panicznie boję się mężczyzn

mam 22 lata. Do tej pory byłam w 1 związku. Bardzo krótko zresztą. Poznałam chłopaka- wydawało się, że jest wręcz idealny. Czuły, opiekuńczy, ciągle się pytał, czy jest mi z nim dobrze itd. Potem zaczął się koszmar. W miarę upływu czasu stał się egoistyczny, arogancki. Nie wiedziałam co się dzieje. To trwało jakieś 3 tyg. Wiedziałam, że będe musiała to zakończyć chociaż już wtedy go kochałam. I kiedy nadszedł ten dzień, dzień kiedy miałam mu powiedzieć, że nie jestem popychadłem, że nie zgadzam się na wyśmiewanie się (chociaż naprawdę nie miał z czego), na krytykę itd. to wtedy wpadł w furię. Zaczął mnie obrażać, wrzeszczeć, doszło prawie do rękoczynów. Nigdy nie byłam dla niego szorstka, nie ograniczałam go, naprawdę nie mam sobie nic do zarzucenia, analizowałam to wszystko milion razy i wiem, że byłam wobec niego uczciwa i miałam dobre zamiary. Nie wiem czemu zasłużyłam sobie na taki los, długo się wycierpiałam. Z nim nie mam absolutnie żadnego kontaktu ale chciałabym się z kimś spotykać z tym, że nie dam rady. Nikomu nie mogę zaufać. Ciągle myślę, że nawet jak znajdę kogoś i on będzie dla mnie dobry to potem zmieni się w potwora. Nie dam rady a chciałabym wiedzieć jak to jest być kochaną. Co robić?

W miarę upływu czasu stał się egoistyczny xxxx A po jakim czasie jeśli mozna zapytać ?

mnie się nie musisz bać

no mniej więcej po 3 miesiącach. Cały ''związek'' (nie wiem czy można tak to nazwać) się ciągnął 4 miesiące z hakiem

już jakiś czas po tym odkryłam dlaczego taki był (przypuszczam że przez to że kiedyś został przez kogoś odrzucony)- ja miałam pewno tylko zabawką...

w pewnym stopniu to twoja wina , że sobie takiego wybrałaś.

Ech. Ja jestem dobroduszny, pomocny i jakoś żadna mnie nie chce... Dobrym ludziom się nie wiedzie w życiu.

Ech. Ja jestem dobroduszny, pomocny i jakoś żadna mnie nie chce... Dobrym ludziom się nie wiedzie w życiu. XXX Któraś w końcu zechce, powodzenia

wiesz jakbym wiedziała, że tak się to skończy to nigdy bym nie popatrzyła w jego stronę. Skąd miałam wiedzieć, że się ktoś może tak maskować? nic na to nie wskazywało, nie dawał znaków, że coś nie jest tak.

mozesz podac gg?

Nie można nauczyć się chodzić nie obijając kolan i nie dowiesz się jak to jest być kochaną nie narażając swojego serca na cierpienie. Bądź ostrożniejsza i bardziej nieufna... ale wszystkiego nie przeanalizujesz i nie przewidzisz. Można z kimś przeżyć i przekonać się, że to był koszmar. Ciesz się, że to trwało tak krótko. Życzę odwagi i szczęścia. g.

Nie przekreślaj swojej szansy na szczęscie tylko dlatego, ze jeden facet byl draniem. Podejrzewam, iz był porzucony, bo twoją poprzedniczkę tez potraktował podobnie. Potrzebujesz więcej czasu dla siebie, by ta trauma stała się starą historią. Zyskałaś bolesne doświadczenie, i będziesz bardziej czujna i wybredna. Nie mscij się tylko na męzczyznach za tego jednego. To, co się stało, jest zbyt świeze, zajmij się sobą, zainteresowaniami, nauką lub pracą. Pozdrawiam ciepło:)

dzięki wielkie :) staram się właśnie zajmować różnymi rzeczami ale czasem mi po prostu brakuje te drugiej osoby. Mścić się nie mam zamiaru, miałam ochotę zemścić się za to co on zrobił bo po tym wszystkim śmiał wracać ''na kolanach'' że się zmieni. Nie uwierzyłam już w to. Jemu nic nie zrobiłam i nikomu też nic złego nie zrobię w przyszłości. A gg nie podam, chciałabym być anonimowa :)

to napisz na moje:40121622

najlepiej to sie ubierac i zachowywac jak ta panienka z fimika a facet nigdy nie zdradzi i kazdy sie zakocha bez pamieci 333 www.youtube.com/watch?v=pKCDtTs0vWg

Mimo traumy nasz pozywne podejście:) pisałam juz w temacie, i miałam taką nadzieję, ze nie odwrócilas się na zawsze od męzczyzn. Wiem, ze czujesz sie samotna, ale uwierz mi, potrzebujesz jeszczase trochę czasu, by dojsc do stanu emocjonalnego takiego, w jakim bylas przed tym "związkiem"...By wejsc w coś nowego, musisz zaoferowac wszystko, co w tobie najlepsze, a teraz jestes jeszcze poobijana. Pozdrawiam cieplutko:)

A ja nienawidzę facetów, nienawidzę seksu. A stara się o mnie uparcie teraz jeden taki, który nie dość że düp wiele miał w życiu, to seks jest dla niego ważny. Ja jestem mniej doświadczona bo moje dzieciństwo sie za szybko skończyło :( i odcięłam się od tematu związków i mężczyzn zupełnie. Nie planowałam i nie planuję nikogo w swoim życiu. I jest ON który dostał świra na moim punkcie a ja nie potrafię się bronić. Tylko o śmierci myślę.

I co oczywiste, nienawiść wynika z lęku.

gość 11:14 czemu koniecznie chcesz ze mną rozmawiać na gg?

trafiłaś na niewłaściwego ale przecież nie wszyscy są tacy sami