Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość adamssk

jestem ciotą i życiowym nieudacznikiem. Czy da się to jeszcze jakoś zmienić?

Polecane posty

Gość adamssk

Moje życie wygląda tak, że mam 33 lata, jestem bezrobotny bo zwolnili mnie pracowałem w biedronce na kasie i mam jednego przyjaciela zupełnie nie wiem dlaczego on się ze mną kumpluje. Poznałem go w liceum i tak jest do dziś. Mój przyjaciel i jego żona to jedyni ludzie z którymi w miarę normalnie moge się dogadać, nie czerwienie się i nie jąkam bo normalnie to jestem bardzo nieśmiały. Zawsze z nim jak gdzieś chodziłem to byłem w jego cieniu, on zawsze był dla kobiet atrakcyjny, wygadany, jest bogaty, ma mieszkanie i auto... próbowal mi jakoś pomóc, zabrał mnie na zakupy, na siłownię ale ja się źle czuję w jakiś takich koszulach, zawsze chodzę w moro bo lubię i nie lubię ćwiczyć męczę się strasznie i pocę więc powiedziałem że nie chcę chodzić na siłownię i na zakupy wolę chodzić sam bo on się ze mną w sklepie kłócił nie kupuj tego wyglądasz tragicznie itd. Chcę chociaż zęby wyprostować ale nie mam pieniędzy... Nigdy nie miałem dziewczyny chociaż próbowałem nie raz, z nim zawsze bo to mój jedyny kumpel jak jeszcze nie miał żony i zawsze on miał jakis numer telefonu albo coś kiedyś pamiętam on zapytał takich dwóch dziewczyn a może spotkamy się jeszcze kiedyś? a jedna z nich: z tobą chętnie i spojrzała na mnie w pogardą zrozumiałem, że nie chcą mnie tam i wyszedlem. Raz mnie dwóch gości zaczęło bić w barze bo się z nimi zaczepiłem zwróciłem im uwagę żeby nie dmuchali na mnie dymem z papierosów to był jeden z największych wstydów w moim życiu, było ich dwóch, Konrad zobaczył że mnie biją złapał jednego, drugiemu dał w twarz i ten mnie puścił i powiedział do mnie uciekaj, no i ja uciekłem a on został z nimi miał potem oko podbite i krew mu pół nocy z nosa leciała. Ogólnie wiszę mu ok 5000 przez całe życie bo często mi brakowało do końca miesiąca więc pożyczałem czasem też robił mi zakupy spożywcze... nie wiem dlaczego on tak nade mną lituje gdyby nie on to bym chyba przepadł. Ostatnio zwolnili mnie pracowałem w biedronce na kasie, to było wieczorem przyszedłem do nich i po prostu łzy mi poleciały bo już mam tego wszystkiego dość a on stary nie rycz co ty robisz, u jego żony były 2 koleżanki i zrobiła się afera o matko czemu płaczesz co się stało, powiedziałem o stracie pracy wszyskie mnie pocieszały, jego żona mi chusteczki przyniosła wiem jakie to wszystko jest straszne jestem nieudacznikiem. Boję się, że w końcu jego stracę i nie będzie już nic on teraz będzie miał drugie dziecko tyle już w życiu osiągnął może mnie w końcu "odetnie" od siebie jest trochę jak mój ojciec. Dodam, że moja mama mnie "wyrzuciła" z domu bo powiedziała że mam się usamodzielnić i że do domu nie mam powrotu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:( ałć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przestan sie mazac tylko : rekawy po lokcie i dzialaj... nie mysl co nie osiagnales a co mozesz osiagnac i ruszaj z kopyta.... nie ogladaj sie za siebie...chodz szukac pracy jak nie drzwiami to oknem... nie takie problemy ludzie maja i daja rade... wiec wydobadz z siebie jak na faceta przystalo sile i ruszaj przed siebie... glowa do gory leb do slonca i final!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adamssk
już mam dosyć tego wszystkiego czemu ja taki jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wez sie w garsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 15 lat i traktowany jestem jak male dziecko .Spie w spiochach i na noc mamam zakłada mi pampersa .Budzac się rano mam w niego nasikane zadko ale czase zdazy się z ei jest kupa .Mama mnie pzrebiera myle twierdzi ze jeszcze jestem za maly żeby się pozadnie umyc .Jestem jedynakiem samotnie wychowywanym przez mame .Jestem już po porannej toalecie mamusia uczestniczy przy moim ubieraniu .Obowiazkowo musze ubrać rajstopy teraz jest cieplo ale i tak je ubieram cieńsze co prawda ale bez rajstop niewyjde z domu .Mamusia twerdzi ze rajstopy podtrzymują pampersa które nosze na codzien z powodow zdrowotnych .na to roznie nieraz mogę zalozyc rurki ale nie zawsze nielubie ch sa za bardzo obcisle i wzynaja mi się w pupe na której jest pampers niewygdni mi jest wiec pzreawaznie nosz espodnei dresowe lub dres jednoczęściowy .Po domu chodze w samych rajtuzach wygodniej mi jest ,na dwor również w samych rajtuzach wychodzę mieszkamy poza miastem wokół jest mooze 4-5 domow w których mieszkają przeważnie sami starsi z dzieciakow ja tylko jestem wiwc jak jestem na dwozre nikt niewzwraca na mnie uwgi ze w samych rajtuzach jestem .Dziewczyny niemam mamusia mowi z emam na to jeszcze czas a po drugie żadna mnie by niechciala.W ubieglymroku jak jeszcze dojezdzalem do miasta do szkoły zaprosily mnie dziewczyny do siebie były same dziewczyny chyba 8 ich było zaczely mnie dotykać i po chwili ktoras opuscila mispodnie dresowe a ze miałem na sobie bawelnianerajtuzy i pampersa zaczely się ze mnie wysmiewac opuscily rajtuzy pampersa cale szczęście z ekupy niezrobilem ale siku tak Rozebrały mnie do naga a moje ubranie wyzucily na ulice a po chwili i ja tam goly wyladowalem one przez okno się wydzieraly i od ciot mnie wyzywaly ubierałem się na ulicy trochę ludzi się zebralo i tez się smiali .Od roku niechodze już d szkoły mam indywidualne nauczanie mama mnie uczy jest z zawodu pedagogiem jedynie co jakiś czas na egzamin do kuratorium mnie zawozi .Tak z ecaly czas spedzam w domu N komputer zadk wchodzę dziś mama pojechala do miasta a ja sa w domu jestem wiec z ciekawości wszedłem .Ciekawy jestem czy sa tacy sami jak ja czy tylko ja jestem taki inny .Mmausia twierdzi ze jestem normalnym slicznym chłopcem tylko mam pewne problemy zdrowotne z których z czasem wyjde .Musz eisc do łazienki chyba zrobiłem kupe nieczuje jak robie dopiero jak jzu jest w pampersie wtedy czuje jak mi się pod pupa miesza .Może jeszcze iedys wejde jak mamusi niebedzie Dominik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.02.2015 o 23:01, Gość adamssk napisał:

