Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Słowo o kimś, kogo nie cierpię

Polecane posty

Gość gość

Księżniczka, która wydziera się na wszystkich i we wszystkich widzi wady, tylko nie w sobie. Narobiła problemów i nikt jej tego nie wytyka, ale ona z miłą chęcią wytknie ci wszystko, a szczególnie, kiedy powiesz coś do niej, nawet wyrazisz zatroskanie o stan zdrowia i poprosisz, by poszła do lekarza. Jakby miała paranoję i uważała wszystkich za wrogów. Jej ego jest ogromne, łatwo ją urazić byle czym, a często niczym. Opinia społeczna to dla niej wyznacznik wartości jej i rodziny. Obrzuci cię wyzwiskami, najgorszymi, a sekundę później potrafi być milusia dla tego, dla kogo uważa, że powinna być. Traktuje to jak rekreacje i nie widzi w tym nic złego, no bo przecież to prawda i ty nic nie robisz, popełniłeś tyle błędów, a ona karmiła cię całe życie, co jest wyczynem i powinieneś lizać jej [jedynie] za to stopy i uważać za boginię. Bo ona jest nieomylna i jej błędy, długi to coś niewartego uwagi, ot takie potknięcia, a fakt, że jej bliscy je spłacają - no przecież tak właściwie co im szkodzi! A ona będzie dalej krzyczała, wrzeszczała, upokarzała - i nawet swoich pupilków uważała za s**********w egoistycznych, bo nie dali jej na jej zachcianki i nałogi 10 dni po wypłacie, a tylko na jedzenie. Tylko, że największą egoistką bywa ona. Moja matka. Może kogoś z was też...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyzywa? jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cytować? Kłótnia z dziś, rozpoczęta przez nią. 'jesteś obrzydliwa, nadajesz się do piwnicy, brzydzę się tobą' [leżę chora w łóżku... nawet wtedy mi już nie odpuści] 'dla mnie jesteś bezwartościową szmatą, nic dobrze w życiu nie umiesz robić, myślisz że jak poszłaś do jakiejś pracy to już coś robisz albo jak czytasz o leczeniu na internecie, no poczytaj sobie jeszcze o (...) jesteś debilką!' (jej nie można nic w normalny sposób powiedzieć, bo ona zawsze skrytykuje mówiąc łagodnie moje zainteresowania etc, i naprawdę nieważne co to jest i jakie się wydaje - czy mądre czy nie - ja nawet będąc wolontariuszką słyszałam wyzwiska że po co to robię, a teraz jej ulubiony tekst to 'nic nie robisz') 'nie podoba ci się co mowię, to w*********j z tego domu debilko!! dorosła jesteś'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
straszne rzeczy Ci mówi, wspolczuje, a ile ona ma lat? słyszałam kiedyś awanture sąsiadek, byłam w szoku, że kobieta siwa, po 60tce tak klnie :O i to na córkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dwa slowa o kims kogo nie szanuje - z dupa na twoim stolku tez moge sie wymadrzac 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A potem potrafi się zachowywać normalnie jakby nic nie powiedziała. W tym czasie "zbiera" materiał do kolejnych kłótni, jak to ja się cichcem śmieję, i każda rzecz, na którą reaguję pozytywniej, jest potem wykorzystywana. Jak się kiedys zakochałam, to słyszałam 'i co się tak cieszysz? głupia, naiwna', a co ciekawe, jak miałam 1 chłopaka, w którym zakochana nie byłam, sama mnie namawiała, żebym z nim była.. albo akceptowała jedynego kolegę parę lat potem, który się do mnie dowalał, a ja nie chciałam z nim być (a wcale nie był grzeczniutki, nie w tym rzecz), a jakikolwiek, jaki mi się podobał, był przez nią krytykowany jak cholera, nawet jak jej nic nie mówiłam. Ona ma chyba jakiś radar, żeby mnie wykańczać do reszty i próbować unieszczęśliwiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest przed 50tką. No, my mamy sąsiadów, młodych; dziewczyna się tak na mnie, że...