teściowa dowiedziała się że jestem w ciązy i był dym

najpierw powiedziała z kwaśną miną: "w ciąży??? a po co już teraz w ciąży?" (i mówi to jak już się stało i nie odstanie się) a potem zaczęła się nader interesować, wlazła z nami na USG, wepchała się na badanie dwa razy a potem szukała po internecie zabawek dla dziecka jeszcze nienarodzonego wariatka.

no faktycznie szurnięta! ale wiesz, jak się wchodzi między wrony musisz krakać jak one

slabiutkie prowo

co znaczy "wlazła na usg"??

nie rozumiem, sugerujesz że jestem szurnięta? czy że ja przy niej też mam być szurnięta? :)

Dziewczyny, to nie jest prowo. naprawdę poszła z nami na USG, nie dało jej się przetłumaczyć że to sprawa osobista, stała pod drzwiami i poszła z nami na badanie usg, ze mną i z męzem

wiem że trudno w to uwierzyć ale tak było. nie dało jej się przetłumaczyć, że pokażemy jej później zdjęcia małej. Weszła po prostu z nami do lekarza.

to moglas sie odezwac i powiedziec :panie doktorze czy mógłby pan wyprosic moją tesciowa, gdyz przebywa w gabinecie wbrew mojej woli

tak sie dajesz pipko to tak masz. ile tematow zalozysz by to sobie uzmyslowic?