Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nikt mnie nie szanuje

Polecane posty

Gość gość

Od zawsze tak mam, że ludzie mnie nie szanują i nie zwracają na mnie uwagi, zwyczajnie mnie olewają. Czy to znajomi, czy to w pracy itp. po prostu mam już tego dość. Nie wiem jak to opisać, ale ktoś wklei jakiś post na facebooka i od razu ludzie mu piszą, pocieszają, doradzają itp. Ja wkleję, nikt nic nie napisze, nikt nic nie doradzi. Znajomy pochwali się jakimś osiągnięciem, wszyscy o tym trąbią naokoło. Ja się pochwalę i co ? cisza...W pracy zasuwam wylewam siódme poty, pracuję ponad normę, zero pochwał ze strony pracodawcy..koleżanka zrobi raz na rok o jeden projekt więcej, wszyscy się nią zachwycają a szef wniebowzięty. Kurwa nie wiem, ale mam wrażenie jak bym dla innych ludzi nie istniał, jak by wszystko co ode mnie wychodziło, kompletnie się nigdzie nie liczyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od zawsze tak było mama mi parówki na szyję wieszała by choć psy mnie lubiły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam pytanie, bo mam podobnie. Czy czules się odrzucony przez rodzicow, rodzeństwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorze, ale najpierw ty się uszanuj, ty sobie gratuluj, ty się ciesz z najmniejszego chocby, wlasnego sukcesu! Ludzie sa, jacy są, nie musisz się na nich naburmuszać, ze cię nie chwalą co chwila. To nie szkółka niedzielna, to zycie. Sam bądź usatysfakcjonowany swoim działaniem, czy zawodowym, czy innym, i noś na twarzy usmiech sukcesu, satysfakcji. A fb to ostatnie miejsce, w którym szukałabym szacunku i satysfakcji...Niech pozytywna energia i moc zostaną z tobą:) pozdro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze zbyt sie na tym skupiasz,zbyt Ci zalezy na tej akceptacji?Ktos kiedys powiedzial,ze nadgorliwosc jest gorsza od faszyzmu.Fb nie posiadam,twettera,nk i zyje.Nie mam potrzeby komunikowania swiatu co jadlam,gdzie bylam,z kim spalam uwieczniajac to na zdjeciach.Rodzina,wartosci jakie wyniosles z domu,to jest cel,ktory szanuj:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olewani przez swiat

witam. tyle lat minęło a ja odpisuję. nie wiem czy nawet ktoś to przeczyta. nic to... piszę... Z tego co widzę to nawet tu olewają twoje problemy. doradzają jak we mgle. mam podobnie , jestem po czterdziestce i jakieś tam życie ułożone. Ciągle jednak mam jakieś piętno na plecach. Czego się nie tknę, powiem swoje zdanie na jakiś temat to jest krytyka.  mam studia wyższe więc do cholery sroce z pod ogona nie wyskoczyłam . co z tego jak czuje sie zgnojona . ja nie mam prawa miec swojego zdania. ja nie mam prawa planowac swego dnia. moje zainteresowania , miłości i pasje to zero. zdaniem innych mnie sie nic nie uda, moje pomysły są nierealne. nie mam grama poparcia . nie mam grama zainteresowania w czyich oczach. nikt bezinteresonie nie wyciąga do mnie ręki. to tylko ja mam inicjować wszystko pierwsza, to wtedy może ktoś mi pomoże. fige prawda. wytknęłam kiedyś rodzicom , że zaniedbali moje marzenia do gry na pianinie. usłyszałam ,że do tego trzeba mieć talent .  odparłam ,że skąd mogliscie wiedziec czy go nie mam skoro nigdy nie sprawdziliście . Marzyłam o grze odkąd zaczęłam mówić. Nie wiem może i  nie mam talentu ale kocham muzykę i w dorosłym życiu traktuję to jako jedno z moich hobby. przez kilka lat mieszkałam za granicą . byłam jak wyklęta . wszystkim można wyjeżdżać ale mnie nie.   kocham zwiedzać i wyjeżdżać ale nikogo z rodziny  nie interesuje co tam widziałam. dla niektórych straciłam tylko czas i pieniądze. mogła bym tu wymieniać wiele ale po co.proszę nie komentujcie tego w sposób obwiniający mnie za to wszystko .nie ma tu co odwracać kota ogonem. zawsze się tak robi jak nie ma co do powiedzenia. wymądrzanie się nie ma tu racji bytu. jest tak i już , że jedni mają łatwo a inni choćby stawali na głowie i  tak nic nie zmienią. w odpowiedzi na twój temat chcę cię wesprzeć i zakomunikować, że takich osób jest trochę. ja się pogodziłam z tym . nie jest mi łatwo ale robie swoje dla siebie a reszte  mam w nosie. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×