30% małżeństw się rozwodzi i tendecja jest wzrostowa

Ona sama będzie się niedługo rozwodzić

generalnie uważam ,ze decyzje o rozwodzie zapadają w naszych czasach zdecydowanie ze zbyt błahych powodów - wystarczy pierwszy poważny kryzys i ... rozwód . nie jestem jednak ich ortodoksyjną przeciwniczką - czasami tak jest ,że po prostu nie da się już dalej razem żyć ale takich przypadków jest bardzo mało . czy znam rozwodników - oczywiście .

czosnek,dlaczego twój mąż ma cię w doopie i spieprza z chaty kiedy tylko nadarzy mu się okazja?

fantazjuj dalej , pozwalam ci :)

allium dziś generalnie uważam ,ze decyzje o rozwodzie zapadają w naszych czasach zdecydowanie ze zbyt błahych powodów - wystarczy pierwszy poważny kryzys i ... rozwód . nie jestem jednak ich ortodoksyjną przeciwniczką - czasami tak jest ,że po prostu nie da się już dalej razem żyć ale takich przypadków jest bardzo mało . czy znam rozwodników - oczywiście . xx rozwód to ostateczność i nigdy nie jest z błąchego powodu poniewaz to skomplikowana procedura. W dzisiejszych czasach jest więcej rozwodów ponieważ ludzie nie boją się, że będą napiętnowani, opamietaj o tym że nigdy nie wiesz co się kryje w czterech ścianach. Ja przezyłam prawdziwe piekło a co poniektórzy myslą, że rozwiodłam sie z błąchego powodu ponieważ w życiu by nie pomysleli, że ten oto spokojny i serdeczny człowiek jest w domu tyranem pozory mylą. Nie możesz wiedzieć, co jest tak na prawde między małżonkami. Skoro się rozwodza to znaczy że już nie potrafią ze sobą żyć, to znaczy że za nimi już wiele kryzysów bądx jeden ciągły kryzys nie do przezwyciężenia.

A ty kłam dalej,pozwalam ci:D wszak co ci pozostało

nie odnoszę sie personalnie od żadnego ze znanych mi przypadków rozwodu , bo jest tak jak piszesz - nikt nie wie jak jest pomiędzy małżonkami . Ale wiem też ,zę nie chodzi tylko brak lęku przed opinią publiczną bo i 50 lat temu kobiety się rozwodziły . Piszę raczej o tym ,ze teraz myśl o rozwodzie pojawia się bardzo szybko nie oglądając się na to czy może warto zawalczyć często nawet nie dopuszczając do siebie takiej myśli.

19:12 nie przejmuj się tą wariatką,bo to ekspertka jak widac nawet od rozwodów:O ona już wie najlepiej kto z jakiego powodu sie rozwiódł

mój fan klubie - może zamiast zajmować się mną dodacie coś do tematu ?:)

allium dziś nie odnoszę sie personalnie od żadnego ze znanych mi przypadków rozwodu , bo jest tak jak piszesz - nikt nie wie jak jest pomiędzy małżonkami . Ale wiem też ,zę nie chodzi tylko brak lęku przed opinią publiczną bo i 50 lat temu kobiety się rozwodziły . Piszę raczej o tym ,ze teraz myśl o rozwodzie pojawia się bardzo szybko nie oglądając się na to czy może warto zawalczyć często nawet nie dopuszczając do siebie takiej myśli. nie każdy " allium" to oryginał. Masz wątpliwość? patrz na licznik postów xx rozwodziły sie i wczesniej moja babcia rozwiodła się po wojnie :) wzięła ślub z moim dziadkiem w cerkwi prawosławni mogą się rozwodzić i znowu brac ślub w cerkwi, moja mama tez się rozwiodła i ja też się rozwiodłam także u nas to juz kilka pokoleń trak bywa niestety :) A myśl o rozwodzie pojawia się szybko, masz rację, ale bardzo długo dojrzewa, czasami nigdy nie dojrzewa.

wszystko po prostu zależy od ludzi :)

a Ty nigdy nie chciałaś się rozwieść?

No przecież cały czas dodaję,ślepoto.W tym wieku normalne,że na wzrok c***ada.Okulorki se kup,raszplo

w temacie dzieciaku , w temacie :) w szkole pewnie miałaś zaświadczenie o syndromie ?:D

Twoje bite bachory z pewnością miały zaswiadczenie o syndromie

ty chyba masz jakiś problem dzieciaku - chcesz o tym pogadać ?

Twoje dzieciaki mają problem i to z nimi powinnas pogadać,a raczej je przeprosić ,stara psychopatko

bardzo dużo rozmawiamy ze sobą . Ty nie rozmawiasz z rodzicami ?

A przeprosiłaś je za katowanie?

i najgorzej później wkurwiają mnie te głupie kwoki co narodziły dzieci i jęczą jakie to one biedne samotne matki z dziećmi, po wuj robią dzieci z takimi typami, ja np. nie wiem czy będzie całe życie dobrze to wcale nie decyduję sie na dzieci, po co, tylko po to bay poźniej truć wszystkim naokoło jaka to ja biedna, skrzywdzona przez los, a tak jak nie wypali to każdy w swoją stronę, przynajmniej dzieci nie będą cierpieć przez głupotę rodziców, bo ich nie będę miała.

Ja też się zamierzam rozwieźć i co z tego. Mało tego, po rozwodzie dziecko zostaje z ojcem,bo dlaczego to tylko matka ma się męczyć z bachorkiem. Ja tam wolę mieć wygodę:-) Wolę zapłacić alimenty i mieć święty spokój!

dodam tylko ze to dziecko ma 9msc i ojciec będzie musiał ie zająć nim sam. To on chciał dziecko to niech ma teraz zabawy z nim co nie miara.

kobiety siedzące w domu same się proszą o kłopoty, ja pracuje ale u nas w pracy faceci żonaci to psy na baby, k***i się większość zarządu, żonki potulne i naiwne siedzą w domu a ich męzowie szaleją, mają kasę i władzę a pełno jest panien co dla awansu, pieniędzy robią karierę tyłkiem a znudzeni faceci korzystają