Duża różnica wieku...jakie są Wasze doświadczenia

Spotykam się z mężczyzną o 12 lat starszym. Ja mam 43 lata. Jest nan se sobą dobrze..ale jest jedno ale. ..Jemu co jakiś czas doskwiera różnica wieku. Facet jest zadbany, wysportowany i osobiście nie mogę powiedzieć , że jest dla mnie za stary. on jednak często do tego wraca, przeszkada mu to.  Jakie są Wasze doświadczenia w tego typu związkach? ciekawa jestem jak jest u Was. pozdrawiam, Zaklopotana

im starszy mężczyzna od kobiety tym zdrowszy i normalniejszy związek

O moim niestety nie mogę tego powiedzieć.

wez ty zaklopotana nie podpuszczaj,to prowo wkleilas na wszystkich tematach kafe i poszlas.I sie pewnie jarasz odpowiedziami.

"im starszy mężczyzna od kobiety tym zdrowszy i normalniejszy związek " kogoś nieźle pogięło umysłowo :D

"im starszy mezczyzna tym bardziej normalny zwiazek"?-ktos tu pierniczy niezle.Starszy facet to porazka,bo kobiety starzeja się znacznie wolniej(mentalnie,wizualnie)więc tylko młodszy dla starszej !

Wybacz, ale nie jestes juz mlodka i w zyciu nie powiedzialabym, ze jestes za mloda dla 55latka:D Jestesmy tak przyzwyczajeni to ogladania w tv, gazetach starszych mezczyzn z mlodymi kobietami, ze to zadna roznica wieku. Nie chce cie martwic, ale za pare lat juz w ogole roznica sie zatrze...

Bez przesady!!! 40 letnia kobieta to skarb, pelnia seksu, doświadczenia i pewności siebie. A facet po 50 ..jak dba o siebie to dogodzi takiej i zadba o nia.

autorko wg mnie pasujecie do siebie, bo w waszym wieku już tak bardzo nie widać tej różnicy bo oboje już jesteście dojrzali; co innego jakbyś miała 33 lata a on 55. Dziwi mnie że jemu nie pasuje twój wiek... a może on by wolał jeszcze młodszą? ;)

mnie tez starsi podrywali.

ale jak to nie będzie widać różnicy wieku? jestem w podobnym wieku,i dają mi może z 35 lat,a facet 55 to już stary dziadek :O choć ja uważam,,że nie wygląd się liczy a wnętrze człowieka,jaki jest ten gość 55lat?czy Wasze życie razem będzie się fajnie układało,czy nie jest jakimś popaprańcem ?czy się kochacie?bo to w sumie jest najważniejsze,ale ogólnie jestem przeciwna związkom-kiedy facet jest sporo starszy,bo przy takiej już róznicy w wieku,włącza im się "agresor"-są chorobliwie zazdrośni,poza tym 40latka to nadal jeszcze w miarę młoda kobieta,która zapewne chce żyć aktywnie,a wielu panów nawet 40letnich to już zasiedziałe dziadki,a co dopiero starsi

przeciez to prowo

Mój mąż za dwa lata kończy sześćdziesiątkę, ja jestem o 22 lata młodsza. I wiecie, on naprawdę jeszcze sporo może. Mamy dwójkę dzieci, teraz już prawie dorosłych, wyszłam za niego, kiedy miałam 26 lat. Wszyscy w otoczeniu mówią, że poleciałam na pieniądze. Te wczasy dwa razy w roku w ciepłych krajach, dom, samochody, tylko to widzą. Kiedyś koleżanka wręcz sensację zrobiła z tego, bo zauważyła męża w galerii, jak kupował sobie majtki za kilkadziesiąt złotych. Wszyscy tylko pieniądze widzą. A nam się fajnie żyje. Dogadujemy się wspaniale, uważam, że mam bardzo mądrego partnera. Na dodatek, jestem doskonale zabezpieczona, wiem wszystko na temat firmy, gdyby mu się coś stało, bez problemu dam radę firmę poprowadzić. Ale jak na razie jest całkiem zdrowy i dba o zdrowie, nie pali, ma czas żebyśmy dwa razy w tygodniu całą rodziną jechali na basen. Fakt, włosów ma siwych sporo, ale ostrzyżony u dobrego fryzjera wcale nie wygląda źle. Można, ważne żeby był mądry, czuły, widział w tobie bóstwo a nie tylko przedmiot do wykorzystania. Gdy ja brałam ślub wszyscy wokół się odsunęli, tylko mama, która mnie wychowała sama, mnie rozumiała. Dziś wracają, ale tylko z interesem, czy jakiej pracy byśmy komuś nie dali, bo zatrudniamy wiele osób. Zazdroszczą, choć nadal widzą we mnie jedynie dziewczynę, która sprzedała się staremu. Same często po rozwodach, uważają że mnie to jest dopiero źle. Ja nie narzekam. Aha, żyje jeszcze ojciec mojego męża. Fspaniały dziadek naszych dzieci ma 92 lata i ostatnio mówił, że on sie do nieba za Tomaszewskim nie wybiera.

Szacun.........ja od czterech lat jestem z 20 lat młodszą dziewczyną, w tym roku urodziła nam sie Córa...........jesteśmy bardzo szczęśliwi czego wszystkim z dużą różnicą wieku życzymy :) chętnie pogadam z takim parami pozdrawiam blues38@op.pl

Moja koleżanka i siostra mają mężów starszych o 15 lat i żadne z nich się nie przejmuje i nie mają z tym problemów. Są szczęśliwi i związki trwają 20 lat, w rozmowach z nimi mówią że nigdy by nie zmienili partnerów na młodszych, faceci są dojrzali wiedzą czego chcą mocno stąpają po ziemi i to jest piękne.

Magdalena Ogórek ma męża starszego od niej o 14 lat. Mają 10 letnią córkę. Widać, że to się może udać.

jak sie kochaja to wiek nie ma znaczenia