Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mocne bóle miesiączkowe a poród.

Polecane posty

Gość gość

Czy fakt, że ma się mocne bóle miesiączkowe mają jakieś znaczenie że tak powiem względem porodu? Czy wtedy poród łatwiej jest znieść, czy nie ma to znaczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też chciałam to pytanie zadać, i jestem bardzo ciekawa jak to jest kiedyś słyszałam, ze podobno kobiety które przez lata mają mocne bóle miesiączkowe łatwiej znoszą poród bo są do takich bóli przyzwyczajone ale to podobno... nie chcę utrwalać jakiegoś mitu może lepiej jak się inne kobiety wypowiedzą, które miały bolesne miesiączki a potem względnie jakoś przetrwały poród ja jeszcze nie rodziłam termin za 2 miesiące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja siostra miała straszliwe bóle miesiączkowe. Każdego pierwszego dnia chodziła na zastrzyk przeciwbólowy. Mówiła, że poród był cholernie ciężki, ale faktem jest ze po porodzie bóle miesiączkowe dużo się osłabily.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam! Ja przed porodem miałam bardzo bolesne miesiączki, do tego stopnia że czasem aż wymiotów albo robiło mi się słabo. Poród wspominam dobrze, ból był do zniesienia, rzeczywiście coś jak mocowania bolące okres. dla mnie gorsze było szycie po nacięciu niż poród. A najlepsze że po porodzie okresy mam duuużo lżejsze niż wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam ale pisałam ze słownikiem i widzę że sporo literówek się wkradło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po porodzie bole miesiaczkowe mam duuuzo slabsze. Przed porodem miewalam okropne bole krzyzowe i w moim przypadku niestety sprawdzilo sie to co slyszalam-ze jak w trakcie miesiaczki ma sie bole krzyzowe, to podczas porodu tez one beda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam bardzo silne bóle miesiączkowe i bardzo bardzo bardzo bardzo silne bóle krzyżowe podczas porodu. Jak wkłuli mi znieczulenie podpajęczynówkowe (miałam robione cc na cito) to się popłakałam ze szczęścia. Miesiączki po porodzie nadal są silne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam w życiu kilka (3-4) bardzo bolesnych miesiączek kiedy leki przeciwbólowe nie pomagały i aż aż miałam mdłośc, "nie mogłam sobie znaleźć miejsca " poród w sensie skurczy był do tego podobne (w najsilniejszym momencie tych miesiączkowych bólu), partych czyli wypychania dziecka nie pamiętam nawet dobrze, ale gorsze były skurcze w I i II fazie, może dlatego że poród był wywoływany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie chcesz chyba porównać bólu miesiączkowego do bólu porodowego? Poród boli, tak już jest, żadna kobieta nie przeżyłaby takiego bólu co miesiąc, no sorry ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rodziłam 2 razy. Oczywiście co kobieta to inny poród i inne odczuwanie bólu, więc wyrocznią w sprawie innych porodów nie jestem, po prostu opiszę to ze swojej perspektywy. Przed pierwszym porodem miałam bardzo silne bóle miesiączkowe. Pomimo tabletek zwijałam się co miesiąc z bólu, mdlałam, miałam odruchy wymiotne i przez pierwsze 2 dni nie byłam w stanie normalnie funkcjonować. Poród bardzo przypominał mi bóle okresowe. Gdzieś tak do 6 cm rozwarcia jest bardzo podobnie. Ale potem po przebiciu pęcherza (przy obu porodach właśnie w okolicy 6 cm został przy badaniu przebity) bóle stawały się kosmiczne. Częstsze, dużo dłuższy "szczyt" skurczu, w najgorszym momencie powiedziałabym, że jak okres x2 (chociaż wcześniej nie byłam sobie w stanie czegoś takiego wyobrazić ;) ). Ale nie trwało to bardzo długo, gdzieś ok 9 cm zaczynały się bóle parte, całkiem inne uczucie i jak dla mnie duża ulga. Same bóle parte i wychodzenie dziecka na świat dużo mniej bolesne niż końcówka rozwierania się szyjki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie chcę ich porównywać, pytam, jak mają się one do porodu, czy łatwiej jest przy porodzie i jak to jest już po porodzie. Ja,jak dostawałam okres, to od razu z pierwszym bólem