Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zazdroszcze ciezarnym

Polecane posty

Gość gość
A ja tez uwazam ,ze wiek nie gra roli.Pierwsze dziecko urodzilam w 22lata (bylam juz mezatka od 2 lat ,maz 5 lat starszy).Bylismy juz na swoim ,zadnej pomocy ze strony rodzicow.Mieszkamy za granica ,wiec nawet na 5 min z nikim nie zostawilam niemowlaka.Teraz mam 30lat i drugie dzieko ma roczek.Nie widze zadnej roznicy pomiedzy tym jak urodzilam w 22 czy 29 tak samo sobie radzilam w 22 jak i w 30 lat.Teraz mamy swoj domek i 60% kredytu ,dwojke dzieci ,nikt nam finansowo nie pomagal (no mamy ziemie w Polsce od rodzicow ,ale jeszcze z tego nie korzystalismy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale przeciez słodki bobas jest najważniejszy :D Dzięki dziewczyny ze tez rozumiecie mój punkt widzenia jako siebie a nie tylko jako niańki, kucharki, praczkibi sprzątaczki której największym szczęściem jest dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie masz slubu wiec w razie rozstania musisz walczyć o groszowe alimenty. albo bedziesz z dzieckiem musiała wrócić mieszkac do rodziców albo iść do pracy, wynając mieszkanie a dziecko do żłobka bo na nianie nie wiem czy bedzie cie stać przy 1 pensji + groszowe alimenty. ciężko ci będzie podniesc kwalifikacje zawodowe z dzieckiem u boku itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do autorki. Nie słuchaj innych tylko siebie.Skoro czujesz się gotowa,to działaj.Ja też chciałabym już być Mamą,ale niestety nie jest tak jakby się chciało- straciłam dwie ciąże a mam 30lat.Więc kochana słuchaj TYLKO siebie-na nikogo nie patrz,bo czasami na ten mały cud trzeba troszkę poczekać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki dziewczyny ze tez rozumiecie mój punkt widzenia jako siebie a nie tylko jako niańki, kucharki, praczkibi sprzątaczki której największym szczęściem jest dziecko. xxx dla niektórych to jest jedyny cel życia być sprzątaczką i kucharką i obsługiwać dziecko i faceta :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" siebie a nie tylko jako niańki, kucharki, praczkibi sprzątaczki której największym szczęściem jest dziecko. " No pewnie, bo mając dziecko nie można o siebie dbać, trzeba siedzieć w domu 24h na dobę, nie można się opali i jest się brzydką babą z rozstępami, bez ambicji. Kobiety nie rodźcie dzieci, bo wasze życie zamieni się w koszmar. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie jest takie samo po narodzeniu dziecka i nie wciskaj bajek jakie to szczęście, ze super zadbana wypoczęta jestes, w domu lepisz pierogi i pracujesz na cały etat a po pracy układasz z dzieckiem puzzle spacerujesz i jeszcze w nocy masz nieziemski seks-a no i ciało super hiper

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak was dziwi ten płacz na rozstępami? Przecież większość kobiet chce wyglądać atrakcyjnie! Ćwiczą, utrzymują zdrową dietę, ładnie się czeszą, malują i starają ładnie ubrać. Nie trzeba chyba opisywać jak zazwyczaj wyglądają kobiety, które mają to gdzieś (a nie odziedziczyły super genów). Ja w ogóle wolałabym nie mieć czegoś np. takiego , ale jeśli już to na pewnie nie mając 23 lata! Ostatnio spotkałam kobietkę, z którą pracowałam. W wieku 24 lat zapragnęła potomstwa i dostała szału macicy. Urodziła bliźnięta. Teraz płacze, że po co się decydowała, że nie ma życia, że spędziła 4 miesiące goniąc z dziećmi po szpitalach, że nie ma kiedy się wykąpać, a do pracy pewnie nie wróci przez najbliższe 10 lat, a biust jej wisi po kolana. Także realnie oceniajcie swoje możliwości i pewne konsekwencje macierzyństwa, a nie jedynie przez pryzmat "zachciejstwa", którym dla mnie jest rzeczony "instynkt". Ja lubię dzieci, chciałabym je mieć kiedyś, ale nie teraz. Nie po to uczyłam się kilku języków, robiłam 2 kierunki, studia