Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Błagam o rozmowę o słodyczach

Polecane posty

Gość gość

Pragnę życia w którym jestem szczupłą laską i mogę jeść tony łodyczy nie tyjąc. Marze o świecie, w którym ptasie mleczko nie ma kalorii. Moje marzeia sa nierealne, bo coś za coś i stąd moja frustracja. W życiu brakuje mi świętego spokoju, bo w sercu wciąż z czyms nie moge sie pogodzić, np. z kalorycznoścą moich ulubionych deserów. Chciałabym np. raz w miesiącu lub raz na dwa urządzić sobie wyżerę, np. w sobotę wstać o 8, siedzieć w łóżku, ogladac filmy i żreć, najeśc się słodyczami,a potem iść na dwie godziny ćwiczyć, czyli o godzinę wiecej niż zwykle. Tak, by cały dzień jeszcze na to mieć. Co WY na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic z tego nie rozumiem,belkot jakis. W czym masz problem. Lubisz to jedz. Ja jestem czekoladoholikiem,lubie i naokraglo jem. Waze swoje,ale wiem od czego i nie mam pretensji do nikogo. Jem kiedy mam ochote. A ty napisz po polsku o co ci chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja p*****le,raz na miesiac albo dwa moc jesc slodycze. Ja jem cidziennie i nie widze problemu. Cos z Toba nie teges.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzi mi o to, że słodycze są kaloryczne i nie godze się z tym. Bo ja chciałabym jeść tonę na raz, a nie po cukiereczku;-/ Jaką jesz czekoladę, czekoladoholiku? W jakiej ilości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ritter Sport jogurtowa, to biale opakowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
echh... Gdyby tak sie tylko dało... Pomarzyć zawsze można. Bo tłustego schabowego łatwiej sobie odmówic niż kawałka tiramisu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Codziennie jedną? I ile masz nadwagi? myslałam, ze więcej ludzi lubi słodycze i ma problem taki jak ja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
terenia ma niestety rację;-/ja szybciej dobrch sałatek sobie odmówię niż deseru, katastrofa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie oglądam czekolady ritter w nternecie, jestem zachwycona, ale jednka słodkie to musi byc, aż wody się chce, co nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
własnie siedzę w necie i oglądam czekolady boże...jak ja mam nie miec nadwagi, skoro ja tak lubię?;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja choruję na hashimoto i niedoczynność, przy 175 cm ważę 56 kg i non toper coś wpieprzam, a słodycze to już w ogóle. 3 czekolady dziennie? żaden problem. Do tego batoniki, lody... Nie tyję, może dlatego że biorę letrox 100... ale w sumie nawet gdy nie brałam to nie tyłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co to jest letrox 100? jak sie to bierze, to się nie tyje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślałam, że więcej ludzi jest jak ja;-(( tylko ja ma xle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×