Zaakceptować dzieciatego faceta?

Cześć Zaczęłam się niedawno spotykać z pewnym facetem, powiedział o dziecku od razu. Myślałam, że jestem w stanie to zaakceptować, ale po tym jak chce żebyśmy razem zamieszkali to zaczęłam się zastanawiać. Córka ma 3 lata, jej mama jest w porządku, ułożyła sobie życie i mają poprawne stosunki, ja też z nią parę razy rozmawiałam - jest ok. Tylko, że ja od dawien dawna nie lubię dzieci, nie chce mieć swoich (dlatego pomyślałam, że jak facet jedno ma to nie będzie już chciał mieć ze mną). Dzieci omijam szerokim łukiem, ani mi nie przeszkadzają, ani nie fascynuja - są neutralne. Mała jest u niego co drugi weekend i parę razy w tygodniu. Zawsze sobie wychodziłam na siłownię czy z kolezankami jak była. Traktuję ją oczywiście dobrze bo widziały gały co brały ale mój facet jak przychodzi dziecko zrzuca wszystko na mnie. Ugotować obiad - ok, posprzątać po niej - ok, ale nie lubię jej kąpać, przebierać, chodzić z nią do toalety. Mogę się z nią pobawić, zrobić jej jeść, wziąć na spacer - ale bez przesady. Ostatnio cały weekend pracował a ja się musiałam nią zajmować. Przywiózł mi ją do mieszkania i zostawił. Nie znam się na dzieciach, nie wiem jak je pielegnować i co najważniejsze, nie chce wiedzieć. Jak mu powiedziałam, że mi to przeszkadza bo to w koncu jego dziecko i on powienien wziąć odpowiedzialność to zbył temat. Jak zamieszkamy razem to już dopiero będzie. Mam ochotę na bycie płytką szmatą i rzucić go w cholerę. :/

Nie umiesz z nim rozmawiać. Popracuj nad komunikacją w związku.

no to pomyśl, czego chcesz w życiu. Mówi się "małe dzieci, mały kłopot, duże dzieci duży kłopot". Im będzie starsza, tym więcej uwagi również z Waszej strony będzie potrzebowała, w odrobieniu lekcji, będzie chciała mieć tatę więcej ... jeżeli Ci to przeszkadza to lepiej teraz zrezygnuj, niż jak dziecko się przyzwyczai do Twojej obecności.

Porozmawiaj z nim, wydaje mi się ze tez zachował się nie w porządku podrzucajac Ci dziecko. Skoro wiedział, że pracuje to po co ja brał do siebie?

Rzuc go w cholere. Bedziesz sie maczyc tylko. Dzieciaty facet to taki gdzie albo dzieciaczek jest number 1 i moze wszystko, jest rozpieszczany, kupowane mu sa drogie zabawki bo tata chce zrekompensowac strate, albo taki ktory szuka kucharki, nianki, sprzataczki dla dziecka z pop. Zwiazku. I kochanki dla siebie. Bo dzieci to raczej niechetnie z ta nowa kobieta.

To go rzuć. Jeżeli to dla Ciebie aż taki problem. Może na początek spróbuj dobitniej powiedzieć, że córka przyjeżdża na weekend, żeby spędzić czas z ojcem a nie Tobą i gdy następnym razem przyjedzie Ty wyjedź gdzieś na całe dwa dni. Jeśli facet się wkurzy i uzna, że to nie w porządku wtedy przemyśl na ile Ci na nim zależy a na ile ta sytuacja Cię wkurza.

ale jestes glupia c**a

zazdroscisz bylej i tyle w temacie

SORRY ALE przyjezdza z dzieciakiem i zostawia go tobie??? Ja bym wyszła,mówiąc że to nie mój problem - niech nie traktuje Ciebie jak darmowej nianki bo to upokarzajace.

Co to za kobieta która nie chce mieć dzieci WSTYD!!!!!!!!!!!!!!!

Matka dziecka o tym weekendzie wie? To ma byc czas dla ojca i dziecka a nie dla dziecka i obcej kobiety . Twoj facet to ujowy ojciec a ty robisz za darmowa nianie i materac. Z was dwojga to jednak chyba ty sie bardziej na rodzica nadajesz.