podyplomowe, ledwo uzyskałam wymarzoną figurę i zdobyłam wymarzoną posadę, żeby mając 27 lat zachodzić w ciążę! Teraz, kiedy stać mnie na podróże, inwestowanie w siebie i rozwijanie swoich pasji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam niedaleko plaży i tam przyjeżdżają rodziny z dziećmi dużo młodszymi niż 2 lata :P często są to niemowlęta. Moje też już jako niemowlęta kąpały się w jeziorze i miło wtedy spędzaliśmy czas. To, że wy widzicie problem, nie znaczy, że inni też. Nie traktujcie dziecka jak przeszkodę w osiągnięciu czegokolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie trzeba przy dziecku nagle przestać dbać o siebie! i nie wszystkie kobiety trzeba do jednego worka wrzucać.To że jakaś kobieta o siebie nie dba,jest nieszczęśliwa z tego powodu i nagle facet się nią przestał z tego powodu interesować niech nie wciska kitu że tak będzie wyglądało życie każdej kobiety która ma dziecko!kurcze dziewczyny,można wyjść do fryzjera,zadbać o siebie i podzielić się obowiązkami z mężem,czy facetem i znaleźć tą chwilę dla siebie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bzdura jesli kobieta jest piekna i zadbana przed porodem taka sama bedzie i po .Ja po dwojce dzieci waze 52kg 163cm ,figure mam modelki i rozstepow brak a nawet jesli gdzies tam jeden sie znajdzie to nawet nie jest widoczny.Skora jest tak samo prezna i piekna ,dbam o siebie kosmetyki,makijaz ubior jak z katalogu:P Moje dzieciaczki tez ubrane jak z katalogu zadbane i szczesliwe.Jezdze na wakacje i z dziecmi i bez .Mam slabosc do ciezarnych kobiet,wspominam czas ciazy wspaniale i tez super wygladalam.Czas po porodzie jest ciezki ,ale usmiech dziecka wynagradza wszystko a pierwszy rok mija tak szybko a potem juz jest z gorki i tez duzo daje wychwanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest takie szukanie sobie problemu na siłę. ;) zrzucanie winy na dziecko za to jak się wygląda, że nie ma się czasu... Ja zawsze o siebie dbałam i do tej pory o siebie dbam, dziecko nigdy mi w tym nie przeszkadzało. Nigdy nie przeszkadzało mi też w wakacjach, ponieważ zawsze znalazł się kompromis pomiędzy mną a córką tak by nam obu było dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość malina miód
twoje objawy to jak nic takie same odczucie jakie mają kobiety które starają się o dziecko i nie wychodzi im, mają to samo co ty czyli są smutne jak sie dowiedzą ze koleżanka jest w ciązy np. to nie cieszą się ale to jest uzasadnione brakiem efektów w staraniach a u Ciebie to nie ma starań i jest dużo czasu 21 lat młody wiek, jeszcze masz czas a panikowac nie ma co bo się nie starasz zwykle w twoim wieku dziewczyny mają obsesje i bzika na punkcie ślubu ale dziecko, pomyśl masz czas i nie masz podstaw to tego aby sie martwić że go nie będziesz miała ciesz się młodością, dbaj o zdrowie, rób badania u ginekologa i zobaczysz że przyjdzie odpowiedni czas na dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Mam pytanie: wy te dzieci za kare rodzilyscie? Pod presja otoczenia? Chyba logicznym jest ze dziecko to nie tylko slodki bobas, ale tez obowiazki i wyrzeczenia. A wy piszecie jak jakies zawiedzione macierzynstwem. Te niedogodnosci wlicza sie w "koszta" bycia matka. Chyba ze powpadalyscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz autorko widzisz, że w porównaniu z niektórymi kobietami które się tu wypowiadają (chodzi o te które jak widac dziecko urodziły za karę chyba) Ty będziesz wspaniałą matką i jesteś gotowa na to by starać się o dziecko. Jesteś o wiele dojrzalsza niż niektóre kobiety, które już są matkami i mają z tym ogromny problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mam wrażenie, że niektóre z wypowiadających się tu mają dziecko za karę i świat się dla nich skończył :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A właśnie ze nie za karę-napisałam ze oboje chcieliśmy i w młodym wieku-dopiero teraz widzę ile to wszystko kosztuje i nie pisz jaka Ty dojrzałymi dorosła jestes bo NIC nie masz w przeciwieństwie do mnie w tym wieku to raz a dwa ze nie da sie wszystkiego przewidzieć-porodu, ciąży, karmienia piersią, ciała, wstawania, chorób i innych których mi sie nawet wymieniać nie chce. Chodzi o to ze na wszystko jest czas lepszy bądź gorszy i ze nie warto robić czegoś tak wcześnie skoro ma sie na to jeszcze czas. Nie potrafisz wyciągnąć wniosków z czytanego tekstu ale to juz nie nasz problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzisz koleżanko wyżej, ja wypowiadam się popierając autorkę a mam już 33 lata i jakbym mogła to dzieci rodziłabym 3-4 lata wcześniej, niż faktycznie rodziłam (pierwsze jak miałam 25 lat). Nie uważam, że dzieci są przeszkodą w osiągnięciu innych celów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" i nie pisz jaka Ty dojrzałymi dorosła jestes bo NIC nie masz w przeciwieństwie do mnie w tym wieku" Boże co za zadufana w sobie osóbka sie trafiła ;) Mam wszystko. Mam dom, dwa auta, dobrą prace, kochającego mężczyznę, który dba o swoje DWIE (mnie i córkę) kobietki jak tylko może, spełniam marzenia, realizuję się i osiągam cele. Jesteś w błędzie. To ty nie masz NIC, bo nie potrafisz się cieszyć z tego co masz. Ciągle szukasz winnego, którego będziesz mogła obarczyć winą za swoje nieszczęśliwe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atj
ja też chcialam miec dziecko w wieku 21 lat. Dobrze ze poczekalam do 24, przynajmniej o 3 lata przedluzylam sobie w miare beztroskie zycie. Po urodzeniu wszystko sie zmienia, ja nie bylam gotowa na takie nagle uwiazanie, nie tak to sobie wyobrazalam. Teraz syn ma prawie 4 lata i jest juz spoko. Ale przyznam, ze czasem brakuje mi tych czasow, kiedy myslalam, ze tak sie egoistycznie wyraze, tylko o sobie. Z drugiej strony, juz nie wyobrazam sobie bez niego zycia, ale ciesze sie, ze babcia go czasem wezmie :) Daje mi duzo radosci, ale potrzebuje miec czas dla siebie. Drugiego dziecka nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atj
Pewnie ze swiat sie nie skonczyl :) Roznica jest taka, ze juz nie mozna wyjsc np. na impreze kiedy sie chce, najpierw trzeba zorganizowac opieke nad maluchem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atj
no i mam to szczescie, ze ciaza nie pzoostawila zadnego sladu na moim ciele. a teraz duzo cwicze, wiec wygladam jak hot mama. z dzieckiem na plazy, a faceci sie ogladaja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faktycznie- ale sama do tego daze. Nie wmowisz mi ze w moim wieku takie bogactwa osiagnelas sama. To chyba w totka wygralas. Widocznie nie bylas dojrzala osoba zaczynajac starania, poniewaz skoro twoerdzisz ze nie jest do przwidzenia ze maly zywy czlowiek z niewyrobiona ofpornoscia mozr chorowac, albo ze czeka Cie karmienie piersia czy tez nocne wstawanie, rozstepy, kolki zabkowanie, to jakie Ty mialas pojecie o macierzynstwie? co z tego ze mialas wszystko skoro nie bylas przygotowana psychicznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ja napisałam coś takiego ;o ? To chyba logiczne co niesie ze sobą urodzenie dziecka. Ja byłam na to przygotowana i zdecydowana dlatego teraz nie narzekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam za literowki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie róbcie z ludzi powyżej dwudziestego roku życia dzieci. To że Wy jesteście czy byłyście w tym wieku infantylne niczego nie oznacza. Ja w wieku 21 lat byłam dorosła i sama się utrzymywałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No po co piszesz bzdury ze to nie do przewidzenia jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×