Moje życie wygląda tak, że mam 33 lata, jestem bezrobotny bo zwolnili mnie pracowałem w biedronce na kasie i mam jednego przyjaciela zupełnie nie wiem dlaczego on się ze mną kumpluje. Poznałem go w liceum i tak jest do dziś. Mój przyjaciel i jego żona to jedyni ludzie z którymi w miarę normalnie moge się dogadać, nie czerwienie się i nie jąkam bo normalnie to jestem bardzo nieśmiały. Zawsze z nim jak gdzieś chodziłem to byłem w jego cieniu, on zawsze był dla kobiet atrakcyjny, wygadany, jest bogaty, ma mieszkanie i auto... próbowal mi jakoś pomóc, zabrał mnie na zakupy, na siłownię ale ja się źle czuję w jakiś takich koszulach, zawsze chodzę w moro bo lubię i nie lubię ćwiczyć męczę się strasznie i pocę więc powiedziałem że nie chcę chodzić na siłownię i na zakupy wolę chodzić sam bo on się ze mną w sklepie kłócił nie kupuj tego wyglądasz tragicznie itd. Chcę chociaż zęby wyprostować ale nie mam pieniędzy... Nigdy nie miałem dziewczyny chociaż próbowałem nie raz, z nim zawsze bo to mój jedyny kumpel jak jeszcze nie miał żony i zawsze on miał jakis numer telefonu albo coś kiedyś pamiętam on zapytał takich dwóch dziewczyn a może spotkamy się jeszcze kiedyś? a jedna z nich: z tobą chętnie i spojrzała na mnie w pogardą zrozumiałem, że nie chcą mnie tam i wyszedlem. Raz mnie dwóch gości zaczęło bić w barze bo się z nimi zaczepiłem zwróciłem im uwagę żeby nie dmuchali na mnie dymem z papierosów to był jeden z największych wstydów w moim życiu, było ich dwóch, Konrad zobaczył że mnie biją złapał jednego, drugiemu dał w twarz i ten mnie puścił i powiedział do mnie uciekaj, no i ja uciekłem a on został z nimi miał potem oko podbite i krew mu pół nocy z nosa leciała. Ogólnie wiszę mu ok 5000 przez całe życie bo często mi brakowało do końca miesiąca więc pożyczałem czasem też robił mi zakupy spożywcze... nie wiem dlaczego on tak nade mną lituje gdyby nie on to bym chyba przepadł. Ostatnio zwolnili mnie pracowałem w biedronce na kasie, to było wieczorem przyszedłem do nich i po prostu łzy mi poleciały bo już mam tego wszystkiego dość a on stary nie rycz co ty robisz, u jego żony były 2 koleżanki i zrobiła się afera o matko czemu płaczesz co się stało, powiedziałem o stracie pracy wszyskie mnie pocieszały, jego żona mi chusteczki przyniosła wiem jakie to wszystko jest straszne jestem nieudacznikiem. Boję się, że w końcu jego stracę i nie będzie już nic on teraz będzie miał drugie dziecko tyle już w życiu osiągnął może mnie w końcu "odetnie" od siebie jest trochę jak mój ojciec. Dodam, że moja mama mnie "wyrzuciła" z domu bo powiedziała że mam się usamodzielnić i że do domu nie mam powrotu

