Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy pazerna dziewczyna

mąż powiedział mi że jestem pazerna! czy miał rację?

Polecane posty

Gość czy pazerna dziewczyna

otóż zapytał czemu mamy się zabezpieczać a ja,że nie stać nas na dziecko na co on mi że jak to nie stać, że dziecko to nie ferrari i każdego na nie stać! dodam, że on zarabia koło 2-3 tysięcy (nie są to stałe zarobki) a ja póki co studiuję, jestem w polowie na jego i w polowie na moich rodziców utrzymaniu , czasem pracuje dorywczo i powiedziałam mu,że będę gotować na dziecko jak będziemy mieć przychody rzedu 5 tys a on mi na to, że jestem pazerna i jak będziemy mieć 5 tys to będę chciała 10 tys i nigdy się nie zdecyduję na dziecko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty masz całkowitą rację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może pazerna to złe określenie, ale coś w tym co mówi Twój chłopak pewnie jest ;). Mój też tak mówił, a teraz mamy razem ok. 7 tys i dalej twierdzi że przydałoby się jeszcze trochę ;). To nie jest kwestia pieniędzy, tylko wieku i po prostu chęci posiadania dziecka. Ale fakt, w obecnej sytuacji dziecko byłoby niezbyt rozsądne :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok dzięki za poparcie, to ja mu pokaże później ten temat, bo mi wszyscy mówią, żebym się decydowała na dziecko teraz ( i moi i jego rodzice też ) i mówią , że kasa jest mało ważna, że pomogą i ważne by dziecko było zdrowe, żebym rodziła pókim młoda :O tylko ja nie chcę pasożytować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście że ty masz rację, ale temat trzeba podejść sposobem. Mój też tak mówił, że oczywiście że nas stać (tylko on pracował, wynajmujemy mieszkanie, nie mamy ślubu), do czasu kiedy jego najlepszy przyjaciel miał zostać ojcem. Co tydzień jeździli do lekarza do innego miasta (100zł paliwo + 150 zł wizyta), co miesiąc jakiś zastrzyk - 400zł, cesarka 1500zł. A potem się zaczęło - pieluchy, odżywki, ubranka itp. I wtedy mój facet dowiedział się ile to wszystko kosztuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No utrzymanie dziecka, tak bez szaleństw ale też bez wyrzeczeń to kilkaset zł tygodniowo, czyli co najmniej taka pensja minimalna :) - na samo dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem ani 3 ani 5 tys zl nie wystarczy na zycie plus dziecko. Samo mieszkanie to od 500 jak masz wlasne do 2000 zl jak na kredyt czy wynajete. Jedzenie spokojnie 1000 zl, tankowanie 200-500 plus eksploatacja miesieczna jakies 200 zl Kosmetyki,ciuchy, tzw chemia, wypad do kina, zesuty nagle telefon, telewizor itp. I wiele innych rzeczy drobnych typu, szybka kawa gdzies,jakies lody,ciacho, cos sie nagle spodoba itd.... Ty nie jestes pazerna ale i on nie ma racji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślę, że jeśli nie macie takich dzieciatych przyjaciół, którzy powiedzą mu ile to kosztuje, to rozpisz na kartce takie miesięczne wydatki. Mnie np. czeka jeszcze kredyt na mieszkanie, a żeby go wziąć muszę mieć stałą pracę, na razie mam umowę na rok. Mam 29 lat i się nie spieszę z dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby Was było stań na dziecko to nie byłabyś na utrzymaniu rodziców, tylko na sami byście się utrzymywali i jeszcze byłoby z czego coś odłożyć :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waraSromowa
Najlepiej nadrobić dzieci i nie mieć później na ich godne wychowanie.Widać, że mąż jest niedojrzałym egoistą. Gwarantuję ci ,że cały trud wychowania spadnie na ciebie.Koleś nie mając stałych dochodów chce zdecydować się na dziecko na zasadzie "jakoś to będzie". Bardzo odpowiedzialne w dzisiejszych czasach.Ciekawe co z twoimi studiami.Na uczelnię będziesz jeździć z wózkiem i karmić na ćwiczeniach?Ja pie...ę co za ludzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy pazerna dziewczyna
co tydzień wizyta czyli 250 - i w miesiącu x4 to jest tysiąc złotych? i tak przez 9 miesięcy? a to była ciąża zagrożona czy po prostu chcieli dmuchać na zimne? dla mnie to jest dziwne,że cesarka coś kosztuje w kraju gdzie się tak namawia na rozmnażanie i rodzenie dzieci, dlaczego niby za cesarkę trzeba płacić? a potem rodzą się dzieci niedotlenione albo nawet umierają w czasie porodu :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tacy są faceci - najlepiej uziemić w domu z dzieckiem, a oni wiecznie w pracy. PS. ile ty masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, to ciąża zagrożona. I za cesarkę się płaci, chyba że wcześniej "załatwiło się" zaświadczenie, co też nie zawsze jest brane pod uwagę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak na przykładach, to u mojej koleżanki, duże miasto - dochód jej męża to 4300 zł na rękę, mają własne mieszkanie. Ona musiała przerwać macierzyński i iść do pracy bo im nie starczało żeby normalnie, na poziomie żyć (tak jak żyli wcześniej)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jasne, ze za cc sie placi, od 1-2 tys. :D witamy w prawdziwym swiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
