Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szarawar

przemoc psychiczna

Polecane posty

Gość szarawar

Czy są tu osoby po rozwodzie z powodu przemocy psychicznej, emocjonalnej czy ekonomicznej? Czy długo trwał wasz związek? Czy udało wam się dojść do siebie po przeżyciach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Związek 13 lat: 7 lat dobrych, 4 lata złe, 2 lata terapii i rozwód. Rozwiodłam się dopiero wtedy, kiedy czułam, ze mnie to nie rozwali psychicznie. Terapia postawiła mnie na nogi. Rozwód wręcz świętowałam, bo on nie chciał się rozstawać z taką super ofiarą. Ale dałam radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj miałam sprawe w sądzie z moim byłym o grożby karalne to co przeszłam to horror mój oprawca ma kase i miał dwóch adwokatów ja byłam sama ,czułam się jak to ja bym była oskarżoną a on biedny i pokrzywdzony ,pytano mnie o takie detale ze trudno odpowiedzieć jak chcecie składać zawiadomienie to trzeba pamietać wszystko gdzie stał policjant na interwencji gdzie wy staliście czy plecami do regału czy do dzrzwi wszystkie słowa zdania nawt mnie pytano ile mam wzrostu i ile waże na dzień dzisiejszy wiem ze nie ma znikąd pomocy u nas sie działa dopiero jak leży trup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poszukaj terapii dla ofiar przemocy warto to przepracować i zawalczyć o lepszą jakość życia, uniknąć przyciągania toksycznych facetów na przyszłość, pozbyć się żalu i bólu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Związek 25 lat. Już po rozwodzie. Niektórzy piszą że samotność jest straszna, a dla mnie samotność jest cudna po tym co przeszłam, jest o niebo lepiej niż w nieudanym małżeństwie. Pewnie szczęście jest w dobrym związku, ale lepiej być samej niż w złym związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bez pomocy psychologa nie dała bym rady ,a momentem kiedy zaczełam działać zeby sie wyzwolic było to jak odsuneli sie ode mnie najblizsi przyjaciele i rodzina byłam wrakiem człowieka a oni bezradni wobec mojego uzależnienia od psychopaty to był dla mnie kop w dupsko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też bez pomocy psychologa nie dałabym rady. Długo myślałam że to moja wina, bo nie potrafię stworzyć dobrego związku. Sądziłam że jestem jedyna który ma taki defekt i na żonę się nie nadaję. Wmawiał mi wszystko to co sam robił źle, a ja miałam wrażenie że chyba oszalałam. Tak bardzo starałam się ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak jest się w związku z psychopatą socjpatą psychofagiem jak ich tam jeszcze nazywają nie pamiętam tylko dobra psychoterapia pomoże u mnie po 3 wizytach było zupełnie inne myślenie i inne moje zachowanie wobec mojego prześladowcy który mnie nękał 27 lat ,a jego ogłupienie i mina gdy wszystko co robił nie działało jak sobie zaplanował była bezcenna ,lecze sie do dziś i pewnie jeszcze długo będę ale powoli dochodzę do siebie i trzeba uciekac jak najdalej i jak najprędzej oni sie nie zmieniają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja się sama "wyleczyłam", jestem z siebie dumna, że dałam radę. I faktycznie, mina takiego psychola gdy jego gierki już nie działają, bezcenna :D pozdrawiam te co same dały radę i te co z pomocą innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sama nie dałabym rady, po wieloletnim praniu mózgu zbyt słabo wierzyłam w siebie i swoje opinie. Miałam taki mętlik w głowie, sądziłam że na niczym się nie znam, nie wiem jak się zachować i w ogóle jestem społecznie ograniczona. Teraz sama nie mogę uwierzyć jak mogłam o sobie tak myśleć. Pomogła terapia. Wszystkich którzy mają za współmałżonka manipulanta proszę walczcie o siebie i nie czekajcie długo, bo czas spędzony w toksycznym związku wpływa na waszą psychikę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam rozwód z orzeczeniem winy za znęcanie się psychiczne, ale z obu stron. Wielkie halo robicie zaraz, u nas wszyscy żyją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do: gość 19.02 po co piszesz jak nie masz nic do powiedzenia w tym temacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaffacakes
gość 2015.03.07 Związek 25 lat. Już po rozwodzie. Niektórzy piszą że samotność jest straszna, a dla mnie samotność jest cudna po tym co przeszłam, jest o niebo lepiej niż w nieudanym małżeństwie. Pewnie szczęście jest w dobrym związku, ale lepiej być samej niż w złym związku. Podpisuje sie pod tym. To samo przeszłam i to samo czuje teraz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem w trakcie rozwodu po 14latach bycia męczennica,męczył mnie psychicznie i fizycznie, uwolnilam się od niego ale dużo musiałam stracić by się uwolnić, oddał mi tylko 1/3wartosci domu na który przynioslam pieniądze z mojego spadku, zostawiłam mu syna 13letniego w domu/budynku( ojcem jest dobrym mężem nie) ,sama odeszlam mieszkam w Niemczech ,tu musiałam o swoje prawa walczyć inny język itd. Udało się czekam na termin rozprawy sądowej i wyprowadzam się do Polski ,ex mąż tyran był slazakiem ja ,,chadziajka,, Dałam sobie radę bo muszę wolę być sama niż z oprawca który wyrywal mi włosy ,ręce ,nogi i psychicznie zniszczył ale mu się nie udało!! Teraz spłaca długi które wziął by mnie spłacić !! Niech wie ile byłam warta,on to materialista i wiem że raty kredytu go zniszczą psychicznie... Kij ma dwa końce,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×