Pytanie o pochwe po porodzie sn

Chciałam spytać dłuższe stażem mamy o pewną rzecz. Niestety spodziewam się wyzwisk od rozklapiochy i jatki między zwolennikczkami sn a cc no ale spróbuję... Urodziłam pierwsze dziecko prawie 6 tygodni temu, cytując klasyka miałam" zrobiona z d**y jesień średniowiecza". Tak dziś się z tego śmieje, lekarz spisał się na medal, gdyz musieli mnie naciac i dodatkowo pękłam na ścianie pochwy, podobno dosc wysoko. Wszystko ładnie się zagoilo, nawet zgrubienia prawie nie czuć, lubię też wygląd moich miejsc intymnych, niestety w trakcie seksu.. jest wiadro. Zastanawiam się czy z czasem pochwa się choć co nieco zwezy, czy ćwiczenia Kegla pomagają? Do stanu sprzed pewno nie wroci, ale czy będzie choć trochę lepiej?

Będzie lepiej ale nie tak jak przed. musisz jechać do dr Szczyta na laser :)

kochana z czaaem bedzie lepiej. Cwicz mięsnie kegla Ja nie mialam tego wiadra zaraz po ,ale cwicze juz 3 lata, i uwierz mi ze jest rewelacja.Mam wrazenie ze po porodzie jakby te miesnie pochwy sa slabsze i latwiej to wszystko sie rozciaśnia. A tez bylam nacieta po same dupsko :P, na szczescie nie peklam ale za to polozna zapomniala jednego szwa wyciagnac ktory odnalazlam gdzie po 2 msc od porodu :D

Na szczęście szwy miałam rozpuszczalne:) Właśnie, te mięśnie cholerne... Takie bezwladne, że nawet ciężko je zacisnąć, ale widzę jakiś postęp, gdyż na początku to bylo po prostu niemożliwe! a przy pierwszym wyjściu do toalety w szpitalu, zesikalam się w trakcie rozbierania:( Wierzę że możliwość regeneracji ludzkich miesni. Skoro kulturysci takie cuda robią ze swoimi:)

no nie bedzie tak jak przed, ale jak bedziesz cwiczyla kegla to bedzie chociaz podobnie :) ja to po porodzie balam sie na swoje krocze nawet patrzec , co oni mi tam za masakre zrobili:P

dokładnie, laser i dr Szczyt działają cuda

ja dla pocieszenia moge ci powiedziec ,ze po porodzie balam sie tak strasznie wyprozniac ze mi te szwy popekaja , ze z tydzien omijalam dluzsze posiedzenia, w koncu i tak skonczylo sie na czopku glicerynowym. Bedzie dobrze daj sobie troszke czasu :) a te świrski co ci beda mowily rozklapiocha itd ipt to nawet nie wiedza co mowia :)

Tu autorka. Kochana, ja się wyproznilam dokładnie tydzień po porodzie;) i do dziś mam z tym kłopoty. przy okazji rada dla ciezarnych od mojej położnej: w trakcie posiedzenia przylozcie czysta podpaske do krocza. Pomaga psychicznie, oddziela te dwie części ciała od siebie:) Ogólnie na początku nawet siedzieć się nie dało, ale jakimś cudem wszystko przestało boleć po jakichś 3 tygodniach. A wyglądało w miarę normalnie dość szybko, odważyłam się kilka dni po porodzie przyłożyć lusterko... Lekarz był jakiś nowoczesny bo mówił, żeby z seksem wstrzymać się przez 4 tygodnie tylko (miałam ochotę odpowiedziec: chyba pan zwariował, może 4 lata ewentualnie) ale rzeczywiście juz nic nie boli i po 5.5 tygodniach się odważylismy. Nic nie boli tylko ten luz.

ja sie odważylam po 3 tygodniach ,nie bylo bólu ,ale mąż się tak bał ,że tylko raz sprobowalismy i pozniej dopiero gdzies kolo 5 tygodnia. Luz wyćwiczyć spokojna glowa :) blizna po latach tez zanika zlewa sie z otoeczniem ze tak powiem ,chociaz przez rok chyba mialam jeszcze zgrubienie w tym miejscu

mnie to akurat tak ciasno zszyli,że na początku miałam problem z seksem,różnicy nie zauważam ja żadnej ani mój facet. Więc co do Twojego problemu słyszałam,że pomaga ćwiczenie mięśni kegla

Zdecydowanie cwiczenia miesni kegla. Tylko wazne, żeby wykonywać je własciwie, co wcale nie jest takie proste. Czyli żeby ćwiczyć właściwe mięsnie, pamiętać o właściwym oddychaniu. Cwiczyć jak najczęsciej, w róznych pozycjach. Ja po 2 tygodniach czulam pozytywna zmiane

Staram się ćwiczyć, ale ciężko jest... Taka bezwładność, ale coś "ruszylo". a takie głupie pytanie: czy ćwiczenia Kegla to to samo co mięśni dna miednicy?

To te same mięsnie. Ważne żeby przy napinaniu tych mięsni nie napinać brzucha ani pośladkow. Nie wiem czy pomoże, ale ja dodatkowo z tego korzystałam https://www.youtube.com/watch?v=VnqPBYPzPcs Troche inna forma ćwiczenia tych mięsni niż standardowa czyli spinanie i rozluźnianie. Łączyłam te dwie opcje. Jestem 2 miesiące po porodzie i naprawdę jest o niebo lepiej. Mąż mówi, że jest znaczna poprawa i ja też to czuję. Pomogło mi jeszcze przyzwyczajenie, że np. jak jestem pasażerem w aucie to ćwiczyłam, przy oglądaniu telewizji itd.

Obejrzę na pewno ten filmik.