Kurs masażu czy grafiki co lepsze?

jak w temacie. A moze sa inne, lepsze dla laski?

;(((

Zarówno do masażu, jak i do grafiki trzeba mieć jakieś predyspozycje. Nie wystarczy być laską. :)

masażu, będziesz facetom napalonym siusiaki masowała? lubisz pracować przy siusiakach kotku?:)

Masaż, bo jak do grafiki nie masz pociągu i talentu, to nigdy nie będziesz dobra w tym.

chodzilo mi o masowanie kobiet w jakims spa a nie facetow ;d Mam swojego faceta, ktorego lubię wymasowac i tylko jego ;dddd Wiem, ze trzeba miec predyspozycje. Po prostu szukam jakis spoko kursow dla stereotypowo dla kobiet w sensie nei spawacz i nie hydraulik ;p

nie no gdzies tam mam doswiadczenie w przemysle kreatywnym, ale tylko poprzez tworzenie baz danych i tworzenie ofert dla klientow indywidualnych. Umiem robic strony www (jestem samoukiem), ale grafika u mnie jest slaba. Wiedze o stylach, komunikacji mam. Brakuje mi konkretnych umiejetnosci praktycznych. Natomiast jara mnie masaz, ale nie mam w tym doswiadczenia w zyciu zawodowym. ;p

To chyba najlepiej wybrać coś, co Cię interesuje. Sama pracuję jako grafik i to ciężki kawałek chleba. Jestem samoukiem i spędziłam setki godzin pracując w różnych programach graficznych, a nadal uważam, że bardzo daleko mi do doskonałości. Mój facet za to jest masażystą i to ciężka fizyczna praca - nie każdy się do tego nadaje i to nie jest porównywalne z mizianiem faceta po plecach.

Pomijając już fakt, że większość kursów da Ci tylko papierek, a nie wiedzę.

Studia tez daja tylko papierek. Wiedze zdobywa sie przez doswiadczenie, ktorego mi po prostu brak... Koncze wlasnie licencjat z kulturoznawstwa. Wkrotce minie jak rok pracuję w branzy związanej z kierunkiem, ale nie chcę robic magistra z kulturoznawstwa. Chcę podnieść swoje kwalifikacje. Myslę o konkretnym kursie tylko mam problem z wybraniem ścieżki...