Dlaczego faceci proponują przyjaźń a potem przestają sie odzywać?

postanowiłam napisać ponieważ nie rozumiem zachowania pewnej osoby, która jest dla mnie bardzo wazna. Ja mam męża, on też jest w związku. pracowaliśmy razem kilka lat, ale spotykalismy sie też prywatnie przez prawie dwa lata. on podjął decyzję o zakończeniu naszego romansu i zaproponował przyjaźń. zgodziłam się chociaż było mi źle bez niego. Wszystko było ok, nadal dużo rozmawialiśmy, zawsze mogłam na niego liczyć, cały czas mieliśmy kontakt telefoniczny. Ale od pewnego czasu przestał się odzywać a ja złupełnie nie rozumiem jego zachowania. chciałabym tylko żeby mi to jakoś wyjaśnił...

Naprawdę nic nie rozumiesz ?. Byliście kochankami, więc nie ma szans na żadną przyjaźń. Facet chciał zakończyć romans, a żeby odbyło się bez scen, to zaproponował przyjaźń, na którą tak naprawdę nie ma ochoty. Zapomnij o nim.

przyjaźnić się można z porządną kobietą a nie taką co podrywa żonatych i zdradza męża jednocześnie.

to dlaczego nie powie wprost że mam spadać? ostatnio napisał że wszystko jest ok i że zawsze będziemy przyjaciółmi. najbardziej brakuje mi rozmów z nim.

Przeczytaj jeszcze raz 1 post. Po co ma Ci pisac, nie chce scen, po prostu sie nie odzywa. Zachowanie chyba jest wystarczajaco wymowne.

No bo przyjaźń sie proponuje tak żeby ładnie zakonczyć związek, to wcale nie oznacza ,że on potrzebuje Twojej przyjaźni

poza tym cos mi sie zdaje ,że chyba nawet Ty nie chciałabyś tej przyjaźni, cały czas byś liczyła ,że do siebie wrócicie. Zastanów sie czy tego byś faktycznie chciała jesli przyjaźn miałaby być platoniczna

bo przyjaźń nie polega na częstych spotkaniach i roochaniu się. odezwie się do ciebie jak będzie mia jakis problem żebyś mu doradziła jak przyjaciel

pytałam go, czy z tą przyjaźnią to na serio czy tylko tak mówi żeby coś powiedzieć. Odpowiedział że naprawde chce. Do końca zeszłego roku było wszystko ok. Chciałabym tylko od czasu do czasu z nim pogadać bo jest fajny facet i dobry człowiek. przyzwyczaiłam się że jest obecny w moim życiu. A teraz wszystko się skończyło i czasem jest mi ciężko...

Masz 2 mozliwosci: uwierzyc mu, ze naprawde chce tej przyjazni i gdy bedziesz miala problem, to po prostu do niego napisz ze potrzebujesz pogadac.wtedy sie okaze czy jest przyjacielem. Druga mozliwosc: myslec o tym i zadreczac siebie i jego wiwcznymi pytaniami az bedzie mial totalnie dosc i nawet przyjazni nie bedzie chcial. Pytanie kto zakonczyl romans i kto zadecydowal. Nic nie poradzisz, jesli nie chce to go nie zmusisz. Mam kolege ktory nim kest tylko dla swietego spokoju. Nie chce i juz. Szkoda tylko, ze klamie. Ale moze nie chce mnie zranic mowiac ze ma mnie w d.. i nie chce zadnego kontaktu.