Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

idę w poniedziałek do nowej pracy

Polecane posty

Gość gość

idę w poniedziałek do nowej pracy i tak sie zastanawiam ze jak sie zaznajomie z ludzmi i oni mnie beda pytac czy jestem sama czy z kims, to im powiem ze jestem po rozwodzie, tak sie składa ze jestem sama, nie ułozyło mi się a wiem ze ludzie sa nietolerancyjni jesli chodzi o osoby samotne, czy jest sens kłamac a tej kwestii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skąd wy macie to przekonanie że trzeba innych ciekawość zaspokajać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musisz znalezc se dymacza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w jednej pracy jak kiedys bylam to mnie kolezanka chciała na siłe swatac w firmie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wychodze z załozenia zeby z ludzmi w pracy utrzymywac relacje jedynie słuzbowe chociaz nie do konca sie tak da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet jesli znajde kochanka to nie bede sie z tym obnosic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myśle też, że nikomu nic do tego to czy jestes po 10 rozdwodach czy jestes singielka a może gejem czy lesbą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to znaczy, że dla samotnych ludzie są nietolerancyjni? wtf?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mow co chcesz nie musza w pracy nic o tobie wiedziec ani znac prawdy, ludziom nigdy nie dogodzisz, jak powiesz ze msz kogos beda ci zazdrosic ci co nie mają, jak ze wolna beda cie swatac albo nad toba biadolic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiscie ze nikomu nic do tego, ale w nas w kraju nie ma za bardzo tolerancji, np samo to ze ktos chciał mnie na sile swatac w firmie, a ja nie jestem za tym zeby miec faceta w pracy, albo nie mam ochoty odpowiadac na pytania kiedy ja mam w planach slub czy dziecko itp, jak ktos jest kulturalny to nie bedzie drazyc tematu czyiś spraw prywatnych ale duzo ludzi lubi wtykac noc w nie swoje sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy nie będę się zwierzać babom w pracy ,facetom tym bardziej ,jakby cisnęły bo wiadomo że to to mało kulturalne to opowiem łzawą historię i będę robić minę zbolałego psiaka,będą wtedy mnie bardziej lubić ,współczuć mi opowiadać szeptem o mojej krzywdzie za plecami jaka to straszna historia i co ze mną będzie ,podniesie to poziom ich własnej oceny siebie lepiej się poczują w swoim życiu ,a ja spiszę obserwacje i zastosuję to też w kolejnej pracy udoskonalając w szczegółach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wlasnie nigdy sie nie zwierzalam w pracy z prywatnych spraw, ale sa sytuacje kiedy kazdy cos tam wspomni o swoim partnerze albo jakies zdjecia przyniesie do pokazania z wakacji itp a jak nic nie mowie wiec mozna sie samemu domyslic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×