źle powiedziałam, 4300 to z jej macierzyńskim wychodzi :), a do pracy dodatkowo, na czarno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprostsza droga do rozwodu to napiecie wywolane brakami finansowymi. W zyciu bym sie na dziecko nie zdecydowala w takiej sytuacji jak Twoja. Policz sobie, ze tak na miesiac to spoko jednak z 1000zl na dziecko nieraz wyjdzie. To sprobojcie takie zycia przez pol roku czy rok, ze odkladacie 1000 na miesiac i zobacz jak sie mezowi spodoba. Wiem, ze niektorzy zyja za mniej niz 5tys., ale jezeli nie musisz to po co pakowac sie swiadomie w biede? Jak dla mnie 5 tys. plus jakies oszczednosci to takie minimum na zalozenie rodziny i wcale przelewac sie nie bedzie. No chyba, ze jedyna Wasza rozrywka to bedzie przygladanie sie co robi dziecko w 2 pokojach w ktorych bedziecie mieszkac o ile dobrze pojdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy pazerna dziewczyna
kurcze, ale jak zagrozona to powinna być bezpłatna :/ co za kraj no... cieszę się dziewczyny, że mnie popieracie bo już myślałam, że jestem jakaś dziwna i rodzina mnie ma za egoistkę, a niektórzy żartują " pewnie boi się stracić figury" , lat mam 26, co najgorsze zero doświadczenia zawodowego :( ciągle się stresuję karierą a raczej jej brakiem i tu znowu odpowiedź " uródź dziecko , zajmij się domem" nie mamy dzieciatych znajomych, ja mu mówię ile wszystko kosztuje, że wózki to koszt jak samochod, bo kilka tysięcy a on mi na to " to się kupi jakiś tani używany" jasne...i koła po tygodniu odpadną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jeśli dziecko jest jeszcze chore, jak mój chrześniak, to idzie dużo więcej. Ma głupią alergię i co miesiąc 200zł na lekarstwa + wizyta u alergologa dziecięcego prywatnie, bo na nfz dostaliby się za rok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha jakbym słyszała mojego "moja siostra kupiła taki za 500zł". A ja na to, że ona nie musiała go wnosić na 3 piętro (mają własny dom), a on "no tak..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gratuluje rodziny, chca zrobic z ciebie kure domowa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćula
nie jestes pazerna,jesteś po prostu mądra,z facetami to róznie bywa ,trzeba mieć i swoje dochody decydując sie na dziecko,wiem ,wiem ,miłość ,oparcie ,on jest wspaniały , on by tego nie zrobił ,zaufanie itp,ale umiesz liczyc -licz na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jasne, że opieka w ciąży jest bezpłatna, ale oni już stracili jedno dziecko (opieka nfz, nikt nie powiedział, że coś jest nie tak). A teraz chodzą prywatnie i od razu lekarz zauważył jakieś nieprawidłowości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy pazerna dziewczyna
11:26 zgadzam się z Tobą,ja ciągle liczę kalkuluję, w ogóle mój mąż to z glową w chmurach, potrafi na jedne zakupy wydać z 100-200zł a potem połowy tego nie zjada albo kupi ksiazke i nie czyta albo grę na kompa (to akurat się nie marnuje) , na rozrywki też lubi wydawać, chodzimy a to kino, to teatr, to kręgle, wycieczki na weekend, jak jest lepszy miesiąc, on w ogóle nie oszczędza, tuż po ślubie to ja zarządzałam kontem i opłacałam wszystkie rachunki, coś tam oszczędzałam, a jak on robił zakupy to mu dawałam np. 20 -50 zł , żeby się w tym zmieścił to się wkurzał że mu wydzielam kasę :/ ale tylko dzięki temu, że zachomikowałam trochę kasy to udawało nam się zwykle żyć bez żadnych kredytów czy nawet pożyczek od znajomych lub rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli co, jesteście małżeństwem, a rodzice dają c****eniądze??? a mąż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co studiujesz i kiedy konczysz te studia? Dziennie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wlasnie jestescie malzestwem a rodzice musza cie utrzymywac patologia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No mój powiedział, że jak będzie miał na tyle pieniędzy, żeby mnie w razie czego bez problemu utrzymać - weźmiemy ślub. Kiedy będzie miał na tyle pieniędzy żeby w razie czego bez problemu utrzymać mnie i dzieci - będziemy mieli dzieci. To jest smutne, mało romantyczne, ale życiowe podejście. Mamy trudne czasy i trzeba myśleć mądrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waraSromowa
Jasne,że będąc w ciąży (o ile przebiega prawidłowo) nie trzeba ganiac do lekarza raz w tygodniu.Jednak jeśli się zdecydujesz na prywatnie prowadzoną ciążę to juz to kosztuje.Dodatkowo USG bo pewnie państwowi to uda ci się może z raz na 9 miesięcy dostać. Później wyprawka: ubrania,nosidelko,foteliki,łóżeczko,przewijak,butelki,pieluchy,oliwki,wanienka,zabawki,lekarze,szczepienia to kosztuje i to wcale niemało. Ty zmęczona,on wiecznie w pracy bo przecież zarabia na ciebie i dziecko i jego mamusia wiecznie u ciebie skora do pomocy i dobrych rad.Przecież daje i pomaga to ma prawo wiecznie się wtrącać. Nie odradzam dzieci bo mam 2,ale wszystko ma swój czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Radze popracowac pare lat, stanac na nogach finansowo i dopiero za jakies 3-4 lata pomyslec o dziecku. Wie, wiem, w Polsce w wieku 25 lat to juz stara panna :-D i najlepiej dziecko w wieku 21 lat ale wierz mi, w innych krajach dziewczyny maja dzieci w wieku 35 lat i wiecej i nikogo to nie dziwi. Nie mowie zebys az tak dlugo czekala, ale spieszyc sie do "jakos to bedzie" tez nie ma co. A malo to kobiet sie rozwodzi choc myslaly ze milosc i slub na cale zycie? Wtedy dopiero okazuje sie jak wazny jest wlasny dochod, jakies doswiadczenie zawodowe. Proboj szukac pierwszej pracy w wieku 30 lat...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×