Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

rozwydzone dzieci

Polecane posty

Gość gość

Chcialam sie Was o cos zapytac z czystej ciekawosci. Czesto widze tu na kafe tematy sfrustrowanych mam skarzacych sie, ze nie radza sobie z wychowaniem dzieci. Osobiscie mam 2 latka, ktory wedlug mnie jest bardzo ulozonym i spokojnym dzieckiem. Oczywiscie, zdarzaja sie momenty, kiedy cos nie pojdzie po jego mysli to sie zlosci i rzuca na podloge, ale ogolnie nie mamy jakichs wiekszych problemow wychowawczych. Spac chodzi bez zadnych problemow, potrafi sam sie soba zajac, sam sie do nas przytula. Oboje z mezem jestesmy konsekwetni w wychowaniu i stosujemy dyscyplie np: poprzez stawianie do kata. Chcialam sie zapytac, czy to ze dziecko jest spokojne i ulozone jest kwestia wychowania czy moze jest to moze uwarunkowane genetycznie. Oboje z mezem rowniez mamy bardzo spokojne charaktery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy ma swój jakiś tam charakter i gdyby Twoje dziecko było wrednym bachorem to żadne stawianie do kąta by nie pomogło..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślę, że to zależy właśnie od charakteru rodziców. Siostra np. jest bardzo wybuchowa, głośna i jej dziecko też jest takie, mały szatan. A ona narzeka, dlaczego dziecko takie. Aż chciałoby się powiedzieć "spójrz w lustro"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
osobowość dziecka to połączenie cech wrodzonych i nabytych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli rodzice nie zwracają dziecku uwagi od małego to pózniej są konsekwencje, w mojej rodzinie dopiero pięciolatce zaczęli zwracać uwagę i nic to juz nie daje. Rodzice dziecka oczywiście twierdza ze dopiero teraz rozumie co sie do niej mówi ale juz za późno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam dwójkę dzieci. Oboje wychowuję podobnie. Starsze dziecko ciche, spokojne, ułożone. Młodszy syn natomiast to wulkan energii i choleryk straszny. Szybko wybucha nie licząc się z konsekwencjami. To taki typ- najpierw robi potem myśli :P Uważam, zę wychowanie swoją drogą ale charakter dziecka też ma duże znaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I charakter dziecka, i geny, i wychowanie mają znaczenie. Wiadomo że każde, nawet z najlepszym usposobieniem i łagodne, posłuszne dziecko można "zepsuć", zarówno nadmierną dyscypliną, ciągłym krytykowaniem i poniżaniem, jak i rozpieszczaniem, wychowaniem bezstresowym, brakiem jakichkolwiek zasad i konsekwencji. Ja akurat mam synka który wymaga dużo uwagi i dyscypliny. Od początku było wychowywanie, konsekwencja, kary dostosowane do wieku, a równocześnie dużo czułości, uwagi i tłumaczenia- dziecko ma zawsze prawo zapytać "dlaczego", a od pewnego czasu ma możliwość proponowania jakiś kompromisów. I wielkich problemów z nim nie ma (tzn. były, ale nie wychowawcze), z tym że konsekwencja musi być cały czas, niewiele jest zasad wpojonych raz na zawsze bo ciągle sprawdza granice. Wydaje mi się że to że mój synek potrafi się zająć sam sobą to w dużej mierze nasza zasługa bo od początku był tego uczony, zachęcany, chwalony za pomysłowość i ciekawe zabawy, z drugiej strony czuł że zawsze ktoś się nim interesuje i podejdzie na zawołanie. Ale np. ze spaniem praktycznie nigdy nie było problemu do 3 r.ż, po czym dziecko zaczęło robić wieczorami cyrki i kładzenie go do łóżka trwało i 2 godz, bo picie, jedzenie, siusiu, i przy każdym wyjściu zabawa... potem problem zniknął, ale czy to była nasza zasługa że zniknął i nasza wina że się pojawił? Nie wydaje mi się... Wiele rzeczy miał przyswajanych długo i cierpliwie i ciągle musi je mieć utrwalane- a jego kuzynka to samo robi właściwie sama z siebie, bez uczenia i pilnowania (jak choćby chodzenie grzecznie obok rodzica na spacerze). Nigdy problemu nie było, nikt jej nie musiał tego wpajać, ot takie dziecko które stoi tam gdzie się je poprosi... Za to na pewno