sama juz nie wiem co on przede mną ukrywa

Zauwazylam ze moj mąż miewa powazne problemy z mówieniem prawdy nawet tej blahej. Gdy babcia go pyta np o to czy cos zalatwil jakas p*****lke, on mowi odruchowo np ze nie mimo ze juz to zalatwil. Ciężko to pojąć, ale nie raz byłam juz świadkiem takich jego zachowań względem innych. Łatwo zatem sie domyślić ze mnie tez musi oszukiwać. Dość powazny problem dot naszych pieniędzy. On ma dwa konta i przez dlugi czas po slubie nie chcial mi dac do nich dostępu, nie chcial tez abym skasowala swoje konto i by moja wyplata wplywala na jego. Jakieś pol roku temu wreszcie zdecydowal sie dac mi dostęp do jednego z kont na które wplywa jego wyplata. Niestety choc zarabia sporo tego samego dnia praktycznie na koncie tym zostaje ok 300 zl. Owszem placi spory kredyt, zaczynsz j inne rachunki, ale gdy przyjrzalam sie historii jest tam sporo przelewow niezidentyfikowanych na jego drugie konto do którego nie mak dostepu. Na tamtym koncie sa tez nasze pieniadze z wesela ktorch od dnia slubu nie widzialam. Zanim udostępnił mi obecne konto wpieral ze kasa z wesele jest na nim i tamto drugue konto skasowal. Jak sie okazalo nic takiego nigdynie mialo miejsca a pieniedzy weselnych nugdy na tym koncie nie było. Jednak nie chodzi o to aczkolwiek sprawę kont wyjasniam jako istotna w dalszej części. Jakies pol roku temu mialam pewne podejrzenia ze mój maz moze sie z kims spotykać. Niestety poza dziwnym sladem na jego kolnierzu nie mialam żadnych innych dowodow. Nie wiem tez kiedy mialby sie z kims spotykac bo z pracy zawsze wraca o tej samej porze, weekendy spedza ze mna i dzieckiem i nigdy nie ukrywal swoich telefonow aczkolwiek w jednym z nich juz jakis czas temu zauwazylam ze jakby brakuje historii. Sprawe jednak odpuscilam bo doszlam do wniosku ze spotykać moze sie tylko w pracy a wydawalo mi sie to malo realne. Jednak dzisiejsA sytuacja bardzo mnie zaniepokoila. Usypialam malego w drugim pokoju i uslyszalam dwa smsy. Gdy spytalam od kogo uslyszalam ze zrobil przelewy bankowe i otrzymal potwierdzenie. Faktycznie mial tez wlaczony komputer a to z niego zawsze robi te przelewy. Cos mnie jednak tchnelo i chcialam chwycic ten tel i sprawdzic. On jednak rzucil sie na niego wyrwal mi i mialam wrażenie ze kasuje te smsy. Po co jednak jak mam dostep do tegi konta? Od razu weszlam do banku a tam nie ma zadnych przelewow zrobionych w dniu dzisiejszym! !! Zarzadalam by pokazal mi komorke nie zgodzil sie. Sam za to ja wzial i cos w niej gmeral byc moze kasowal reszte. Stracilam cierpliwość i zrobilam afere ze jest zaklamany. Mam jednak znowu powazne podejrzenia bo albo oszukuje mnie z kasa albo kogoś ma. Dodatm ze jestem w ciazy i faktycznie seks mamy coraz rzadziej. Raz na dwa trzy tygodnie i wyłącznie z mojej inicjatywy. Wlasciwie to juz od długiego czasu tylko ja to inicjuje. Podpowiedzieć jak dowiedzieć się o co chodzi i go sprawdzić. A wy co podejrzewacie??

Acha i dodam ze jak weszlam do banku to pytam gdzie te przelewy bo ich nie ma. A on zaczal mi wymieniać kwoty przelewow z przed kilku dni a jednak takie potwierdzenie przychodzi od razu. Wkurzylam sie z robi ze mnie idote i docieram co to za smsmy. A on mowi ze juz nie pamieta ( a to bylo 20 min wcześniej) i zemoze jakies techniczne z banku malo istotne skoro nie pamieta. Oczywiście nie wierzę w to.

To coś bardzo podejrzanego. Ja swojego chlopaka kontroluje od poczatku musi mi o wszystkim opowiadać, najsmieszniej było jak kiedyś byl u mnie i zapomniał wylogowac sie z facebooka i wszystko mu czytalam na biezaco. Co do ciebie to jasno od niego zarzadaj tego wspólnego konta, postaw mu ultimatum i jeszcze doradzilabym żebyś kiedy on nie bedzie sie niczego spodziewal ( zasnie na przyklad) sprawdzila te smsy. Jesli je usuwa rzeczywiscie to moze byc oznaka czegos powaznego :( moze odwiedz go w pracy , zobacz jak zareaguje ?

nigdy nie rozumialam tego rodzaju symbiozy. ja rozumiem, malzenstwo, ale wspolne konto?

No smsy pewnie wszystkie pokasowal. Juz od jakiegoś czasbmam wrażenie że mało ma wiadomości i polaczen w telefonie. Nawet ma ode mnie nie wszystkie czyli usuwa na bieżąco. Z drugiej strony jak wychodzi wynieść smieci czy wykąpać się to nigdy nie zabiera ze sobą telefonu. Zastanawiam się też nad jakimś dobrym programem do odzyskiwania wiadomości bo jednak chciałbym mieć pewność. Malwerscje finansowe może jakoś przeboleje ale jeśli spotyka się z kimś to chcę wiedzieć i się rozstać. Dziwne np ze on nie ma potrzeb seksualnych względem mnie i tyle wytrzymuje bez. Zatem albo sam sie zaspokaja albo serio ma tak niskie libido albo kogoś ma.

Zadzwoń do operatora i sprawdź bilingi