wizja powrotu do pracy a przedszkole

Moje dziecko chodzi do klubu mslucha na razie I Was ppciesze, po kilku kiesiacach przeziebien jest o wiele lepiej, zdecydowanie mniej choruje

Drogie kolezanki, to ze u was przedszkole jest otwarte do 16 czy 17 , nie oznacza, ze wszystkie przedszkola w calej Polsce tez maja takie godziny otwarcia:P Moje przedszkole jest otwarte do 18 (panstwowe), znajdzie sie tez pare placowek otwartch do 17.30. Wiec nie generalizujcie. I do tych "kwok", ktore twierdza, ze dziecko caly dzien jest w przedszkolu. Jak sie zrywa dzieciaka o 6 z lozka, bo na 7 trzeba byc w pracy to jest ok? Ale jak dziecko przyjdzie na 9 i zostanie do 17:30, to juz nie jest ok? 7-15.30 a 9-17.30 to chyba tyle samo godzin, co?

a czy masz jakies hobby bo to wazne jest w zyciu 333 www.youtube.com/watch?v=w3p-iuXWDXE

Jak dziecko pójdzie do przedszkola to ma 3 latka - tyle chcesz być bez pracy? x tyle? dla mnie tylko 3 lata! co wy macie z ta robotą? każą wam robić do 70-tki prawie a wy juz niemal z porodówki byście leciały do pracy. Po co wam w ogóle te dzieci? x może siedz z dzieckiem do jego 18 x siedziałam 5 lat i wspinam ten okres jako najszczęśliwszy w moim życiu :) w tym czasie dwoje dzieci.

Dla Ciebie najpiekniejszy okres zycia, dla kogos nie. Ile ludzi, tyle opini i odczuc. Ja sie nie spinam i szanuje kazda decyzje, wszak to wasze zycie. Wam ma byc dobrze (waszej rodzinie). Osobiscie uwazam, ze dziecko w przedszkolu lepiej sie rozwija i staje sie szybciej samodzielne. Moje dziecko uwielbia chodzic do przedszkola. W domu mu sie nudzi, mimo ze staram sie mu czas urozmaicic. Czytanie, malowanie, gry planszowe, karciane, zabawy samohodzikami, gotowanie, spacery. W przedszkolu zawsze wiecej sie dzieje. Sa inne dzieci, z ktorymi lubi przebywac.

ale czy ktos tu pisze że przedszkole jest złe?

u nas przedzkole jest od 6.30 do 15.30. Mały często choruje i na szczęście są 2 babcie.

u nas w przedszkolu do 17 tej ze 120 dzieci siedzi dosłownie tylko kilku.

Dobrze sobie radzimy :) dziecko na szczęście nie choruje, a to chyba największy problem pracujących rodziców. Gdyby dziecko chorowało musiałabym albo zrezygnować z pracy, albo zamienić żłobek/przedszkole na nianię.

a my sie staramy dzielić. Generalnie mój facet syna zawozi, bo ma do pracy na 9. Ja odbieram bo pracuję do 16, poza piątkami. Wychodzi, że moje dziecko jest w przedskolu 8.30-16.30. Na początku jest ciężej, bo młode musi swoje "odchorować" a potem człowiek wpada w rutynę.

Dzieki za Wasze wpisy.Przyznam ze bardzo mnie doluje to iz nie będzie mni stac na niepracowanji.Bede musiala oddac dziecko w wieku 3 lat do przedszkola. ..na pol etatu najwyzej wroce...sama nie wiem.Mieszkam w Warszawie tu nie sposob pracowac blizej niż godzinę drogi do pracy. TZN moze niektórzy tak maja.A co za roznica czy będzie w przedszkolu czy z opiekunka? I tak bez mamy...nie wyobrażam sobie wiecej niz połowy dnia w przedszkolu

ja poszlam do pracy od 9do 16tej, pracodawca poszedl mi na reke, bo do 16.10przedszkole. Syn jest 8h, jak go odbieram to jest garstka dzieci. Babcia jedna daleko, druga pracuje, syn duzo choruje, wtedy kombinacje... Ostatnio juz myslimy nad rezygnabja z pracy... Bo opiekunki mi sie nie oplaca brac przy moich zarobkach, a z drugiej strony ile to mozna w domu siedziec! Idealem bylaby praca na pol etatu, ale u nas ogolnie ciezko z praca

Jak dla mnie to zasadnicza różnica przedszkole czy niania :) z nianią możesz zostawić zawsze, a do przedszkola nie zaprowadzisz chorego dziecka.

ja uważam że mając małe dzieci, tzn tak w wieku przedszkolnym najłatwiej jest pracując na pól etatu.

tak z nianią można zawsze zostawić. jednak w żłobku czy przedszkolu dziecko lepiej się rozwija, nie jest takie samolubne. Moja córeczka wręcz lgnie do dzieci i dlatego w grę wchodzi żłobek. teraz będzie taki sezon wiosna i lato i mam nadzieję, że córka będzie mniej chorować a do następnej jesieni będzie już bardziej odporna... no zobaczymy. mnie przy tej pensji będzie się opłacało pracować , więc jak będzie taka potrzeba to zatrudnimy nianię...

Jest zasadnicza różnica między 7-15 a 9-17... Bo dzieci przychodzące o 7 są pierwsze powoli schodzą się pozostali koledzy zabawa się rozkręca, potem śniadanie, zajęcia w kole, obiad drzemka, podwieczorek i do domu.... A tak te dziecko siedzące do 17 widzi jak po wszystkich przychodzą rodzice a po nie nikt, on jest zawsze ostatni.... Sieci dużo lepiej funkcjonują w przedszkolu od rana do popołudnia niż od śniadania do wieczora.... Na pewno będzie chorować, zawsze chorują.... ja poszukakam sobie opiekunki na.czas choroby... wychodziło taniej niż niania na full etat.... Do autorki wątku, może nie na pół etatu ale na 3/4 zmień prace.... Możesz też poszukać przedszkola blisko miejsca pracy wtedy małe nie będzie siedziało twoich godzin dojazdu, choć przedszkole daleko od domu a blisko pracy też ma swoje minusy....

Autorko zrezygnuj z pracy skoro tak cie przeraza mysl o tym. Przeciez wychowawczy i tak masz bezplatny - jak sadze. Skoro stac cie na siedzenie w domu przez 3 lata to i kolejnych kilka tez nie zrobi roznicy.