Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ktoś_

Uczucia wobec koleżanki... Help

Polecane posty

Witam :) Na początku zaznaczę, że jestem kobietą i mam 21 lat. Generalnie chodzi o to, że jakiś czas temu (około 3 miesięcy) dobra koleżanka uświadomiła mi, że jestem osobą biseksualną. Od zawsze zwracałam uwagę na kobiety (częściej na nie niż na facetów) i ogólnie sam fakt mojej orientacji nie stanowi problemu ale wiedzą o niej tylko nieliczne osoby (chociaż wiem, że prawie cała moja rodzina jest nastawiona negatywnie do wszystkiego co inne). Problemem jest tutaj to, że odkąd "na głos" powiedziałam, że nie jestem hetero uświadomiłam sobie też że czuję "coś więcej" do jednej z koleżanek. Ona nie wie o mojej orientacji i mam prawie 1oo% pewności, że jest całkowicie hetero. Rozważam zerwanie (albo na początek ograniczenie) kontaktu z nią. I tu kieruję pytanie: czy to jest dobry pomysł, czy to w ogóle coś da (w sensie czy pomoże mi przestać czuć to co czuję)? Dodatkowo powiem, że jestem dziewicą i mimo że miałam kilka "okazji by zaszaleć" ciągle coś mnie powstrzymuje...nie wiem czy nie ma to związku z moją orientacją. Problem może błahy ale liczę na jakieś szczere odpowiedzi i komentarze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skąd wiesz, że jesteś bi ? Kochałaś się z kobietą ? To że jesteś dziewicą nie wyklucza tego :) Jak się zachowujesz wobec tej koleżanki ? Czy po prostu dusisz w sobie uczucia, czy starasz się ją traktować jakoś inaczej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie kochałam się ani z kobietą (ani z mężczyzną) ale byłam w takiej bardzo intymnej sytuacji z kobietą (tak jak to kiedyś dzieciaki mówiły o bazach: pierwsza to pocałunek a ostatnia seks) i podobało mi się to. I po prostu krótko mówiąc kobiety mnie pociągają. Na początku nie zdawałam sobie sprawy co do tej koleżanki czuję. Aktualnie nie widziałam jej od jakiegoś miesiąca. Obie mieszkamy w akademiku, a ona na ten miesiąc wyjechała i wraca za dwa dni. Kilka razy wpadła zobaczyć się ze znajomymi. Ale za każdym razem gdy ją widzę jestem nieco skrępowana, pilnuję się żeby nie zrobić nic głupiego. I jestem raczej osobą która nie pokazuje co czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z jednej strony zależy mi na tym by Ją widywać (wiem, że to wszystko nie ma żadnej przyszłości i nawet nie próbuję nic zrobić ale skoro nie może być nic więcej to chcę ją mieć chociaż jako koleżankę). Ale z drugiej strony nie wiem czy będę potrafiła zachowywać się normalnie. Nie wiem czy nie łatwiej byłoby zerwać kontakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem więc, że nie jest to jakaś Twoja bardzo bliska koleżanka. Wiesz, jeżeli jest Tobie z tym ciężko, to możesz faktycznie ograniczyć kontakt, na ile to możliwe. To najlepszy sposób, który pomaga zapomnieć w takich sytuacjach. Ale nawet jak się uda, to może zawsze się tobie przydarzyć podobna "przygoda" z inną kobietą i jeżeli nie zmienisz podejścia będzie Ci trudno, chyba że spotkasz inną kobietę bi/les, która przejmie inicjatywę, bo jak rozumiem, jesteś typem, który woli być uwodzony, niż który sam uwodzi. Na jednym forum "specjalistycznym" wypowiadają się kobiety z branży , że większość takich prób uwiedzenia kobiety-hetero nie wychodzi, ale to nie znaczy, że wszystkie , bo przecież nikt orientacji nie ma wybitej na czole i czasem dowiaduje się człowiek o różnych rzeczach w późnym wieku. Ja gdybym była na Twoim miejscu starałbym się zbliżyć do tej koleżanki - może nie wiesz o niej wszystkiego :) Ale nic na siłę...jak nie czujesz się z tym dobrze, lepiej po prostu się odseparować, pocierpieć i zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona jest osobą tolerancyjną i z tego co wiem nie ma nic przeciwko osobom homoseksualnym. Nie jest moją mega bliską koleżanką ale wiemy o sobie całkiem sporo (zanim wyjechała spędzałyśmy dużo czasu razem, czasem sam na sam). Co do kwestii uwodzenia: gdy czuję się pewnie przejmuję inicjatywę ale tylko w stosunkach z facetami, nigdy w stosunku z kobietą. Nie wiem czy też warto jest ryzykować i wyjść z inicjatywą bo jeśli Ona odbierze to w negatywny sposób to stracę dobrą koleżankę (a do tego mamy wspólnych znajomych). Ale też jeśli wiedziałaby "co i jak" może chciała by spróbować (tak, wiem, robię sobie nadzieję)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
udawaj pijaną i jej to wyznaj, okaż... jeżeli będzie stękala,ze jej sie to nie podoba itp. to mozesz zwalic na to, ze byas pijana i nic nie pamietasz.kolezanka pozostanie, a Ty bedziesz wiedziala jakie ma stanowisko w temacie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×