Mam ogromny problem

Dzień dobry. Nazywam się Jakub, mam 18 lat i borykam się od 2 lat z ogromnym problemem. Jeszcze niedawno bardzo dużo piłem i paliłem trawkę w tym czasie gdy zażywałem różne używki to miałem problem z wyrażaniem emocji tzn wiedziałem co się ze mną dzieje lecz nie mogłem tego do końca opisać. Gdy to rzuciłem to po jakimś czasie poczułem, że naprawdę żyje. Lecz wczoraj znowu wrócił do mnie ten stan który odczuwałem wcześniej. Mianowicie mam problem z prawidłowym wysławianiem się. Tak jak przedwczoraj mogłem nawijać o czym tylko dusza zapragnie to teraz mnie coś ogranicza, czuje się bezsilny, chce mi się płakać lecz za żadną cenę ani jedna łza nie chce mi wylecieć. Do tego dochodzi jeszcze ten pustostan w mózgu. Nie potrafię się prawidłowo wypowiedzieć i brakuje mi słów. Wiem, że to nie jest przez niedokształcenie, ponieważ raz mogę, a raz nie. Czy ktoś też tak ma? Proszę o pomoc.

mnie tez raz staje a raz nie

Udaj sie do lekarza i opisz swoje symptomy mozilwe ,ze Cie wysle do neurologa albo na skan mozgu ,mozliwe tez ,ze ma to podloze psychologiczne..

nie bardzo rozumiem Skoro chlałeś i ćpałeś to mózg się nieodwracalnie zlasował i tyle.

myślę, że to ma podłoże psychologicznie... alkohol jak i inne substancje psychoaktywne zle dzialaja na uklad nerwowy przez co sieja spustoszenie w sferze emocjonalnej... jezeli zazywales te substancje przez dlugi okres, dlugo bedziesz odczuwal jego skutki... Najlepiej dla ciebie jezeli zglosisz sie z tym do specjalisty

Ale problem w tym, że te symtomy odczuwam losowo.

mimo wszsytko musisz sie sapotkaz z psychologiem/psychiatra

Trzeba będzie się wkońcu odważyć. Poczytałem jeszcze co nieco o NLP i trenowaniu mózgu. Wielkie dzieki za rady jestem pewny, że psycholog mógłby pomóc.