Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zaczynam powoli nienawidzieć mojej szwagierki

Polecane posty

Gość gość

ona 2 dzieci rok po roku, jedno niecały rok ma, drugie trochę ponad 2 lata, ja mam jedną córeczkę 1,5 roczną. Jej nikt nie pomaga, mój brat jej mąż często wyjeżdża, mama jej nie żyje. Mi przy dziecku pomaga mężuś , moja mama co mieszka obok i teściowie często przyjeżdżają, mi jest i tak ciężko z tym dzieckiem tak jak każdej normalnej kobiecie, a tamta cholera nigdy nie narzeka, zawsze łądnie wygląda, zawsze makijaż ma zrobiony, po dwóch ciążach jest szczuplutka a mi po jednej ponad 5 kg zostało. Zazdroszcze jej i coraz bardziej jej nie znoszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może zajmij się czyms konstruktywnym, zamiast pisać takie pierdoły, np. pracy poszukaj, albo posprzątaj w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kira galczynska___
to jajo znies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widać nie jesteś tak doskonale zorganizowana jak ona,więc wyciągnij wnioski, anie ziej nienawiścią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wierzę w to że jest zadbana z 2 dzieci..i widać ze jakaś bez ambicji, dziecko raz po raz a męża nie ma, ani rozwoju osobistego, ani pasji- no i trzeba być nieodpowiedzialnym żeby najpierw dzieci narobić (bo egoistka tak chce bo ma chcice macicy) a potem z musu mąż musi wyjeżdżać...i dzieci ojca pozbawione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też mam takie koleżanki co nie narzekają na zewnątrz i wkręcają jakie są szcześliwe a jak ide do jednej i drugiej to wydierają się na dzieci, burdel w domu i mi zazdroszczą wolności:) takze wiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam trzy koleżanki,które maja świetną pracę i też postanowiły hurtem urodzić dzieci jedno po drugim,odchować i do pracy.Mało tego każda z nich oprócz pracy zawodowej jeszcze się uczy,albo dodatkowego języka,albo studia podyplomowe.Pomagaja też rodzice,ale nie można mówić,że jak ktoś ma dzieci jedno po drugim,to jest bez ambicji,pasji i w ogóle kura domowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie pomyślałaś że ma po prostu taki charakter i nie lubi narzekać ;). co nie oznacza, że jak nie narzeka, to jest luz blues...ja np. jestem taka, że owszem mam gorsze dni, ale ogolnie nie narzekam co chwilę, bo jesteśmy zdrowi, dogadujemy się z mężem, mamy za co żyć, więc co tu biadolić na zapas ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli te trzy koleżanki zrobiły bp wypada, teraz szybko `odchować` i powrót...hmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
naprawde łykacie? czy się tylko nudzicie tak jak prowokatorka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko to nie powody do nienawiści, moja to wyniosła mimoza, robiąca mi na złość na każdym kroku i ja jej szczerze nienawidzę, mam z tego powodu okropne wyrzuty sumienia ale nie znam drugiej takiej suki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kazda która urodzi zachowuje się jakby mózgu nie miała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojp to jak się ma dwójkę dzieci to nie można być zadbana? :/ mam roczniaka i trzylatke, jestem szczupła, zawsze jestem uczesana i pomalowana, często na obcasach, ladnie ubrana. W domu czysto bo nie znoszę bałaganu i zawsze mam obiad, często jest to co prawda zupa na dwa dni ale potrafię usiąść i machnąć 200 pierogow bo dzieci lubią i ja też. Codzienne sprawy ogarniam z dziećmi, jeździmy sobie gdzie chcemy, wszystko generalnie robię sama. Maz jest na kontrakcie za granicą, w domu jest co 4-5 tygodni. Mama jak przyjeżdża to tylko na kawę, chyba że dzieci chore to chwilę posiedzi z nimi a ja lecę po jakieś zakupy albo ze śmieciami. Czasem w weekend bierze starsza na jedna noc bo lubi u niej spac. To wszystko. Chodzą spac po 18 oboje, dziś od 18.30 już śpią a ja mam czas dla siebie, codziennie cwicze, mogę zadbać o.siebie, psznokcie czy co tam, regularnie chodze do fryzjera, staram się zdrowo odzywiac, ale też bez przesady. Dzieci mam fajne, starsza słucha, nie ucieka, nawet pomaga, no roczniak wiadomo :D ale wierzę że są takie co jednego dziecka nie ogarna dobrze. Także jak czytam że mając dwójkę dzieci nie można być zadbana to mnie śmiech ogarnia :D potrafię sobie tak wszystko ustawić że mam czas wlosy prostowac rano jak mi się zachce a wlosy mam naprawdę długie i mocno kręcone, więc nie jest to 5 minut. A wy się usprawiedliwiajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mnie śmiech ogarnia jak czytam że dorosli bawią się w życie, machną dzieciaki a kasy nie mają na nie, więc mąż musi wyjeżdżać i ma tyle z ojcostwa co... no ale jemu na pewno to na rękę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzą spac po 18 oboje, dziś od 18.30 już śpią a ja mam czas dla siebie x chyba po makowinach :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, mój maz pojechał na pół roku tylko. W nic się nie bawimy, tak sobie to tłumacz. Jak jest na miejscu to normalnie się dziećmi zajmuje tak jak i ja, mogę go bez strachu zostawić z obojgiem. Nie zależy mi żeby ktoś wierzył, nie wiedzialam że to takie nieprawdopodobne :D jestem super hiroł haha. Żal mi was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JA JESTEM TAKA SAMA Schudlam szybko po ciazy - kazdy mi konplementy mowi, jaka ja szczupla - nikt nie wie, ze to stres i chora tarczyca Codziennie ladnie sie maluje i ubieram - od zawsze staram sie stwarzac maske, ze niby tak wszystko pieknie, wstaje przez to wczesniej i mam srodki ( moj maz duzo zarabia, kupuje dobre kosmetyki itd) Zawsze ugotowane i posprzatane - nikt nie wie ile nnie to zdrowia kosztuje i nerwow, zamiast sie polozyc chwile to ja latam ze scierka Nigdy nie narzekam - biore silne leki otlumiajace, antydepresyjne Mam 2 malych dzieci, siedze w de, bez rodziny i pomocy , maz pracuje od 8:00 do 21:30. Na facebooku dostaje ciagle wiadomosci z pl jak to u mnie wspaniale .. Nie komentuje tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O kurde same zazdrosnice :D 3 latka już dawno nie spi w dzień, a roczniak ma jedna drzemkę od 11 do 13 więc już im się chce. I spia bez pobudek do 7-8 rano. To nie żart :D mam dzieci z promocji :D młodszy czesto spi już od 18, a wczoraj polozylam go o 17.30 bo już był zmęczony i spał do7

