Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Stary Wujo

Lęk przed ojcowstwem i "Plan B"

Polecane posty

Gość Stary Wujo

... a może raczej DDD - rozwinę na końcu. Teraz z innego forum na o2: Żona pracująca Wyjechałam kiedyś na szkolenie na 3 dni. Spotkałam tam 3 facetów. Nie wiem co we mnie wstąpiło, ale zaczęłam uprawiać z nimi seks. To było dwa dni ciągłego rżnięcia- całe ranki, wieczory, przerwy w szkoleniu. Każdy z nich wiedział o sobie, raz zrobiliśmy to ni trzej i ja jedna, robiliśmy to tez osobno, np. robiłam to z jednym, szłam do drugiego itd. Oni oczywiście wiedzieli, że są jedni po drugim. Pozwalałam im się spuszczać we mnie do tyłka i do cipki i np nie myłam się i szłam do drugiego i zaczynaliśmy jazdę na nowo. Ciągle byłam, że tak napisze "zaspermiona"- i to najbardziej mnie podniecało. Oraz to, że bardzo ryzykuję, nie tylko chorobę, ale i ciążę. Bo z mężem uprawialiśmy tylko stosunek przerywany, nigdy nie brałam tabletek itd. Oczywiście zaszłam w ciążę, mąż do dziś myśli, że wpadliśmy. A ja nie wiem kto jest ojcem, wmawiam sobie, ze to on, bo zaraz po moim powrocie uprawialiśmy seks, ale nie kończył we mnie. Najbardziej mi wstyd, że nawet nie wiem o tych facetach niczego. Gdyby to wyszło kiedykolwiek... straszne, ale nawet kiedy do dziś o tym myślę czuję wstyd pomieszany z podnieceniem. Córka ma dziś 1,5 roku, nie wiem co mnie naszło, ale dużo wtedy piłam i czułam rutynę w związku... Zdrowy, naturalny instynkt macierzyński zderzył się z życiowym lenistwem mężusia, odmawiającego żonie najbardziej podstawowej z małżeńskich powinności - udostepnienia swego materiału genetycznego. Kara, która go spotkała jest okrutna, lecz zasłużona. Ukochana córeczka nie jest jego. Przekaże swym dzieciom geny bezczelnego zwolennika seksu bez zobowiązań. Jak jej (nieświadomy) ojczym się zachęci - może będzie przyrodnie rodzeństwo. A jak nie - wyjazd na kolejne szkolenie. Po powrocie: "Jak było?" Dosyć ciężko... Czuję się... przeszkolona. Ale chodź do łóżeczka, bo się stęskniłam;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stary Wujo
Aha! Zapomniałem! DDD = Dyskretnie D*******y. Sama natura samicy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem co bym zrobiła w jej sytuacji. Na szczęście mojego "tacierzyństwo" nie przerażało i to on jest (chętnym) dawcą męskiego DNA. A znacie może podobne sprawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jaki hardcore :D ja nie dałabym tak rady ;P nasuwa mi się tylko jedno i to w dodatku prymitywne słowo - FUUUUUUJ !!!! ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×