Krem Sudocrem

Kochani, Kupiłam wczoraj krem Sudocrem. Czytałam wiele artykułów, które chwaliły działanie tego cudeńka. Mam cerę tłustą z trądzikiem. Początkowo myślałam, że nie warto go kupować, ponieważ ma tłustą konsystencję, a moją twarz powinnam nawilżać a nie natłuszczać. Jednakże dowiedziałam się, że krem ten ma działanie wysuszające. Na mojej twarzy występują przebarwienia po pryszczach oraz zaskórniki, których chciałabym sie pozbyć. Od wczorajszego zastosowania mogę stwierdzić,iż minimalnie ( naprawde bardzo mało ale jak na 1 użycie to juz i tak coś ) poprawił sie koloryt mojej skóry na twarzy. mam nadzieję, ze sprawdzi sie. Czy wy, Kochani macie jakieś doświadczenia kosmetyczne zwiazane z tym kremem? Jeśli tak to proszę Was o opisanie ich. Czy zdołał usunąc zaskórniki choć w małym stopniu?? Proszę o odpowiedzi :)

Tak. Zalecany na odparzenia niemowlęcej pupy, bardzo dobrze się sprawdza. Łagodzi również inne podrażnienia.

Używam go od bardzo dawna. Pamiętam jak gdzieś przeczytałam jak jedna dziewczyna go nazwała cudokrem. Aplikuje go sobie punktowo na różne pryszcze a także osłonowo jak mnie jakiś kosmetyk uczuli. Łagodzi skórę po goleniu.

hehe... też się kiedyś naczytałam cudów, i przy podobnej cerze się napaliłam po ok. tygodniu było całkiem fajnie, lepiej się pryszczyki goiły, trochę mniej ich było; a po kilkunastu dniach zrobiła się MASAKRA, normalnie z dnia na dzień ogromny wysyp (nigdy takiego nie miałam!) myślałam, że to tak jak przy innych kremach na trądzik, skóra się "oczyścić" musi, więc grzecznie smarowałam dalej; i im dalej tym gorzej było; dopiero koleżanka interesująca się pielęgnacją mnie uświadomiła skąd ten horror: Sudocrem zawiera masę parafiny, która używana regularnie skórę potrafi dosłownie zalepić (dlatego się ją stosuje w kosmetykach na azs etc. - tworzy słaboprzepuszczalną warstewkę, żeby się taka skóra wolniej wysuszała) Leczenie po "leczeniu" Sudocremem zajęło mi prawie pół roku... :(

Sudocrem Mam zawsze na półce. Stosuję go punktowo na wypryski lub pojedyncze pryszcze. Nie codziennie, ale wtedy, gdy zajdzie potrzeba. Ponadto sprawdza się na różne podrażnienia, zadrapania, drobne ranki. Mi nie zapycha cery.

Nie używam sudocremu ani żadnych o podobnym ciężkim składzie, bazującym właśnie na olejach mineralnych. One się owszem, nadają na odparzenia, odleżyny, otarcia, ale nie na skórę tłustą i trądzikową. Stosuję Bioderma Cicabio, która parafiny nie ma, a ma ten sam składnik (tlenek cynku), który odpowiada za to "magiczne działanie". Plus dodatkowo kilka innych składników o antybakteryjnie-łagodzącym działaniu, których w Sudocremie nie ma. Ale poza tym to i tak działanie objawowe, bez kwasów i retinoidów trądzika nie wyleczysz.

Koleżanka ma ten krem dla dziecka bardzo go zachwala a tu dowiedziałam się że działa na inne zmiany skórne. Niektóre mamy są przeciwne temu kremowi ludzie mają podzielone zdania.