Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dominikasz

wizja powrotu do pracy a przedszkole

Polecane posty

Gość Dominikasz

Jak radzicie sobie z codziennoscia, gdy dziecko zaczyna chodzic do przedszkola a wy tym samym wracacie/idziecie do pracy? Chodzi mi o strone czysto techniczna..Kilka znajomych mam powiedzialo mi ze malo ktore dzieci zostaja dluzej niz d 13-14.Jak zatem pracowac? Jak ludzie to rozwiązuja? No a nawet zalozmy ze tak nie jest...ze to subiektywne doświadczenia. .to jak mozna to zorganizować. .gdy np pracuje sie tak jak ja 9-17i w przedszkolu bylabym o 18? Mam 8 miesięczne dziecko. ..ale juz duzo o tym mysle...bo zastanawiam sie jak da sie logistycznie to ogarniac.Dziecko w przedszkolu do 18? Jak postępujecie? Na sama mysl mi mega smutno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czy przedszkole któroś czynne do 18? ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
państwowe przedszkole jest do 17-tej a w ogóle to szkoda dzieciaka zeby siedziało w przedszkolu cały dzień, u nas w przedszkolu dużo babć odbiera dzieci ok 14-tej, jak nie masz babci to zatrudnij nianie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nasze przedszkole do 17.30, siedzi wówczas (w łączonych grupach) tylko garstka dzieci, więc reszta odbiera ok. 15.00 (w tym my). kazdy radzi sobie jak może - ciocie, nianie, babcie. ale sa i te siedzące do 17.30 (dostają tam podwieczorek) i tragedii też nie ma!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam roczne dziecko, od pół roku pracuje na 1/2 etatu i mam opiekunkę. Jak dziecko pójdzie do przedszkola to ma 3 latka - tyle chcesz być bez pracy? Jak mój maluch pójdzie do przedszkola to pewnie opiekunka będzie go odbierać bo wtedy będę pracować pełen etat czyli do 16