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to młoda ta matka jak przed 50... może ma menopauzę? i daltego taka? w każdym razie toksyczna, uciekaj od niej jak najdalej poki mozesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie, ja z nią próbowałam poważnie gadac i poprawić nasze relacje - to na nic. Ja rzadko rozpoczynam kłótnie, choć jak już zacznę, to drzemy się nieźle. Ale nigdy nie jestem pierwsza w stosunku do niej złośliwa, chamska etc. Nie ma we mnie jadu, nie mam potrzeby się na niej wyżywać. Ja się jednak nawet nauczyłam w tym domu kłamać, bo inaczej naprawdę ciężko się żyło (kiedy żyjesz z osobą, która potrafi zrobić karczemną awanturę byle co, nawet o to, że jedna gazeta leży na stole i codziennie wysłuchujesz taiego czegoś i to parę-kilkanaście razy dziennie, chcesz za wszelką cenę unikać zaogniania sytuacji). Zresztą w tym sensie nie mam wyrzutów sumienia. Jestem uczciwa w stosunku do osób, które też tą takowe, i to bardzo, choć i tak dla niej jestem za dobra... O wiele za dobra. Bo nadal liczę, że nasze relacje będą normalne - naiwna ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak taka byla zawsze to nie menopauza a podly charakter... Tak jakbyś pisała o mojej bratowej ........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaak, wszystko tłumaczmy menopauzą. Ona od dziecka mnie w podobny sposób traktowała - tylko ja to inaczej odbierałam, bo byłam dzieckiem maksymalnie podporządkowanym i przyczepionym do mamusinej spódnicy. Ale nawet jak byłam dzieckiem, to potrafiła mnie ciągnąć po podłodze za włosy do kuchni, bo nie chciałam czegoś zjeść [mięsa - po latach się sobie nie dziwię, jak sama sobie przyrządzam pieś z kurczaka to zjadam całe bez problemu - ale to osobna kwestia ;)]. To było epizodyczne, takie zdarzenia, nie regularne, ona potem przepraszała, ale jednak się nadal zdarzało, także dostanie po twarzy. Nie byłam jakimś szczególnie trudnym dzieckiem, po prostu lubiłam jeść coś innego etc. Ale ona nigdy nie miała cierpliwości BTW, kiedyś o tym wspomniałam w kłótni, że tak mi robiła, to wszystkiego się wyparła. Często stosuję technikę wypierania (aż przez chwilę wydaje mi się, że to ja jestem głupia i faktycznie tego nie powiedziała - najgorsze że czasem mówi to przy rodzeństwie i oni jej wierzą., a ja znowu wychodzę na nie wiem kogo..) albo wmawiania mi czegoś, czego nie powiedziałam. Raz jej mówię 'czy ty nie masz mózgu?' (wiem, że mało kulturalne) bo się zdenerwowałam, chciała usiąśc na komputerze, a ja jej powtarzałam 10 razy, że nie można, bo coś się konfiguruje, a ta do mnie że jestem idiotką i mam jej dać. A ona potem powiedziała że powiedziałam coś zupełnie innego i urządziła awanturę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jasne, bo poco komus mowicze jego zachowanie ci sie nie podoba, lepiej od razu w********icelektrownie atomowa albo jakis wiezowiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nasiliło się to, kiedy miała 39-40 lat... Więc ja bym nie była za twierdzeniem o menopauzie (której i tak dalej nie ma, bo ma miesiączkę, no, ale wiadomo, lata przed bywają przykre).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona nigdy nie mówi. Ona krzyczy albo mówi tak nieprzyjemnym tonem, że czujesz się jak... Generalnie zauważyłam, że chyba myśli, że jeśli ktoś nie jest taki sam jak ona, to ona za wszelką cenę musi go upokarzać. Tak to wygląda, JEJ sposób myślenia jest najważniejszy. Nawet w kwestiach choroby. Doprowadziła się do takiego stanu, gdzie może oślepnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz powalona matke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczytaj o toksycznych matkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ojej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jebać psy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego z nią jestes, mieszkasz? Dawno powinnaś odejsć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo jestem p**********a na umyśle i bałam się wyprowadzić, na studia chciałam, ale nie wyszło. Teraz jestem na psychoterapii, i chciałabym to w końcu zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×