Dlaczego jak olewam faceta to on za mna biega jak głupi a jak jestem miła to

on mnie olewa? To nawet nie zalezy od konkretnego faceta przykładem jet mój obecny: jak byłam miła to on wtedy mnie czesto olewał, nie chciał seksu itd, przestało mi nagle zależeć, nawet tego nie udawałam, przestało i już , to jak zaczął za mną wtedy biegać, mam wrazenie ,że im traktuje go gorzej to jemu bardziej zalezy? wniosek? facetów trzeba traktować źle, wtedy oni będą cię traktować jak księżniczkę i to nie tylko w tym przypadku tak było, ja już nie wiem..

*on mnie NIE olewa - miało być na poczatku postu

dziecinada

być może ,ale i na facetach po 30-stce ,a nawet 40-stce sie sprawdza, jest to dziwne, ale nie raz tak mialam

Dokładnie dziecinada, takie coś mozna stosować, żeby zainteresować sobą faceta w barze, ale w dalszych etapach znajomości się tego nie robi szczególnie w związku. Widać, że nie traktuje CIę poważnie, tylko jest z Tobą póki jesteś intrygująca jak przestajesz traci zainteresowanie, związek nie ma szans.

tylko ze to sie sprawdza tez nawet po 5 letnim zwiazku, wlasnie tu daje przyklad mojego faceta, zaczał za mna latac jak mnie przestalo zalezec, co najlepsze to nawet nie byla gierka z mojej strony, tylko nieswiadomie tak zrobiłam, teraz by mi nieba przychylił bo traktuje go jak psa :D jejku ,ale ci faceci sa dziwni

9- 05 Gościu, napisałeś dokładnie to co myślę w 100&, a nie chciało mi się pisać.

a ja sie zgadzam z autorka, nie ma czegos takiego jak bezwarunkowa milosc faceta trzeba umiec intrygowac bo inaczej dupa chocbys byla nie wiem jak piekna itd

to znaczy oczywiscie uroda tez jest baaaardzo wazna no ale umiejetnosc intrygowania tez

znowu te wasze usprawiedliwianie bycia zimną suką :P

oni uwielbiaja zimne suki, jak jeszcze sa ładne to b mogli w ogien za nimi skoczyc

gość dziś oni uwielbiaja zimne suki, jak jeszcze sa ładne to b mogli w ogien za nimi skoczyc x Tylko skończona kretynka tak może myśleć! żaden facet nie lubi zimnych suk ale za to lubimy kobiety mające własne hobby, zajęcia bo dzięki temu kobieta nie jest bluszczem.

racja

to jak wytłumaczysz fakt, że jak jestem nawet nieswiadomie taka "zimna suka" to oni za mna lataja jak głupi, a jak jestem poprostu normalna i miła to olewaja? wy sie zarzekacie ,że takich nie lubicie, a zycie pokazuje co innego :P

cóż miłość. Zakochali się i tyle. Masz za złe mężczyzną, że potrafią kochać?!

nie,ale poki nie byłam dla nich taka "zimna suka" to nie gonili za mna i odrotnie jak staje sie za miła to wtedy sie dystansuja

"Masz za złe mężczyzną, że potrafią kochać?!" NA LITOŚĆ BOSKĄ!! MężczyznOM !! TO LICZBA MNOGA! A jeśli tak potrafią kochać,to gdzie to kochanie,jak sie jest dla nich miłą?:P

"gość 2015.03.08 A jeśli tak potrafią kochać,to gdzie to kochanie,jak sie jest dla nich miłą?" Doskonale powiedziane. To sedno sprawy!

Znowu ta dziwna laska ze swoimi pseudoteoriami, to już nudne.

takaaaaa prawda jak bedziesz mila to cie bedzie olewal , dlaczego ?nie wiemmm..

a jaka to jest kobieta intrygujaca ?

Moj 40 letni malzonek do tej pory tak ma.Jak ja do niego : kochanie to on ma mnie w glebokim powazaniu a jak ja do niego : kretynie to mi wchodzi do d...szkoda ale co zrobic?

czyli trzeba byc caly czas niemila ?? to jest sposob ?

NO PANOWIE wypowiedzcie sie dlaczego tak jest,szczerze .. ???

??

Durne analfabetki. Napisać słowa "mężczyznom" nie potrafią, a za dupakę się biorą :O:O:O

Nie wiem z kim Wy się spotykacie i po co, ale ja osobiście się z tym zjawiskiem nie spotkałem. Co gorsza wiele kobiet wkręca sobie to gow no do głowy i potem rzeczywiście nie ma po co się z nimi spotykać. Skoro nie będą dobre, miłe i w ogolę w porządku, nie pokarzą że im zależy itp., to po co mi taka?

Nie wiem czemu tak jest. Jakby laska do mnie mówiła kretynie na pewno bym za nią nie latał, no chyba że faktycznie byłbym kretynem. Reszta, jak lub takie... to niech sobie lubi. Jeden lubi się stroić, a drugi jak mu buty śmierdzą.

biega nie za toba ale za odzyskanie poczucia wartosci ktore mu zabierasz.

11:02 Dokładnie tak W związkach w ogóle trudno rozróżnić, co jest sprawą ego, a co "miłością". Raczej przewaga ego.