Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

johnes273

Nieoczekiwane rozstanie

Polecane posty

Witam. Pewnie nie jeden taki temat juz byl tu poruszany ale chcialbym uzyskac odpowiedz bo nie mam pojecia co sie stalo. A mianowicie w pazdzierniku 2014 roku poznalem kobiete z ktora postanowilem byc. Bylo dobrze z tym, ze ja nie czulem do konca ze to jest to... Ale przez rozmowy z rodzina i innymi postanowilem sprobowac poniewaz wszyscy twierdzili ze to przyjdzie z czasem... W tym czasie dostalem zaproszenie na FB od bylej dziewczyny mojego kolegi ktora znalem ok 10 lat kiedy z nim byla. I cos we mnie sie zaczelo dziac. Ona wiedziala ze jestem z kims ale po rozmowach na fb dowiedzielismy sie ze obydwoj***ardzo sie sobie podobalismy choc ja nie pokazywalem tego poniewaz byla z moim kolega a ona (tak mowila) poniewaz myslala ze nie ma u mnie szans.. Po kilku rozmowach i spotkaniu zerwalem z obecna znajomosc i zaczalem nowa... Z ta wlasnie dziewczyna... Bylo cudownie po jakims miesiacu ona wyznala mi ze sie zakochala choc minal krotki okres czasu (tlumaczylismy to sobie tym ze znalismy sie juz wczesniej). PRzedstawila mnie wszystkim swoim znajomym, kolezankom, rodzinie. Wszyscy byli zachwyceni gratulowali i ona tez byla szczesliwa bo to bylo widac... Nawet jej kolezanki to mowily... W lozku bylo super nie tylko dla mnie... to sie czuje i ja to czulem... kiedy rano budzilismy sie ona przytulala sie do mnie, calowala po szyi po ramienu..... Okazywala tyle uczucia, mowila ze mnie bardzo kocha ze jest szczesliwa ze zawsze chciala miec takiego faceta.. Czasem byly male zgrzyty ale to byly drobiazgi bylem troche zazdrosny ale czesto zartowalem..przez dwa miesiace nie odczulem niczego co mogloby popsuc nasz zwiazek szczegolnie ze ona nie dala mi tego odczuc piszac i mowiac i okazujac mi swoje uczucia...Opowiedziala mi podczas zwiazku bo chiala byc ze mna szczera ze kiedyz probowala byc z takim chlopakiem ktorego ja tez znalem a ktory byl bratem naszej wspolnej kolezanki ale nic z tego nie wyszlo bo obydwoje stwierdzili ze to nie to... Mowila ze w lozku nie bylo tego czegos i ona nie moglaby byc z takim facetem jak on bo przesadnie o siebie dbal i siedzial dluzej w lazience niz ona... Nylem troche zazdrosny o niego choc ona przekonywala mnie ze nie mam o co.. no i pewnego razu w przed dzien jego wyjazdu do anglii pojechalismy do nich na kawe a przy okazji ona musiala oddac mu kosmetyk ktorey miala kupic ale jej sie nie spodobal... Bylo wszystko ok... Choc jak wrocilismy do domu to zrobilem jej maly wyrzut i cos powiedzialem o nim.. Ale kochalismy sie w ta noc i wszystko bylo ok.. Rano ja wyszedlem od niej. W ciagu dnia dzwonila jeszcze i mowla ze mnie kocha a nastepnego dnia przez caly dzien miala wylaczony telefon. Kiedy wieczorm ja spotkalem na ulicy to powiedziala ze byla na dzialce u ojca (a byla) i musiala odpoczac od wszystkiego i ode mnie... Powiedziala ze chce przemyslec sobie wszystklo ze to za szybko sie potoczylo ze chce byc sama i chyba przestraszyla sie powaznego zwiazku.... Zapytalem sie jej czy kocha mnie czy cos jescze czuje a ona odparla ze nie powie i ze to jej slodka tajemnica..Powiedziala rowniez ze moze to ona przyjdzie za tydzien z kwiatami do mnie na co ja odparlem ze to bzdura a ona ze ja wszystko wiem najlepiej... Ja nie jestem bez winy bo troche jej dogadywalem ale wedlug mnie to nie jest az taki powod zeby zakonczyc skoro sie mowi i pisze takie rzeczy.... Nie wiem co o tym wszystki myslec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
długieeeeeeeee ble ble i gimbaza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego od razu gimbaza? mam problem a jesli to ciebie nie interesuje to nie pisz glupot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie zdradzil emocjonalnie jakis czas temu, pozniej odrodzila sie jego milosc..moja trwala nie ustannie. Tak go kochalam,ze wybaczylam...choc trudno mi bylo zaufac ponownie i wierzyć. pomagałam mu we wszyskim, dawalo mi to neisamowita radosc. Palnowalismy wspolny wyjazd za granice, malzenstwo kiedys tam...ale nie teraz. Mowil mi taki rzeczy, ze np. w tym brzuchu bedzie kiedys nasz dzidzius i byl taki sczzesliwy, albo z eja bede meblowala pokoje w naszym mieszkaniu bo mam dobry gust... ze jestem jego szczesciem i tak bardzo sie ciesze ze mnie ma, nie wie co by bezemnie zrobil. Kochalam go bezgranicznie....zamowilam urok milosny na jego powrót (na urokmilosny24.pl) i odzyskałam go. Cięzko będzie odbudować zaufanie, ale próbujemy. Tak więc głowa do góry dziewczyny. Zawsze jest szansa odzyskać ukochaną osobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adaa1980
Grunt to nie załamywać się :) Są osoby, które potrafia pomóc, mi osobiście odzyskać męża pomogła Pani Sigita, kontakt do niej jest na stronie http://ezowymiar.pl/wrozka/wrozka-sigita/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olej ją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na własnej skórze przekonałam się, że magia działa naprawdę i denerwują mnie negatywne komentarze. Sama korzystałam z http://magia-anielska.pl ale wiem, że są też i inni którzy potrafią pomóc. Nie róbcie wszystkim negatywnej opinii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×