Czy kobiety chcą być utrzymywane?

facet więcej wnosi do związku (często wręcz tyra z babą na grzbiecie i holuje ją przez życie nic z tego nie mając), więc podczas rozstania on zyskuje a baba traci. Baba traci kasę i wsparcie emocjonalne oraz intelektualne a facet nagle ma: więcej kasy, więcej czasu a za to mniej stresu! Dlatego prawie wszyscy faceci których znałem (łącznie ze mną, hehe) po rozstaniach odżywali.

gość dziś facet więcej wnosi do związku No to po co ci związek rodzina i kobieta towarzyszka życia ??? Bądź całkiem sam i bez żadnych szans, całkiem sam Własna graba i burdele, bez zobowiązań. Nie musisz dzielić z nikim życia, nie musisz mieć lojalnej towarzyszki życia na dobre i na złe, skoro nie masz takiej potrzeby ani upodobania. Mi mi się nie wydaje że kobiety chcą być utrzymywane, to nie tak , pomińmy pasożyty (takie też są ale to taki rodzaj prostytucji, toważystwo za kasę) Po prostu chodzi o to że oboje muszą dobrowolnie ciągnąć wspólnie "wózek zwany życiem) i każde powinno dawać z siebie wszystko i szczerze, aby ten wózek toczył się najbardziej optymalnie. Ma być wspólnie i uczciwie, każde według swoich zdolności i możliwości dla pokonania wymogów życia, bez obijania się i egoizmu. Bez wzajemnego liczenia swojej kasy, nie ma "swojej" musi być "wspólna " i wzajemnie. Jak tego nie potrafisz to nie wiąż się z nikim, bądź sobie sam i w pełni egoizmu.

no tak cwaniary możecie tak gadać, bo wy nic nie robicie, tylko bierzecie albo odrzucacie faceta ''to po co ci związek rodzina i kobieta towarzyszka życia ???'' żeby nie być samotnym,ale cena dla faceta zawsze o wiele przewyższa zyski-u kobiety jest odwrotnie