Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak zyć ze starszą zdziwaczałą kobietą i nie zwariować

Polecane posty

Gość gość

słuchajcie weszłam w chory 'związek' który łamie mnie psychicznie - już nie wytrzymuje... szukam rady, pomocy bo zwariuje... zaczęło się dość niewinnie... sądziłam że zrobię dobry uczynek i zabrnęłam w za przeproszeniem straszne g****o... teraz opiszę wszystko od początku... rok temu mój ojciec zachorował i trafił do szpitala... po wyjściu ze szpitala nie był już w pełni sprawny... za zdrowia opiekował się starszą schorowaną kobietą... robił przy niej wszystko... w czasie gdy był w szpitalu ta kobieta dzwoniła do mnie, zaczęła mnie zapraszać do siebie do domu.. w końcu zaczęłam u niej bywać regularnie ... i powoli wykonywać dla niej to wszystko co wcześniej robił ojciec (była na początku bardzo miła)... gdy ojciec wyszedł ze szpitala zaczęłam go do niej zawozić na czas gdy jestem w pracy... odpowiadało mi to na początku gdyż ojciec być z osobą która dobrze zna, przy której czuje się bezpiecznie... z biegiem czasu ta kobieta zaczęła ode mnie wymagać więcej i więcej... zaczęła kontrolować moje życie... wypytuje mnie o wszystko... robi mi awantury gdy przyjdę o 5 minut za późno z pracy... nie pozwala mi na odpoczynek, nie pozwala mi nawet zjeść spokojnie, nie pozwala mi spać dłużej niż 5 godzin, stale ma do mnie o wszystko pretensje, obwinia mnie za wszystko - łącznie z chorobą (ojciec ma demencje )... chodzę codziennie tak samo ubrana bo po prostu nie mam siły i czasu sobie nic przygotować (cały mój wolny czas absorbuje mi ona)... jednocześnie mój ojciec jest mocno do niej przywiązany, upomina się o to żeby do niej iść a ja już nie wytrzymuje... chcę zakończyć ten chory układ ale bezboleśnie dla taty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie jest twoja matka - czym ty się przejmujesz? na pewno nie zakońćzysz tego chorego układu bezboleśnie dla twojego taty. Ale możesz jedno - nie przejmuj się nią - nie słuchaj się jej - miej ją za przeproszeniem w d***e - nie jesteś od niej zależna - to nie jest twoja matka! Wiem, że czasem tacy ludzie potrafią dać w kość ale musisz się uodpornić i pokazać jej kto tu rządzi - nie ulegaj jej. powiedz jej jasno - choć starsi ludzie tacy potrafią własnie być- ale pokaż jej! Nie dawaj jej się wykorzystywać! Ale po co twój ojciec każę Ci do niej chodzić? Nie musisz odpowiadać jej na żadnej pytanie. Jak Robi Ci awantury o 5 minut to spóźnij się godzinę! Ona sobie może wymagać a ty możesz mnie to w d***e! I nie ma prawa szperać się w życiu prywatnym - jak chcesz spać 10 godzin to śpij! I dbaj o siebie! i nie pozwalaj by jakaś baba Ci w tym przeszkadzała. nie kłóć się znią bo to nie ma sensu. Ale pokaż że Ty masz nad tym wszystkim władz.e

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JAk chcesz możemy o tym pogadać - dam Ci numer gg, mejla czy coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak bedziesz chciala mozemy o tym pogadac - dam ci nr gg mejla czy cos ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poszukaj opiekunki,kogos z opieki byc moze.Moze trzeba przypomniec starszej Pani,ze robisz to,by pomoc ojcu,przy okazji Jej.Nie wiem jak wyglada sytuacja pieniezna,czy masz za to wynagrodzenie.Starzy ludzie sa czesto,jak dzieci,ktore trzeba skarcic i musisz byc w tym konsekwentna,bo inaczej Sobie nie poradzisz,jesli chcesz dalej Jej pomagac.Ty decydujesz o czasie,pomocy i Waszych relacjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
'obsługa" starszych osób,to koszmar nerwy szarpią zawodowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie otrzymuje za to pieniędzy... po prostu robię to dla taty ale nie wiem jak długo to jeszcze wytrzymam.. wiem że muszę to zakończyć i wiem że jak to zrobię to inne osoby (wspólni znajomi mojego taty i tej baby) będą mnie mieć za tą najgorszą... ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To chwala Ci za to,ze sa jeszcze tacy bezinteresowni ludzie;-),proponuje poszukac pomocy.Sam fakt,ze podjelas takie wyzwanie,swiadczy o wrazliwosci Twojej i szacunku.Czas pomyslec o Sobie,masz do tego prawo calkowite.Powodzenia:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spróbuj tacie załatwić pobyt w dziennym zakladzie opieki, by miał towarzystwo i opiekę przez cały dzień. Wtedy będziesz miała spokój ducha, jeśli chodzi o tatę, i odetniesz się na zawsze od roszczeniowej, zaborczej staruszki. Starsi ludzi są zaborczy, zawłaszczający, nie przejmuj się tą kobietą. Nie jesteś jej nic winna, ona tez miała z tego ukladu korzyść. Patrz tylko na dobro taty i swoje. Pozdrawiam i trzymaj się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×