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
są kobiety zorganizowane i do takich należy moja synowa. Jak zaczęła zaoczne studia to mała miała 4 lata, kończąc licencjat urodziła syna w czerwcu, a w pażdzierniku zaczęła magisterkę. jeżdziła 100 km. w międzyczasie chodziła do pracy, robiła obiady z dnia na dzień. my babcie pomagałyśmy w pinowaniu małego jak chodziła do pracy i jak zachorował, bo nie brała nigdy zwolnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale zawistne :D I wmawianie, że nie może być zadbana, szczęśliwa. Serio, może pomyślcie nad wizytą u psychologa - bo to nie jest normalne mieć aż takie pretensje, że ktoś sobie radzi. Zazdrość jest ok, lecz aż tyle negatywnych emocji????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Osobiście mam wrażenie - ale mogę się mylić - że łatwiej jest być zorganizowaną, gdy się wie że można liczyć tylko na siebie i jednocześnie nikt na ręce nie patrzy. To może być sekret tej szwagierki. A to że szczupła... no cóż, sama biega przy dwójce dzieci, to i tak wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja szwagierka też zawsze jest zadbana i też ma dwójkę dzieci. Ja jestem zawsze zaniedbana i mam jedno. Z tą różnicą że ona mieszka u mojej mamy i jej moja mama pomaga. Mnie nie pomaga nikt. A co do wyglądu to wynika to z tego że mam przewlekle obniżony nastrój i mi po prostu nie zależy. A ona z kolei jest z zachowania typ niczym nowobogacka ze skrywanymi kompleksami. Musi krzyczeć wyglądem inaczej byłaby chora po prostu. Ot cała między nami tajemnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam. Nie szwagierka. Bratowa miało być. To ja jestem dla niej szwagierką. Zawsze mi się to myli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:11 Też sie z tego uśmiałam. Gdyby mój zasnął o 18 to obawiałabym się poważnie czy przypadkiem nie zachorował ciężko. Hahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:38 Fajnie, ale nie każdy ma pomoc dziadków. A na dodatek jak ktoś pracuje i studiuje to praktycznie nie ma go w domu. Ile czasu te dzieci widzą te matke ? Po kilka godzin 5 dni w tyg. Tyle co kot napłakał. No ale coś za coś. Nie można mieć wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W każdym razie jak ktoś zachwala że jakaś matka ogarnia macierzyństwo jednocześnie pracując, studiując to troche to śmieszne. Rzeczywistość jest taka że takiej osoby po prostu nie ma w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 3 dzieci i jestem zadbana, oczywiściie w miarę posiadanych środków, część upiększających seansów powierzam osobie kompetentnej, ale i we własnym zakresie jestem w stanie wiele dla swojej urody i zdrowia poczynić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka tez ma rok i gotowa do spania jest o 19:00 i śpi do 6:00 rano. W ciągu dnia jedna drzemka 2-3 h. Nie wiem co z waszymi dziećmi jest nie tak, ale nieładnie jest zazdrościć...wredne małpy z was i tyle, jak ktoś ma lepiej to od razu trzeba wyśmiewac i szydzic? Głupie baby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez nie wiem co z waszymi dziecmi nie tak .Mam dwojke .Ida spac o dwudziestej .Mamy czas z mezem dla siebie .Nie karmie w nocy ,bo dzieci w nocy spia ?Dwoje dzieci ,dwa rozne charaktery .Ale konsekwentne postepowanie robi swoje .Nie ma upros . O 20.00 do lozek i juz .Moga nie spac ,ale nie maja prawa maluchy wyjsc z pokoju .Kocham ****ardzo ,ale na glowe nie dam sobie im wejsc .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko , pomagają Ci mąż, mama i teściowie a tobie jest ciężko? to z tobą jest coś nie tak wiesz, a szwagierkę trzeba podziwiać i uczyć sie od niej organizacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×