czy iść na ta rozmowę kwalifikacyjna?

Witam serdecznie, zwracam sie do Was z prośba o radę. Pracuje jako PH od prawie półtora roku. Jednak nie zarabiam zbyt wiele. mam podstwe w wysokości 1100zł i do tego procent od obrotu. Tylko dwa razy udało mi sie dostac wypłate 1700zł. Więcej nigdy nie otrzymałam. Nawet kierowca zarabia wiecej(ma stała pensie) i fakturzysta. Pieniądze przeznaczam na rachunki, dorzucam sie do domu, i opłacam studia. Praktycznie nic nie wydaje na przyjemności. Już wiem,że bede miała problem zeby odłożyć za studia kolejna rate. Jestem załamana. Lubię tę pracę. Ale pracuje od 6:30(wychodze z domu) wracam o czasami 18 i później. Czuje sie wyzyskiwana. Wkładam dużo energii w pracę, szczególnie że początek roku jest ciężki. Zdecydiwałam sie porozsyłać cv. Odezwała sie do mnie firma poszukujaca reginalnego ph. bardzo sie ucieszyłam. Problemy są dwa: mam podpisaną klauzule o zakazie konkurencji. i musiałabym jutro nie pojawić sie w pracy. Największy problem mam z ta klauzulą. Generalnie pracuje na terenie kilku województw, a ta posada dot, wojwództwa w którym w całym tygodniu pracy handlujemy może 15 % i to jeszcze tylko na terenie dosłownie,,, 4 miast. A woj, jest dużo większe, i w inne jego regiony nawet sie nie zapuszczamy! Myślicie że powinnam zaryzykować? Finansowo nie wyrabiam:( jeżeli nie znajdę lepszej pracy,bede musiała po szkole wyjechać za granicę;/ Nie wspominając o tym ze rozstałam sie po 4 latach związku... trochę rzeczy spadło mi na głowe.

Idź na tę rozmowę, i dowiedz się więcej, o perspektywach, o mozliwosciach awansu, itp. Będziesz mieć więcej danych, wtedy zadecydujesz.

musisz wyglądać jak prostytutka...

Szukaj czegoś nowego.