Czy zrezygnować z Erasmusa?

Mam już prawie wszystko dopięte na ostatni guzik, umowę podpisaną, bilet na wyjazd kupiony, ale dopadły mnie wątpliwości. Nie wiem czy rzeczywiście chcę tam jechać całkiem sama, nie znam tam nikogo, ani nawet języka kraju do którego się wybieram. Nie mam też pewności czy wszystkie przedmioty będę miała w języku angielskim. W tym roku muszę też zacząć pisać magisterkę. Z mieszkaniem też może być problem, bo jest załatwione przez internet, co nie znaczy że mam pewność, że będę miała gdzie mieszkać. Chyba nic mi ten wyjazd nie da poza pięknymi widokami i fantastyczną pogodą. Języka nie poćwiczę, bo go nie znam. Po angielsku mówią niechętnie. Mogę jedynie żałować tego, że to ostatnia taka okazja, bo już prawie kończę studia. Mogłoby być fajnie, ale nikt nie da mi gwarancji. Od samego początku są jakieś problemy z tym wyjazdem, ale najważniejszym powodem jest to, że po prostu boję się tam jechać i że sobie nie poradzę, będę się czuła samotna, nie znajdę przyjaciół. Musiałabym też zostawić chłopaka na pół roku. Co o tym myślicie? Czy moje obawy to jakiś wymysł czy rzeczywiście mam zrezygnować?

Jedz!!! Ja bylam na socratesie i bylo bombowo! Jedz bo bedziesz cale zycie zalowac!!! Cale zycie!!!!

A do jakiego kraju jedziesz?

Hiszpania

Jedź!! Jeżeli tego nie zrobisz bedziesz zalowala do konca zycia, nie znam ani jednej osoby ktora bylaby niezadowolona z wyjazdu! Wiadomo ze moga być jakieś trudności, ale równie dobrze mogą cię one spotkać tu na miejscu :)

poradzisz sobie na pewno, zobaczysz ze wyjazd bedzie niesamowity, nie zastanawiaj sie!! ja do tej pory rycze ze to już za mną :(

Ja bym nie pojechała. 5 dni rozłąki z rodzicami to dla mnie koszmar.

DZIĘKUJĘ ZA WSZYSTKIE ODPOWIEDZI