Nie wiem jak zagadac do faceta

Probowalam juz pare razy, ale za kazdym razem jak jest okazja to mnie paralizuje. Pracuje w mojej firmie od 2 miesiecy, no i jest tu koles ktory mi sie bardzo podoba. Niestety nie ma za duzo okazji zeby porozmawiac, bo nie pracujemy bezposrednio se soba. Mijam go pare razy dziennie, jak przechodze kolo jego biurka i na poczatku byl pare razy kontakt wzrokowy i sie do mnie usmiechnal. Po jakims miesiacu w koncu go spotkalam w kuchni i on wtedy do mnie zagadal, zadal mi jakies pytanie a ja na to powiedzialam tylko aha i ucieklam, bo sie tak zestresowalam. Od tego czasu, jak jeszcze pare razy go spotkalam to on sie juz do mnie nie odezwal, nawet nie usmiechnal. Wczoraj spotkalam go nawet w kawiarni kolo pracy udalam, ze go wogole nie widze. Nie wiem co sie ze mna dzieje, bo nastolatka juz nie jestem zeby sie jak taki wyplosz zachowywac. Nie wiem jak sobie poradzic z tym stresem, pierwszy raz w zyciu tak mam, ze mnie paralizuje i czuje sie jak idiotka. No i czy jest jeszcze jakas szansa, czy on mysli sobie ze ja jestem jakas nienormalna. Jak moglabym go zagadac, zeby nie bylo niezrecznie?

Ktoś tu się zakochał :P Po prostu zagadaj. Zawsze jest o co. Jak kompletnie nie wiesz, to poznaj kogoś kto go zna :P

Nie rób tego! Ja zagaalam i do dziś mam problemy

złap go za jajca;D

Jakie masz problemy? Co sie stalo? Jak zagadam, najwyzej odpowie krotko i tyle, wiecej nie bede probowala. Problem jest taki ze nie umiem sobie poradzic z tymi nerwami. A nie jestem jakas niesmiala. Nigdy wczesniej tak nie mialam, nawet jak poznawalam innych facetow ktorzy mi sie podobali... Pomozcie!

Trudne sprawy

wydaje mi sie, ze juz moze byc za pozno na jakas znojomosc. pewnie mysli, ze nie jestes zainteresowana