dzieci nabierają też nawyków z domu- tam gdzie jest hałaśliwie, głośno, krzyki, awantury i chaos, dziecko zwykle zachowuje się tak samo, przy awanturach rodziców jest nerwowe i źle się czuje, a w domu spokojnym i pełnym miłości ma okazję się wyciszyć. Chociaż i tu na pewno trafiają się wyjątki i dziecko które zachowuje się jak lalka bo tak reaguje na stres w domu, albo mały wrzaskulec i buntownik który i tak potrzebuje wykrzyczeć i wytupać wszelkie emocje, na przekór ciszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 latka do konta jak w PRL-u brrr jesteś głupia :-D , a wczoraj umarło 2 letnie dziecko bo go zakatowali ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie według was był rozwydrzony :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcialam sie w takim badz razie zapytac goscia z 11.27 jakie Ty metody wychowawcze stosujesz? Skoro Twoim zdaniem stawianie do kata jest, jak to nazwalas, z czasow PRL-u? Bijesz? Czy moze pozwalasz sobie na glowe wejsc i puszczasz samopas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to za debilne porównanie postawienie 2l do kąta a zakatowanie?! Dziecko sie wychowuje a postawienie do kata to jedna z najlepszych metod ukarania i wyciszenia dziecka. Ale co tam wystarczy spojrzeć, na niektóre matki, których gimnazjaliści bija w domu w twarz, wstyd prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11;27 a co ma robić? przymykać oko i głaskać po głowie za złe zachowanie? Jeszcze wam się czkawką odbiją te rozwydrzone bachory.. rozwydrzone bachory, rozwydrzone społeczeństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak bo 2 latek to już TERRORYSTA tak ja rozumiem bunt terror no po prostu szok jaki ten 2 latek już jest absorbująco straszny :-o że aż w KONCIE MUSI STAĆ "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc z 11.58...skoro uwazasz nas wszystkie za glupki bo stawiamy dzieci w kacie to moze Ty poradzisz jakie sa skuteczne metody wychowawcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiadomo że stawianie do kąta to przeżytek i niemalże znęcanie się psychiczne nad dzieckiem i poniżanie go, natomiast obecnie modne, praktykowane i jedynie akceptowane jest karne krzesełko/jeżyk :P Mój też staje do kąta, od początku ta metoda była stosowana i daje skutki, do tego różne inne, odpowiednie do sytuacji, w miarę możliwości musi naprawić co narozrabiał (ach, ten biedny trzylatek ze ścierką na kolanach wycierający podłogę... to już czyste poniżenie). Tyle że zawsze uprzedzam o konsekwencjach, a jak widzę że mu ciężko przystopować to odliczam, doliczę do 10- idzie do kąta, w 80% przypadków liczenie wystarcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popieram goscia z 12.28 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lubię to WYTYKANIE TU BŁĘDÓW NA TYM FORUM to już co niektórych tu siedzących kobiet jak zawód wyuczony do tego poniżanie jak w rynsztoku "CEBULARO " no i budka z piwem się kłania ja nie będę nic nikomu doradzać mam dzieci i pojęcie o wychowaniu ,ale ja jestem z tych matek kochających bez JEŻYKA BICIA UPODLANIA I PONIŻANIA mniejsza o to bo to moja sprawa widocznie za to się katuje 2 latka skoro z niego już TAKI TERRORYSTA To jest forum i każdy może tu napisać co myśli ja nie popieram takich metod ot polityka ALE panie z cafe nie wiedzą o tym że ktoś może zrobić błąd ortograficzny ,mieć swoje zdanie , czy robić inaczej niż cała zebrana tu hołota /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam w domu 2,5 latke i paromiesiecznego malucha. Wierze, ze jesli w domu sa jasne zasady i rodzice konsekwentnie je stosuja i sami daja dobry przyklad, to dziecko w jakims stopniu sie dostosuje. U nas dziala, zobaczymy co bedzie z mlodszym :-P Ale tez widze ze starsza jest bardzo uwazna, rozumie i pamieta co sie do niej mowi. Takze usposobienie dziecka tez odgrywa duza role.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×