Czy przestanę czuć się samotna?

Nigdy nie miałam powodzenia u mężczyzn, nikt mnie nigdy nie podrywal ani się nawet za mną nie obejrzał. Myślałam że już się przyzwyczaiłam do faktu ze raczej nie znajde faceta któremu się spodobam i który pokocha mnie taka jaka jestem, jednak z wiekiem co raz bardziej czuje się samotna, smutna i trudniej jest mi to znosić. Mam już 28 lat a nigdy nawet nie trzymałam faceta ze rękę nie mówiąc o przytulanie się czy całowaniu. Na codzień jestem wesoła osoba i mam dużo znajomych którzy już od pierwszego spotkania (jak mówią) czuli się przy mnie swobodnie, tak jakbyśmy się znali latami, bo mogą ze mną rozmawiać o wszystkim, dlatego czy jest szansa ze wreszcie pogodze się z tym faktem że zawsze będę sama mając przy sobie wspaniałych przyjaciół i znajomych?

Za to raz trzymałam faceta za jądra .. Taka okazja pewnie się prędko nie powtórzy

Znajdziesz jeszcze drugą połówkę :)

mi też się trudno pogodzić, jestem w podobnym wieku. Ale ty piszesz że jesteś wesoła, towarzyska, takie dziewczyny najczęściej mają powodzenie. Wygląd jest problemem?

Super Kosmetyki do Wygrania za free , podaję link http://edouaglas.pl/?ref=7244186606179

Widzę ze juz gimnazjalista bawi się w podszywanie.

pewnie moje jądra:D

od razu mi się to skojarzyło z demotami http://www.motivationals.org/demotivational-posters-2/demotivational-poster-62487.jpg

Nie jestem raczej ładna, jestem niska szczupla drobna i nie posiadam kobiecej figury przez to nie noszę spódnic sukienek a makijaż robie tylko delikatny

Myślicie że pogodze się z tym, czy jednak nie?

bez przesady ja poznałam męża mając 27 lat i nie uważałam się za starą pannę

Tylko ze ja nigdy nie byłam na żadnej randce, faceci mówią o mnie jak o kumplu, koleżance której można się poradzić i tak też mnie traktują Będąc w ich towarzystwie jedynie co słyszę to, to jaka ta kobieta jest piękna albo czy pomoglabym im z taką jedną, albo tylko godaja ze mną jak ze siostrą czy koleżanka dlatego wiem ze żaden mnie w ten sposób nie polubi wiec odpuściłam sobie takie rzeczy