Jak myślicie, jesteście wpadkami?

Ja wiem, ze jestem. To znaczy domyslam sie ;) a Wy? a moze rozmawialiscie o tym z rodzicami?

Nie musze myslec, wiem ze jestem. Jakos nie mam traumy z tego powodu :P

ja też jestem - przyszłam na świat 4 miesiące po ślubie rodziców :D

Ja jestem :p

ja jestem wyczekanym bobo - 5 lat po ślubie pierwsze i jedyne dziecko

wiem , że jestem zrobiona przez konduktora pkp , który ukarał w naturze moją matkę za jazdę bez biletu

wisi mi, ja sie na swiat nie prosilem a ze jestem to znaczy ze bylo dla mnie miejsce w Bozym Planie

Ja nie jestem. Mamy przyjaciółka i sąsiadka zaszła z drugim dzieckiem. Mama wciągnęła się w temat i też zechciała:) Tato zażartował, że mama już nie może i poszli na całość. Jestem niecałe 3 miesiące młodsza od Uli, z którą spędziłam całe dzieciństwo:)

Acha... Mama miała 25 lat, więc jakie tam nie może?

Jestem wpadka.

Jestem, a dokładnie jestem "dzieckiem z przepustki" mojego taty. Zapytałam kiedyś o to mamę i mi o tym powiedziała, powiedziała też jak bardzo plłakała kiedy dowiedziała się, że jest w ciąży, bo nie chciała mieć tak szybko drugiego dziecka. Ja z oczywistych względów jednak się cieszę, że zaszła w tę ciążę ;)

Jestem wyczekanym dzieckiem :)

Ja nie jestem, byłam zaplanowana :P

Wiem, ze jestem.

Wpadką nie, prędzej wypadkową.

Nie, moi rodzice to porządni ludzie.

Planowana na 100% pytałam matki.

Dzieci zaplanowane są wynikiem komunizmu

Ja owszem, jestem i jakos sie tego nie wstydze. Ojciec mi sam wykrzczal jak mialam 10 lat, ze bylam bledem. Zwisa mi to, ja moge byc wpadka, ale on jest bezmyslnym sk*rwysynem, ktory potrafil wsadzic w zwiazek z moja matka tylko ch*ja.

Każda wpadka przechodzi również genetycznie na dzieci tzn że gdy rodzice wpadli to ich "pociechy" tez wpadną

większość z nas to wynik wpadki bo zazwyczaj planowane to jest takie o które trzeba się starac bo nie wyszło jakoś tak wczesnej. Wpadka nic nie znaczy dla dziecka bardziej jest "szkodliwa" dla rodziców bo pomyślcie same jaki to byłoby dla was logistycznie trudne do ogarniecia:-)

Ja urodzilam sie dwa lata po slubie rodzicoe wiec chyba nie jestem z wpadki

ja tez jestem wpadką :) Mam starsza siostre i brata o ponad 10 lat. mysle ze po takim czasie nikt sie mnie nie spodziewal a tu SURPRISE :) jednak powiem wam ze bycie duzo mlodsza ma same zalety :))))

Nie wiem, a co to ma za znaczenie?:)

No urszak nie ma znaczenia, ale na kafe mało jest tematów, które mają znaczenie, a jednak tu jesteś:)

jak po ślubie to nie wpadka, więc nie jestem :)

Ja wiem na 100% że zarówno ja, jak i mój brat jesteśmy świadomym wyborem moich rodziców.

Jestem wpadką z innym.

Ja jestem wpadką ,chociaż rodzice byli już po ślubie.Mama była u lekarza żeby usunąć ciąże ,ale lekarz jej rozradził ,że może póżniej mieć problem z ponownym zajściem w ciąże ,no i odpuściła. Dowiedziałam się o tym niedawno ,i sama nie wiem co sobie myśleć ,całe życie to czułam.

Nie muszę o tym myśleć, bo urodziłam się jako nieplanowane dziecko, ale w związku małżeńskim i z wizją, że kiedyś i tak się pojawię i że będę dziewczynką, bo brat już był ;) Mama kiedyś powiedziała "dziecko niechciane najbardziej kochane" i myślała, że nie słyszałam :)