Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

wiolet

mój przyjaciel milczy

Polecane posty

witam.Pisze do Was bo już sama nie wiem co mam myśleć.Mój przyjaciel z który spotykam się prawie od roku a znamy się kilka lat.Nie mieszkamy razem,cały czas spotykamy się u mnie. Jest fajnie bo gdy zaplanujemy weekend,gdy gdzieś pojedziemy,gdy razem spędzamy ten czas.Spacer,kino,kolacja lub jakieś zakupy,jest inny,wesoły.Ale ostatnio często bez kakiego kolwiek powodu przestaje się do mnie odzywać.Przykład,nie miałam chumoru,żle się czułam i rozmowa nam się nie kleiła,więc poszedł do domu.Wiem że zle się zachowałam ale to nie był az tak poważny powód żeby milczeć i cisza.Nie odzywał się Kilka dni.Muszę pierwsza zadzwonić inaczej on się nie odezwie.Ostanio miałam kłopoty rodzinne i byłam przybita natłokiem problemów,gdy zadzwonił późnym wieczorem co myśałam że może przyjdzie choć na chwilę.Rozmowa nam nie szła z mojego powodu bo byłam smuna,zokończyliśmy szybko i cisza.Milczy,nie odzywa się i nie wiem z jakiego powodu.Wydaje mi się ze nie byłam nie nie miła,raczej przybita.Czy boi się moich problemów,boi się że poproszę o pomoc,choć nie prosiłam nigdy o nic,nie narzekam i nie opowiadam też o swich problemach.Nie wiem.nie rozumię o co chodzi.Dla czego tak się zachowuje.Czasem myślę ze mu po prostu nie zależy na maszym związku,czy ja jestem i czy się odzywam,czy mnie nie ma dla nie go to chyba nie ma zadnej różnicy.Jestem zawsze przybita i mam właśnie dziwne przeczucia.Rozmawialiśmy już tyle razy na ten temat ale to nic nie zmienia.Wydawało mi się zawsze że facet po czterdziestce jest już emocjonalnie rozwinięty i poważny,ale chyba nie do końca tak jest.Prosze odpiszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama sobie odpowiedziałas. Jest mu fajnie, gdy jestes wesoła, usmiechnięta, da się z toba gdzies wyjśc, pojechać za miasto . i TYLKO TYLE. (ale z drugiej strony- jeśli ty np. od roku jesteś nudna, posepna, non stop nawijasz o swoich problemach, to facet sie dystansuje i ja to rozumiem.) ale z innej beczki znowu- gdyby myslał o Tobie powaznie i zauwazył zmiane w twoim dotychczas wesołym usposobieniu, to powinien zareagowć inaczej niż dystansem. sama sobie odpowiedz a to, że pan po 40 stce- widocznie nadal mu zabawy w głowie i chyba sie to nie zmieni, dziwisz się? jescze jedno , spotykacie sie u Cievie- zapewne TY mu gotujest itd.... jeśłi tak, no to czego chcesz od faceta- znalazł sobie przyjaciółeczke, w dodatku bezproblemowa( jak masz problemy , to on milczy) czasem kolacyjka, czasem wypad za miasto, czasem seksik za darmo... bez zobowiązań, no żyć nie umierac, facet znalazł sobie wygodne zycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli rozmowa na żywo czy telefoniczna się nie klei ,nie macie o czym dyskutować, to facet zaczął się nudzić w Twoim towarzystwie, mało tego , jak masz problemy jesteś humorzasta, a tego żaden nie lubi, a tak w ogóle jesteście parą czy tylko spotykacie się na stopie przyjacielskiej?Trudno to wywnioskować z twojej wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×