Zdecydowałybyście się na ciąże która kończyłaby sie pod koniec roku

Nie zdecydowałabym się dla mnie to totalna głupota.

Matki które mają dzieci z końca roku wiecznie o tym przypominają. Synek nie umie czytać bo on rok młodszy, z listopada. Ale od kogo rok młodszy, od dziecka z sierpnia? Moja siostra urodziła się 27 grudnia, zawsze była mała jak na swój wiek i zawsze było że to dlatego że z końca roku. A dzieci rok młodsze były wyższe. Syn mojej koleżanki jest z listopada i na każdym kroku przypomina że on młodszy. Moja córka z lutego i jakoś nie widzę wielkiej różnicy między nią a dziećmi rok starszymi. Ponadto matki dzieci z początku roku na luzie podchodzą do wieku. Ja w maju już mówiłam że córka ma 2 i pół roku, od grudnia ze ma 3.a mamy dzieci z listopada jeszcze na dzień przed urodzinami mówią że dziecko młodsze o rok.

oczywiscie najwazniejsze jak dziecko zdrowe, oczekiwane itd. ale gdyby sie dalo wybrac, to jednak lepiej urodzic sie na poczatku roku. i nie piszcie glupot, ze urodzeni z listopada czy grudnia sa mlodsi, sa wlasnie starsi. przykladowo jak jestem z 10 listopada 1990 to nie powiem 15 sierpnia 2015 roku, ze mam 24 lata a jak jednak powiem to kazdy bedzie myslal, ze jestem 1991. nie chodzi o roznice rozwojowe w klasie, bo jakie znaczenie ma pare miesiecy. ale o to ze takie dziecko ma jakos zawsze dodawany wiek. i tez wiecznie tlumaczone, ze jest z konca roku i dlatego to czy tamto gorzej robi, a to akurat nie prawda bo kilka miesiecy w rozwoju u szkolnego dziecka to zadna roznica. co do urodzin to przypomnijcie sobie jak oczekiwane byly te z pierwszej polowy roku osiemnastki. a taka osiemnastka grudniowa to jakos juz tak po wszystkim.