Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nestaa

cartering czyli wygoda

Polecane posty

Gość nestaa

Co sądzicie o posiłkach serwowanych w ramach cateringu? Mam koszmarne w tym temacie odczucia. Zupełnie przypadkowo weszłam na salę gdzie dzieciaczki, w tym mój syn, były zgromadzone przy stołach. Wymięte marchewki i nijakie mięso zanurzone w jakimś mazidle. Wszystko miało niemiły zapach. Pani wychowawczyni na moje pytania z zażenowaniem stwierdziła, że dania powinny mieć "lekką temperaturę". A było to po prostu ZIMNE. Gdzie jest Sanepid? Kto nadzoruje wydawanie dzxieciom posiłków przywożonych i podawanych z innych kuchni???!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kolejna potłuczona mamuśka. i jak te dzieci mają wyrosnąć na normalnych obywateli? No ku/r/wa niby jak????!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
catering i komputery. Super!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
porażka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proza c
hahaha, dawac dzieciom cole i frytki. Za jakis rok nie potrafia podniesc sie ze szkolnej lawki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
smutne to, ależ jak powszechne. Komputery, tablety, smartwatche, ogłupiające bajki, nadopiekuńczość, brak ruchu. Gdzie się podziały te dzieciaki bawiące się całymi dniami na podwórku z kolegami, koleżankami?? Podziały się w domach, bo nie mogą wyjść na dwór, bo się rozchorują, albo dlatego że mamusia woli postawić dziecko przed telewizorem, żeby mieć troche czasu dla siebie. Ja jakoś jak byłam dzieckiem często jadałam zimne posiłki i jakoś żyje. HEEloł jestem zdrowa. Nawet jak żarałam chipsy brudnymi rękoma, bo właśnie wyszłam z piaskownicy nie chorowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W oświęcimskiej szkole, do której uczęszcza moje dziecko posiłki przygotowywane są codziennie przez panie kucharki. Świeże domowe pierożki, smaczne zupy, sałatki i pyszne desery serwowane są na bieżąco. Wszystko pachnące i pyszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorzej jest w żłobkach i przedszkolach. Rodzice powinni jednak czasami wejść na salę, gdzie posiłki spożywają ich dzieci. W końcu płacą za zdrowe odżywianie swoich pociech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×