brzucha brałam leki przeciwbólowe, bo zdarzało mi się zemdleć kilka razy z tego bólu. Jak w takim razie wygląda ból porodowy, skoro trzeba być przytomnym? Bóle porodowe nie powodują omdlenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do przytomności podczas porodu. Ból przy 7-8 cm był tak silny, że między skurczami kompletnie opadałam z sił i odpływałam (w sumie dobrze). Ale hormony działają w taki sposób, że na skurcze parte świadomość totalnie mi wróciła, i nie czułam żadnego zmęczenia przy parciu i zaraz po urodzeniu dziecka. Jakby dostało się zastrzyk z jakiegoś Red Bulla ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze miałam bardzo bolesne miesiączki. Pierwsze 6-8 godzin masakra, nie mogłam ustać na nogach z bólu, żadne środki p. bólowe nie były całkiem skuteczne, musiało samo minać, robiło mi się zimno, słabo i ból juz stawał się do zniesienia. Bóle porodowe były 50 razy silniejsze, podczas skurczów nie było szans utrzymać się na nogach. Nie zemdlałam, ale miałam straszne drgawki i byłam pod tlenem. Organizm chyba nie dał sobie rady. Ale potem dostałam ZZo, trochę pomogło. Teraz ból faktycznie trochę lżejszy. Mi się wydaje, że właśnie boleśnie miesiączkujące kobiety mogą mieć gorsze bóle porodowe, bo skoro przy miesiączce jest tak ciężko, to wszystko "tam" jest jakieś bardziej wrażliwe. PS. Dla porównania miałam złamaną rękę, pękniętą kość ogonową i pękniętą rzepkę w kolanie. Te urazy bolały, ale w porównaniu do porodu to pikuś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest nie do zrozumienia, co dzieje się z ciałem podczas porodu, mimo, że nie ma się na to większego wpływu. Dobrze, że natura zadbała o to, bo naprawdę obawiam się już trochę swojego porodu, chociaż mam do niego jeszcze 7 miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawii
Moje bóle miesiączkowe były bardzo silne i by normalnie funkcjonować w pracy musiałam łykać pyralginę, bo tylko ona szybko radziła sobie z bólem. A co do porodu to faktycznie część bólu było mi łatwiej znieść, ale końcówka - no cóż - nic Cię do tego nie przygotuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze miałam bolesne miesiączki, zawsze na lekach, w okresie dojrzewania mdlałam...Poród wspominam nieźle, bolało 10 razy bardziej niż najbardziej bolesny okres ale do zniesienia - nie miałam znieczulenia. Po porodzie miesiączki mam zdecydowanie mniej bolesne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miesiaczka przy porodzie to pikuś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialam bardzo bolesne miesiaczki. Zeby jakos wytrzymać lykalam 2 ibupromy i 2 nospy co kilka godzin a czesto juznna zapas bo jak sie spoznilam to bol sie rozkrecil i leki nie chcialy pomoc. Co do porodu: moje skurcze nie bolaly nic;) na ktg wychodziły prodowe były regularne ale... nie rozwieraly szyjki. Pierwsz godziny wspominam jak na wakacjach. Skakanie na pilce,worek sako i rozwiazywanie sudoku :P potrm dali mi oksytocyne i myslalam ze wyladuje na księżycu a znieczulenie pomagalo troszeczkę. Za to po porodzie bole juz niensa re. Z poczatku byly lagodniejsze, po 2 latach troche bardziej bolesne ze zdarza mi sie lyknac tabletkę ale to jest 1-2 na cały okres. Chyba tylko sa obfitsze i mam przez to ciagle problemy z zelazem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zawsze mialam strasznie bolesne miesiaczki. Doklafnie pierwszy dzien. Bol byl taki ze prawie mdlalam. Zadne leki nic nie pomagaly. Jedynie bardzo silne czopki przepisane przez lekarza. Jesli chodzi o porod to ja na pocxatku wogule nie czulam ze rodze. A dowiedzialam sie przypafkiem jak pojechalam na kontrolne ktg. Jak mi powiedzieli ze jest 6 cm rozwarcia to czulam lekkie pobolewanie. Przy 7 cm bol byl silny ale nie robil na mnie wielkiego wrazenia. Za to potem zaczela sie jazda bez trzymanki ale trwala krotko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha i po porodzie miesiaczki sa duzo mniej bolesne. Czasem wcale nie potrzebuje lekow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×