On mnie bije, a ja go kocham

Mam bardzo poważny problem. Mój narzeczony, z którym mieszkam od 3 lat mnie bije. Zaczyna się od zwykłej awantury, a potem poprostu jest piekło. Przedwczoraj przyszedł do domu po północy, bo był z kumplem na piwie i nagle zaczął mnie wyzywać od k****w, suk, szmat, no i wtedy zaczął mnie bić, skopał mnie, mam masę siniaków, złapał taki wysuwany nóż techniczny i zaczął mi nim machać przede mną. Nie miał mi kto pomóc, jakoś udało mi się wyjść z pokoju, poczekałam aż zaśnie, spakowałam cokolwiek, zadzwoniłam do mojego ojca i on przywiózł mnie do siebie do domu. Od momentu tej bijatyki cała trzęsę się z nerw, nie mogę nic jeść, ręce mi się trzęsą, a najgorsze jest to, ze tam został mój ukochany pies, no i będę musiała zdobyć się na odwagę, żeby z nim porozmawiać i zdecydować co będzie dalej. Boli mnie to, bo ja go kocham i naprawdę nie wiem co mam zrobić. Boję się, że gdybym go zostawiła, to będzie mnie nachodził i wydzwaniał do mnie. On już wczoraj z rana przyjechał tutaj i prosił mnie, żebym wróciła. Błagam, pomocy, bo sama już nie daję sobie z tym rady...

on Cie kotku bije swoją pałką która mu dynda w majtach

Teraz bije Ciebie a wyobraź sobie co będzie jak nie daj Boże zajdziesz w ciąże i Wasze dziecko też będzie bite i poniewierane! Moja matka dopiero po 9latach uciekła od mojego ojca i to tylko dlatego,że już nie bił tylko Jej ale i Nas,mnie i mojego brata-rzucał Nami po ścianach! Miałam wtedy 6 lat i przysięgam,że z wczesnego dzieciństwa pamiętam tylko 3 sytuacje-automatycznie wszystko musiałam wyrzucić z pamięci,jakbym się urodziła mając 6 lat! Zostaw go... Tak ku przestrodze-Moja matka będąc w 7msc ciąży miała ręce w gipsie.

Rzuć go!

Masz siniaki robisz obdukcje i do pudla gnoja. Bez zadnej dyskusji. Z czasem wiecej wypije i czache ci o sciane rozwali. Kochanie to se zostaw dla innego. Albo giń i niemarodz.

Łatwo tak powiedzieć rzuć go. Ja poniekąd rozumiem autorkę wątku, sama byłam też poniewierana przez jednego sadystę i mimo, że wiele razy już go rzucałam, to obiecywał, że się zmieni i wracałam. Jaka głupia byłam, że rzuciłam bogatego faceta i znowu do niego wróciłam, a on i tak w końcu skończył w więzieniu za pobicie ( na szczęście nie mnie). Najważniejsze to znaleźć wspólny język i wtedy jakoś idzie się dogadać.

gdyby mój ojciec dowiedział się,że mój chłopak uderzył mnie to na samą myśl drżę-zmiótłby go chyba z powierzchni ziemi

Ale najpierw by się musiał o tym dowiedzieć...

byłaś w Dubaju?

Koleżanki ojciec lubił wypić,łajdaczyć się i obrażać jej mamę.Ponoć jak ostatni raz przyszedł wychlany,zona mu powiedziała,że zachorował z k***wstwa,to pobił ją okropnie.Biedna upadła,bił w głowę czy w skroń.Koleżanka doprowadziła do tego,że wywaliły go z domu.

To super kretynko ciesz sie ze tak cie docenia,szanuje,kocha i wielbi.Jak ja ci zazdroszcze.Mnie bic mój nie chce a mi sie czasem nalezy,ale nuda w tym naszym zwiazku.Ja to bym chciala żeby mi oko podbil,żeby wybił,nos zlamal i ręce nie musiałabym pracować.I jeszcze zebra połamał ,ale byłaby extra suknia z gipsu ,Ty to masz szczęście.I po co sie tym tu chwalisz.Innym będzie szkoda ze tak rozrywkowo nie maja.

Moim zdaniem, państwo powinno pomagać biednym, wykorzystywanym kobietom.

gość dziś Jeszcze może za moje pieniądze ma wspomagać tę patologię?

A podobno łobuzy kochają najbardziej.

13.16 jak ja nie cierpie takich idiotow! i tak ci tych pieniedzy nie dadza, wezmie je panstwo wiec ja wole zeby dali maltretowanej kobiecie niz zeby zabralo je panstwo

gość dziś Dadzą maltretowanej kobiecie i wyrośnie następne patologiczne pokolenie.

Tak, już to widzę, dasz takiej pokrzywdzonej kasę, a potem wszystko wyląduje w kieszeni mężulka, bo ona tak bardzo go kocha. A ten w podziękowaniu walnie ją znowu w ten głupi cymbał.

Twój mąż to arab?

Piszę smiertelnie powaznie. Zostan u ojca, chocy nie wiem co. Ten twój juz były bokser, nie zmieni się. Jesli juz, to na gorsze. Wiesz, po co mu jestes potrzebna? Do bicia i wyżywania się na tobie. To lepsze, jak siłownia, bo za darmo. Jesli do niego wrócisz, jesli się zlamiesz, to najpierw zapytaj ojca, czy ma pieniądze na twój pogrzeb. Bo pogrzeby dzisiaj są drogie, a przeciez trzeba ci kupic trumnę, wieniec, ubranie do pochówku, zamówic mszę, miejsce na cmentarzu kosztuje, itd. Myslisz, ze przesadzam? WCALE NIE. Bo jak on cię zabije, to mu dadzą cieplą celę z telewizorem, i za parę lat wyjdzie warunkowo. A jezeli uda ci się przezyc, to będziesz warzywkiem na wózku, załatwiającym się pod siebie. Za co ty go kochasz? Za to, ze cię bije? Za to, zecię poniza? A moze za to, ze ci grozi nożem? A moze ty lubisz takich sadystów? Jesli do niego wrócisz, to prędzej, czy później cię zabije. Nie musisz z nim rozmawiac, nie jestes mu nic winna, niech cię przypadkiem nie szantazuje psem, ze jak nie wrócisz, to zrobi cos psu. Za krzywdę na zwierzęciu dzus tez się idzie do więzienia. Zastanów się dobrze autorko, czy chcesz zyc. Bo jak chcesz umrzec, to twoja wola, nikt i nic cię nie powstrzyma.