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.02.2015 o 23:01, Gość adamssk napisał:

Moje życie wygląda tak, że mam 33 lata, jestem bezrobotny bo zwolnili mnie pracowałem w biedronce na kasie i mam jednego przyjaciela zupełnie nie wiem dlaczego on się ze mną kumpluje. Poznałem go w liceum i tak jest do dziś. Mój przyjaciel i jego żona to jedyni ludzie z którymi w miarę normalnie moge się dogadać, nie czerwienie się i nie jąkam bo normalnie to jestem bardzo nieśmiały. Zawsze z nim jak gdzieś chodziłem to byłem w jego cieniu, on zawsze był dla kobiet atrakcyjny, wygadany, jest bogaty, ma mieszkanie i auto... próbowal mi jakoś pomóc, zabrał mnie na zakupy, na siłownię ale ja się źle czuję w jakiś takich koszulach, zawsze chodzę w moro bo lubię i nie lubię ćwiczyć męczę się strasznie i pocę więc powiedziałem że nie chcę chodzić na siłownię i na zakupy wolę chodzić sam bo on się ze mną w sklepie kłócił nie kupuj tego wyglądasz tragicznie itd. Chcę chociaż zęby wyprostować ale nie mam pieniędzy... Nigdy nie miałem dziewczyny chociaż próbowałem nie raz, z nim zawsze bo to mój jedyny kumpel jak jeszcze nie miał żony i zawsze on miał jakis numer telefonu albo coś kiedyś pamiętam on zapytał takich dwóch dziewczyn a może spotkamy się jeszcze kiedyś? a jedna z nich: z tobą chętnie i spojrzała na mnie w pogardą zrozumiałem, że nie chcą mnie tam i wyszedlem. Raz mnie dwóch gości zaczęło bić w barze bo się z nimi zaczepiłem zwróciłem im uwagę żeby nie dmuchali na mnie dymem z papierosów to był jeden z największych wstydów w moim życiu, było ich dwóch, Konrad zobaczył że mnie biją złapał jednego, drugiemu dał w twarz i ten mnie puścił i powiedział do mnie uciekaj, no i ja uciekłem a on został z nimi miał potem oko podbite i krew mu pół nocy z nosa leciała. Ogólnie wiszę mu ok 5000 przez całe życie bo często mi brakowało do końca miesiąca więc pożyczałem czasem też robił mi zakupy spożywcze... nie wiem dlaczego on tak nade mną lituje gdyby nie on to bym chyba przepadł. Ostatnio zwolnili mnie pracowałem w biedronce na kasie, to było wieczorem przyszedłem do nich i po prostu łzy mi poleciały bo już mam tego wszystkiego dość a on stary nie rycz co ty robisz, u jego żony były 2 koleżanki i zrobiła się afera o matko czemu płaczesz co się stało, powiedziałem o stracie pracy wszyskie mnie pocieszały, jego żona mi chusteczki przyniosła wiem jakie to wszystko jest straszne jestem nieudacznikiem. Boję się, że w końcu jego stracę i nie będzie już nic on teraz będzie miał drugie dziecko tyle już w życiu osiągnął może mnie w końcu "odetnie" od siebie jest trochę jak mój ojciec. Dodam, że moja mama mnie "wyrzuciła" z domu bo powiedziała że mam się usamodzielnić i że do domu nie mam 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam a jak Ty masz na imie ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×