Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Bardzo mnie denerwuje gdy ktoś insynuuje mi że nie będę miała pracy po moim kier

Polecane posty

Gość gość

unku. Mam taką jedną koleżankę, która studiuje coś związanego z biznesem i na każdym możliwym kroku pyta się mnie jak sobie wyobrażam dostać pracę po moim (humanistycznym) kierunku. Odpowiedziałam jej, że się nie martwię pracą, na razie skupiam się na nauce i robieniu stażów i zdobywaniu doświadczenia (mam bardzo dobrą średnią). Ona ledwo co zdaje, same poprawki i śmie mi zarzucać że wybrałam zły kierunek.... Masakra, mega mnie to irytuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co studiujesz i na jakiej uczelni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musisz zgłosić sie do wetw z pejsami ,zgwałci cie i może cos wskóra w sprawie pracy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też studiuje humanistyczny kierunek, na UJ i mam nadzieję że fakt że na tej uczelni trochę mi to ułatwi. Poza tym moim zdaniem jak się ma łeb na karku to sobie poradzi osoba niezależnie od tego jaki kierunek studiowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie będę podawać kierunku i uczelni (studiuję za granicą). Akurat jest to humanistyczny kierunek, uważany za "łatwy" co nie zmienia faktu, że bardzo się przykładam, idzie mi świetnie, robię to z przyjemnością, mam czas na naukę języków i robienie stażu. Czuję, że się rozwijam. A ona nie proszona bardzo często pyta się mnie "co zamierzasz robić", "naprawdę myślisz, że są jakieś perspektywy" itd. Zaczęłam dość ostro ucinać takie pytania słowami, że zobaczymy jak się mój los poptoczy ale na razie jestem zadowolona z uczelni. Aż się we mnie gotuje gdy wyczuwam, że ona czuje się "lepsza" bo studiuje coś ścisłego (mimo, że jest naprawdę bardzo słabą uczennicą).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktoś ma łeb na karku poradzi sobie tez bez studiów. Studia to najwyżej dodatek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16;36 - zgadzam się dlatego nikogo nie wypytuję się o wykształcenie, nie oceniam, nie pytam o plany na przyszłość, nie porownuję się itd. dlatego też mnie zaczyna denerwować niemiłosiernie ta koleżanka. Tak jakby nie rozumiała, że moja przyszłością nie musi się przejmować, szczególnie jeśli ja się nie martwię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz jej że liczysz na nią, że ci pracę załatwi skoro taka sprytna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
heh, chyba jej tak kiedys odpowiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no nie do końca tak jest. Pewnych prac nie da sie wykonywać bez studiów, bo po prostu nie mamy uprawnień. Też jestem po kierunku humanistycznym, a dokładnie po psychologii. Nie narzekam, mam własną firmę, robie badania psychotechniczne i absolutnie nie narzekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I powtarzaj jej to do znudzenia ilekroć zada ci to swoje ulubione pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja Ci powiem, że szpile wbijają tylko zazdrośnicy:) więc uznaj to jako komplement

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz jej tak: jeśli po studiach rynek pracy w moim zawodzie będzie zapchany, to szybko przyuczę się tymczasowo do czegoś innego, bo sama wiesz jak szybko się uczę..może chcesz żebym z tobą popracowała nad samodyscypliną do nauki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno macie rację, dzięki za zrozumienie. Ogólnie staram się nie przejmować bardzo opinią innych ale te pytania po prostu mnie niesamowicie irytują. Mam ochotę jej wykrzyczeć co ją to obchodzi czy będę miała pracę czy nie. Naprawdę jestem dobrej myśli (studiuję w języku angielskim, prócz tego biegle posługuję się hiszpańskim, teraz uczę się intensywnie niemieckiego) a prócz tego jak już mówiłam zdobywam również doświadczenie. Ona oczywiście nieproszona zawsze coś takiego niewinnie się zapyta. Raz się zdenerwowalam i odpowiedziałam jej, że czasem mam wrażenie, że uważa, że mój kierunek jest nic nie warty. A ona na to się tylko z wyższością uśmiechnęła. WRRR:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja skonczylam studia i pracuje w zawodzie, moj byly chlopak skonczyl zawodowke i otworzyl swoj warsztat. jest 10 x bohatszy niz ja. jezeli ci chodzi o kase to studia nie zawsze daja te gwarancje, jezeli chodzi o robienie czegos co lubisz to masz duza szanse

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej, praca dla ciebie juz czeka. jak pokończysz, co należy, i będziesz gotowa, to zaczniesz pracować. wspomnisz z czasem moje słowa. pozdrawiam:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czepia sie, bo żal jej tylek sciska, rob to co lubisz, jak sie przykladasz i idzie Ci dobrze, mysle ze ze znalezieniem pracy problemu nie bedziesz miec, grunt to nie poddawac sie, pamietaj kazdy jest kowalem swego losu i nie warto przejmowac sie opinia innych, bo oni zycia za ciebie nie przezyja :) Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za wiarę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×