A ja to bym w parku...

zza drzewa wychynął, pannę wychędożoną chcącą być od tyłu zaszedł... W Parku Lotników lub innym, zdatnym zakątku w Krakowie... :O

no tak, pomarzyć to sobie każda może, ale jak co do czego... ech... :O

Ty wstrętny zboczeńcu :p To właśnie przez takich dziadów do parku chadzam z prądem :p:p:p

no co ty! Ja to się chcę umówić, nie straszyć niewinne niewiasty na spacerze! :D:D :o

up,up! :O

Wiosna:O

erozja:-)

UP

Nic nie mówię, ale wiosenka się robi... Zaraz listek świeży gołe pośladki zakryje, z parku przytulną ostoję wyścieli... A panny chyba Marzanny... :O

panny z prądem, więc uważaj zboczeńcu jeden :p

No... iskrzyć powinno!! :D :P Na polowanie nie idę, szukam "ustawki" ;)

jako częsta bywalczyni parku, powiem Ci jedno: świntuch żeś jest i basta :O ja takich traktuję prądem :p

Jestem i dobrze mi z tym... :P:P:P A prądu na mnie nie użyjesz, bezpieczną jesteś! :P:D :O

Trochę miałabym za daleko :D ale gdyby było bliżej to świntuchu świecił Byś jak jarzeniówka :D

Normalnie groźba karalna! :P:P :O

A ja to bym chetnie tak zostala zaskoczona przez jakiegos milego nieznajomego :P

Który by mnie tak znienacka nieobrzezanym k*****m strzelił prosto w pysk... ech... rozmarzyłam się

ja raczej wolałabym wypiac się w lesie. ..bo w parku zawsze ktoś spaceruje

Chciał bym kiedyś na taki wypięty tyłeczek trafić :) Oj by się zadziało :)