rodzinne w zwisający dres albo buty w stylu mokasynów babci i tak sobie paraduj skoro "strojenie się" jest złe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to mąż ci kazał czy ty jesteś jakąś bezmózgą istotą? to nie średniowiecze, było mu się zaśmiać w twarz, kazać to on może sobie, czy ty jesteś jakimś małym dzieckiem a on twoim tatusiem lub mamusią, nie rozumiem jak można dorosłej osobie coś kazać, dlaczego stawiasz się w roli niewolnika, służącej swojego Pana i władcy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On "kazał", tzn. zapewne wyraził swoją prośbę w trybie rozkazującym, co nie znaczy, że ona się podporządkowała jak bezwolna kwoczka, tym bardziej że napisała że się nie przebrała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny w ramach wyjaśnienia- ja niemal żadnych mięśni nie posiadam:) ot, troszke wyćwiczona pupa i brzuch. TROSZKĘ, pewno nie jedna z Was ma dużo ładniejsze ciało ode mnie:)... Dziewczyna brata też nie jest 100 kg słonicą. Waży ok. 75 kg/ 165 cm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
traktują cię tak jak się na to godzisz, skoro jesteś uległa, podporządkowana i nie masz własnego zdania to nie dziw się że mąż i rodzina ci rozkazują, mówią jak masz się ubierać, wyglądać skoro sama nie masz do siebie szacunku to oni to czują i wchodzą ci na głową mówią i decydują jak masz żyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czasami mam wrażenie że żyjemy w średniowieczu gdzie kobieta nic nie może tylko jej każą :( masakra co drugi temat taki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam wrażenie, że brat i jego rodzina troszkę buntują męża...To też dlatego, że brat wcześniej spotykał się z taką ładną dziewczyną, ale ona go zwodziła. Byli nawet razem na naszym ślubie, ale w końcu ona wybrała innego. Brat znalazł nową dziewczynę, która jest super- miła, uśmiechnięta i bardzo w niego wpatrzona. Ja ją bardzo lubię i błędnie ktoś napisał, że jestem o nią zazdrosna... Jednak brat ma teraz takie mądrości- że ładne dziewczyny to kłopoty, że na PRAWDZIWY związek to tylko takie zwykłe dziewczyny, itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ej, dziewczyny czytajcie też opis- nie tylko tytuł tematu- napisałam, że mąż mi kazał, ale ja oczywiście go nie posłuchałam. On nigdy taki nie był, dlatego też zakładam ten temat, abyście mi pomogły. PS. dziękuję Wam za każdy wpis, nawet taki negatywny- wiem, że jesteście obiektywne, i wasza opinia jest dla mnie bardzo ważna, dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
olewaj co mówią inni a męża zastopuj ! bądz sobą !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
waga/wzrost?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mysle ze z racji tego ze szwagier jest w takimpowaznym zwiazku po raz pierwszy i do tego jest starszy od meza to normalnie dostali wariacji i nadskakuja wszyscy jego dziewczyniei swiat zaczal sie krecic wokol nichbo po prostu sie rodzina cieszy.ty jestes w rodzinie juz pare lat i traktuja cie jak ,,swoja,,.staraja sie jak moga i troche pobzikowali z tymi zachwytami nad potencjalna synowa.mysle ze to minie.badz soba, ignoruj uszczypliwosci tesciow a z mezem porozmawiaj ze ci przykro ze nagle tak zaczal zwracac ci uwage. A ze szwagierka trzymaj sztame, bo to skarb miec taka ,,bratnia duszke,, ktora rowniez jest spoza rodziny.pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój wzrost i waga to ok. 168 i 54 kg, ale dziś byłam u swojej babci na obiedzie...więc pewno jest więcej:) waże się raz na 2 tyg w domu nawet wagi nie mam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaraz swoim zdrowym trybem życia szwagierkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo możliwe, że twój mąż powiedział taki argument po to, żeby zarówno ta dziewczyna jak i jego brat nie czuli się gorsi. Bardzo fajnie, że o niego dbasz, ale wyluzuj z elegancją w niektórych sytuacjach. Z drugiej strony nie daj po sobie jechać z tymi durnymi tekstami o niejedzeniu i odchudzaniu się, Następnym razem powiedz spokojnie, że przez takie teksty czujesz się dotknięta, bo ludzie przeważnie w takich sytuacjach chcą być grzeczni i udzielają wymijających odpowiedzi albo przeciwnie podnoszą głos i się kłócą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam napisać "bardzo fajnie, że o siebie dbasz" ;) a nie o niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za durny temat, gdzie sie takie czeresniaki rodza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój mąż boi się, że znajdziesz sobie innego i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja całe życie dbam o siebie mam figurę modelki (mam stanik 70D więc deska nie jestem), ćwicze, nie jem cukru dzieki czemu mam mocne zdrowe białe zeby i nie wyglądam jak spaślak itp. I wiem co czujesz! Rodzina mojego meża to leniwe nieroby i w dodatku spasione! Non stop mi dogryzali, ale mężowi się podobam, jest dumny z mojego ciała i dbania o siebie. Teściowa kiedyś powiedizała - już ja cie utucze :o albo "takie truchło nie da mi wnuków" :o ale do czasu .... jej cureczka spasiona nie mogła 2 lata zajść w ciąże kiedy nam się od razu udało, poszła do lekarza i ten kazał jej schudnąć, sam powiedział że wygląda jak baleron :D Od tego czasu teściowej głupio i nigdy nie komentuje, a jak ktoś coś mówi że jestem za szczupła to mówię "grubasy są obleśni, nieatrakcyjni a spasłe kobiety mają problemy z płodnością - nie chce taka być!" i jest cisza bo wiedzą że to prawda ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
upupupu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to powiedz na jakimś spotkaniu rodzinnym,ze dbasz o figure dla swojego dobrego samopoczucia i jesli ktos bedzie twierdził,ze jest inaczej to będzie winny rozpadowi waszego małzeństwa, bo nie sposób zyc słysząc ciągła krytykę ze strony najblizszych :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×