Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zarysowałam auto męża....

Polecane posty

Gość gość

Dziewczyny, czy rysy na aucie m,ozna jakos zamaskowac? Cofałam dziś pod blokiem i niestety zarysowałam samochód męża...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyjego męża? no chyba nie Twojego bo pisałaś że jesteś dziewicą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
macie rozdzielność majątkową? że piszesz "auto męża"? są jakieś tam badziewia, kredki, mazaki, ale jak mąż patrzy na samochód pod kątem jego urody, to zauważy poza tym, czy na pewno tylko zarysowanie, czy też wgniecenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i co takiego sie stało cóż to za tragedia ludzie ogarnicie sie zarysowąłs to trudno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz kupić porządny wosk i wypolerowac samochód, ale żeby rysa była.mało.widoczna musisz to zrobić porządnie a wtedy wypolerowana powierzchnia będzie się odznaczają od reszty niewypolerowanegoe samochodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można bez problemu, wystarczy zostawić auto u lakiernika na 2-3 dni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak taka rysa nie jest duża to od ręki dobry blacharz\lakiernik ci to zrobi. Ja przytarłam bok w aucie męża i szybko się z tym uporali ludzie z białostockiego Auto Hobby. Także nie ma co panikować, od tego są serwisy i blacharze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i trudno, ludzie mają większe problemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zrób szybko, bo inaczej wejdzie rdza, a jak nie masz kasy na lakiernika to przynajmniej bezbarwnym lakierem do paznokci pomaluj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ewa lubi drążyć kwestię rozdzielności, ponieważ fakt - samochód ma ze swoim konkubentem wspólny, ale łóżka już posiadają osobne :classic_cool: 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jejku jak można mieć takie problemy jak samochód! Moesiac temu miałam kolizje/nie z mojej winy/ i jak zadzwoniłam do meza i powiedziałam zeby sie ubrał i przyszedł/stało sie to prawie pod domem/to pierwsze o co zapytał czy mi sie nic nie stało ja zaczęłam o samochodzie a on dalej o mnie w ogóle sie nie przejął ze drzwi sa całe wgniecione i przerysowane. Skąd wytrych facetów bierzecie skoro auto dla nich ważniejsze jest od kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja kiedyś parkowałam samochodem męża i wpakowałam sie pieknie w swój, chciałam zaparkowac "obok siebie", cóż mój aż do góry podniosło, szkody niewielkie, gołym okiem niezauważalne, pare rysek i na jednym i na drugim, ale się nie przyznałam, pech ze cos robił przy moim i przyuwazył te rysy i od razu poleciał do swojego i tak duma i duma ,ze w sumie to te rysy na jego i moim pasują do siebie i w ten oto sposób sam odkrył że nasze samochody miały dzwon, ale cóż zabić mnie nie zabił, więc nie panikuj, nie przyznawaj się, zauważy to zauwazy, udasz najwyżej głupią że nie wiesz skąd to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rozbiłam auto męża tak że musieliśmy kupić nowy samochód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co…ja też kiedyś zarysowałam jeden samochód męża i zanim wrócił z delegacji to poradziłam sobie z tą rysą. Po prostu oddałam do lakiernika tutaj www.radeckirobert.pl sprawnie i solidnie wykonali robotę. Zdecydowanie mogę ich polecić, to rzetelna firma z doświadczeniem. Na Twoim miejscu oddałabym do nich auto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a po co oddawac auto do lakiernika. powiedz ze zarysowalas i tyle. co bic cie bedzie? obrazi sie? to ja nie chce wiedziec jak wy razem mieszkacie skoro tak sie boisz jego reakcji. parodia malzenstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że samemu można naprawić tę usterkę. Warto w tej sprawie odezwać się do firmy http://4cr.pl/ która posiada ogromny wybór materiałów lakierniczych i powinni w tym pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GośkaGośka
Ceny napraw zależą od serwisu, więc trudno oceniać, ale pewnie licz od 500zł wzwyż. To oczywiste, że najwyżej jakości możesz spodziewać się po tych firmach, które się cenią. W miarę przystępni cenowo, a znający się na lakierowaniu są ludzie w serwisu http://lakiernictwo-auta.waw.pl Ich mogę polecić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nnua
W takiej sytuacji polecam Emti serwis. Szybko i profesjonalnie zrobią poprawki. Wstyd sie przyznać ale korzystałam już nie raz i maż nigdy nie zauważył :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz polakierować samochód w przystępnej cenie to polecam sabat. Sama korzystałam kilka razy i zawsze wszystko odbywało się bezproblemowo. Nie czepiają się drobiazgów, idzie się dogadać normalnie po ludzku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie martw się, zarysowanie nie jest ciężko usunąć. Jedź do serwisu w Twoim mieście i powinni się z nim uporać. Ja niedawno usuwałam rysę w serwisie http://www.cls-walder.pl/ i nie widać ani trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z rysami na samochodzie trzeba się wybrać do dobrego lakiernika, ja takie uszkodzenia usuwałam u http://super-plus.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej będzie oddać samochód do dobrego lakiernika np do www.celmer.torun.pl w Toruniu. Jeżeli zarysowanie jest niewielkie to szybko się z tym upora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też kiedyś miałam taka wpadkę i musiałam jechać szybko do lakiernika żeby maż się nie poznał. Własnie szybko i sprawnie robią w www.super-plus.pl. Mąż do tej pory nic nie wie...a niby taki czuły na swój samochodzik i każda ryskę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mialam na jesienie małą stłuczkę i udało mi się szybko załatwić sprawę z pomocą tego warsztatu sabat.lublin.pl/. mają świetnych blacharzy i lakierników, a na czas naprawy zapewniają samochody zastępcze. Moim zdaniem warto skorzystać, jeśli zależy wam na solidnej i sprawnej naprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja również miałam podobną sytuacje. Nie chciałam żeby się dowiedział, że jego ,,Skarb'' ma jakiekolwiek rysy. Zamówiłam kilka rzeczy z Full Dip i razem z synem zatuszowaliśmy wszystkie ślady zanim mąż wrócił z delegacji : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę, że nie jestem sama w tym temacie :D u mnie było podobnie, wzięłam auto pod nieobecność męża no i upsss....miałam niezłą zagwozdkę co dalej. Luby wracał z delegacji za kilka dni a tu kops, rysy na masce. Na szczęście koleżanka podrzuciła mi kontakt do http://celmer.torun.pl/ i udało się ufff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lakiernik powinien pomóc dość szybko. Ja też kiedyś dość mocno porysowałam auto. Stłuczka na parkingu, nawet nie wiem skąd to drugie auto się wzięło tam. No, ale potrzeba było szybkiej reakcji, aby mąż nie zauważył śladów. Znajomy podesłał mi kontakt do http://www.cls-walder.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×