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam półtoraroczną córeczkę i od marca zaczynam prace.mała idzie do prywatnego żlobka. nie możemy liczyć na pomoc rodziny, więc mała będzie w żłobku aż do 17 . Wiem masakra, ale ja chce już wrócić do pracy, mimo że smutno mi , że mała tak długo będzie w tym żlobku :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale zapewne od 9.00, inne siedzą od 7.00 do 15.00-16.00, więc na jedno wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas w przedszkolu dzieci są przeważnie do 15-16, mało kto odbiera wcześniej. Przedszkole czynne do 17, więc jeśli ktoś kończy pracę dopiero o tej godzinie to faktycznie zostaje tylko opiekunka. Jedni rodzice z tego co wiem raz w miesiącu musieli zawozić dziecko na tydzień do babci która mieszka na drugim końcu kraju bo zmiany przypadały im tak, że popołudniu nie miałby kto zostać z dzieckiem. Problem zaczyna się tak naprawdę dopiero w szkole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko będzie od 7 do 17 , bo u nas w mieście straszne korki a prace mamy od 8 do 16. Resztę czasu spędzimy na dojazdach :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dziecko pójdzie do przedszkola to ma 3 latka - tyle chcesz być bez pracy? x tyle? dla mnie tylko 3 lata! co wy macie z ta robotą? każą wam robić do 70-tki prawie a wy juz niemal z porodówki byście leciały do pracy. Po co wam w ogóle te dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A rozwazylas co zrobisz jak Ci bedzie chorować? Wiesz ze dzieci chodzą w kratkę do przedszkola? Tydzień w domu tydzień w przedszkolu. Myślisz ze szef zgodzi sie na częste absencje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez nie kumam jak mozna tak szybko do pracy wrócić. To tyle zachodu przy małym dziecku nie mając babci pod ręka ze powodzenia w ogarnianiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez nie kumam jak mozna tak szybko do pracy wrócić. To tyle zachodu przy małym dziecku nie mając babci pod ręka ze powodzenia w ogarnianiu. xxxxxxxxxxxxxxxx A nie zdajesz sobie sprawy, że niektórzy ludzie muszą pracować i nie mogą sobie pozwolić na siedzenie po kilka lat w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest problem i rzeczywiście tak to wygląda: raz tata, raz mama na L4, przeplatane przyjazdami dziadków z 2. końca kraju. tak funkcjonujemy i my, i nasi znajomi. niestety, nie stać nas na model XIX-wiecznej rodziny z mamą w domu i guwernantką;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 godz w przedszkolu! Moj chodzi do prywatnego i o 15 nikogo juz prawie nie ma, jak rodzica nie ma to dziadkowie odbierają dzieci i nawet je zawodzą. Życzę ci zeby twoje dziecko było socjalne i chciało chodzic na pol doby do przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to dziecko ma 8 miesięcy ! Słyszałam tez o takim rozwiązaniu ze babcia sie wprowadza na jakiś czas aż ciut malec podrośnie i nawet niech ma te 2 latka to juz lżej oddac do przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
babcie nie mogą się wprowadzić , bo pracują jeszcze! z nianią było by to samo godzinowo. i tak mam długą przerwę w cv. Znalazłam super pracę i niestety tak musi być. córeczka strasznie lubi dzieci i chętnie zostaje w żłobku. przynajmniej tak było na dniach adaptacyjnych. to ja od córeczki półtorarocznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie tłumacz się, każda z nas, daje radę, jak moze. oby tylko nie chorowała, bo wówczas plan w łeb. moja odkąd (1,5 roku temu) poszła do przedszkola, to tydzień w nim, 2 w domu, więc raczej go wizytuje, niż chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dziecko pójdzie do przedszkola to ma 3 latka - tyle chcesz być bez pracy? x tyle? dla mnie tylko 3 lata! co wy macie z ta robotą? każą wam robić do 70-tki prawie a wy juz niemal z porodówki byście leciały do pracy. Po co wam w ogóle te dzieci? xxx pracuje na pół etatu czyli 4 godz, do pracy mam 7 min więc jestem z dzieckiem codziennie 8-9 godzin bo akurat jak jestem w pracy przypada małej drzemka a jak jest ze mną nie śpi w ogóle. więc nie zarzucaj mi ze "po co mi dziecko" i ze nim nie zajmuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dziecko pójdzie do przedszkola to ma 3 latka - tyle chcesz być bez pracy? x tyle? dla mnie tylko 3 lata! co wy macie z ta robotą? każą wam robić do 70-tki prawie a wy juz niemal z porodówki byście leciały do pracy. Po co wam w ogóle te dzieci? x może siedz z dzieckiem do jego 18 :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama poltorarocznej dz
dziewczyny mi koleżanki mówiły , że pierwsze 6 miesięcy tak właśnie wygląda. tydzień w żłobku/ przedszkolu a potem tydzień choroby. Podobno po pół roku dziecko się uodparnia i jest lepiej. U was też tak było czy jednak cały czas dzieciaki wam chorują? dodam , że narazie córeczka tylko raz zachorowała w ciągu zimy.wydaje mi się, że odporność ma wysoką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam "średniaka" i zmiana taka, ze katar po roku juz nie wisi po pas, a po brodę i że chodzi po 2 tyg. (a nie 3-4 dni), a potem 2-3 w domu a tak większych zmian nie widzę:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka - od kiedy mam dziecko szkoda mi czasu na cokolwiek innego niż dziecko i zamierzam z nim być jak najdłużej. nawet mąż nie jest ważny - dorosły facet to sobie poradzi ;) nie wyobrażam sobie jak można zostawić np 1,5 rocznego maluszka z babcia i iść sobie np do kosmetyczki :o masakra, po co tym kobietom dzieci? skoro tylko by o sobie myślały albo o mężu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko we wrześniu poszło do przedszkola. Przez 3,5 roku prawie wcale nie chorował. Jedynie jakiś katar czasami. W przedszkolu na początku też nie chorował ale od końca listopada do teraz nie chodzi. 2 razy w grudniu był w szpitalu. Masakra jakaś. I musiałam z pracy zrezygnować bo ciągłe choroby i kombinowanie kto z dzieckiem zostanie to problem. No i przedszkole od 7 do 15 a pracuje się w różnych godzinach. Jak byłam przed 15 to często moje dziecko już samo w przedszkolu było. A ja musiałam zwolnić się godzinę z pracy żeby je odebrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka - pierwsze 5 lat powinno być poświęcone TYLKO DZIECKU! Będę dążyć do tego żeby być z maluszkiem jak najdłużej! Mąż też musi zrozumieć że z seksem może poczekać 1-2 lata, teraz muszę czuwać w nocy przy moim szkrabie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama średniaka
a na pocieszenie, na katarze się na ogół kończy, ale skolonizowana w nosie trójcą przedszkolnych bakterii, które po wytępieniu, wracają w nowej konfiguracji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko rozumiem cię doskonale! To są wyrodne matki - mają bezczelność mysleć o swoich 4 literach zamiast o maluszku. Po co im dzieci skoro nie chcą się poświęcić? O jakim wy przedszkolu tu mówicie?! Porzucacie własne dzieci bo wam wygodniej wrócić do pracy. Ja z moimi byłam aż do zerówki. Piekny czas!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzicie same jak męczycie dzieci że musza chorować bo wam się nie chce z nimi zostać! a one biedaczki tylko choroby przechodzą i się męczą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama średniaka
oj mamy, mamy, naprawdę macie takie możliwości finansowe, czy prowokujecie? ja uważam, że przedszkole jest bardzo dobrym miejscem dla rozwoju dziecka i jego socjalizacji, a że choruje = pakiet łączony. na szczęście coraz lżej i coraz rzadziej, ale przyjaźnie i zabawy przedszkolne rzecz niezastąpiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tzn ja jak bym miala super prace to tez bym rozwazyla oddanie dziecka do przedszkola nawet w tak wczesnym okresie. A jakby zle znosilo to opiekunka ( czasem lepsza opcja od babci). Taka to moze nawet i obiad ugotuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×