Pytanie do kobiet w wieku ok.35 l.

Mam 39 lat uważam ze dobry seks zależy od komfortu psychicznego spokoju w związku radości z życia i przede wszystkim przyjaźni pomiędzy toba a partnerem z facetami jest tak ze oni zawsze chcą sie kochać a my wystarczy ze poklocimy sie mamy do siebie jakis zal cokolwiek ro ju nie umiemy cieszyć sie i przeżywać sexu

Zdecydowanie lepiej po 30 nawet nie ma co porownywac. Jak mialam tak z 26-28 to az zwymiotowac mi sie chcialo gdy maz sie do mnie zblizal. Ale po 30 jak za dotknieciem czarodziejska rozdzka wszystko sie zmienilo...

Tarpan a Tobie po 40 jak smakuje sex?

Ja jestem po czterdziestce, i jeszcze niedawno mialam mlodszego od siebie o 7 lat z******tego partnera (pod wzgledem sexu, reszta do bani). Co to sie dzialo? Ludzie! Toż to lepiej niz w p****lu. Tylko spojrzałam na jego spodnie i juz mialam ochote, i to taką ze mnie rozrywało od srodka. Ale wszystko co dobre, ma swoj koniec. Teraz posucha, ze hej :( Licze, ze znajde kogos, tylko sie ogarne po rozpadzie zwiazku :(

ktos tuwypowiedzial sie, ze dzieci "przeszkadzaja " w udanym seksie. Ja sie z tym calkowicie zgadzam i dokadnie wiem oco chodzi. Oczywisicie nie powinno tak byc - dzieci nie powinny byc przeszkoda w udanym seksie, ale tak jest i tyle. Wiadomo, ze gdy jest tylko facet i kobieta to nie ma zadnych ograniczen, famntazja pracuje i jest super, pelen spontan, radosc i zero stresu itd. Gdy sa dzieci (moje chodza teraz do szkoly) - to wiadomo, ze nie ma tego spontanu, bpo co innego malutkie dziecko, ktore nawet jak cos zobaczy to nie zrozumie, a co innego dorastajace dzieci, albo przedszkolne., wiec jak pisalalam spontan odpada, miejsca rozne tez, bo nagle po pracy tez nie pojde sobie z mezem gdzies poszalec, bo trzeba wrozic do domu po pracy bo dzieci czekaja na swietlicy itd itd. POza tym gdy ma sie dzieci to trzeba z nimi sie pouczyc, alboprzygotowac stroj na bal, albo zrobic prace plastyczna albo milion innych rzeczy, ktorych nie ma gdy dzieci nie ma, a ten czas bez dzieci spedzaloby sie na zarabistym szalonym seksie, czyli takim bez przeszkod. Do tego dochodzi podzial uwagi nie na jedna osobe, a na 4 wiec jak rodzicie skupiaja sie na innych sprawach dotyczacych dzieci, (bo chore, bo ma klopoty, albo w szkole ma klopoty albo trzeb aznalezc dodatkowwa gotówke na leczenia dziecka , np 1000 zl) to naprawde okazuje sie, ze dzieci staja sie swojego rodzaju przeszkoda w udanym seksiei nie wiem , naparwde czy jestem w mniejszosci?????? dodam, ze ja ma seks udany, ale naprawde trzeba sie teraz naprawde duzo bardziej starac, zeby tak bylo, i duzo bardziej kombinowac, wiec nie jest taki jak dawniej, ale nie narzekam, bo kazdy etap ma swoj urok- przynajmniej jest inaczej , mniej spontanicznie, ale za to bardzij hardkorowo- jak juz wiemy, ze mamy ta chwile tylko dla siebie).

U nas już chata wiecznie wolna i korzystamy z tego do wiwatu, a mamy już ponad pięćdziesiąt.

Ja mam zdecydowanie wieksza ochote, a co najwazniejsze ogromna przyjemnosc. W sumie jak facet mnie kreci, to mogla bym na okraglo.

u nas odkad jest dziecko ( 7 lat) sex jest inny, rzadziej byl na poczatku, nieprzespane noce itp, no ju zpo prostu nie bylismy sami, ale za to teraz jak mamy wolna chate to uuuhuhuhu, iskry lecą, zwlaszcza odkad skonczylam 30 lat, podniecona jestem na okraglo, mam ochote na bardzo niegrzeczne zabawy, wszystko jest inne, orgazmy, moje potrzeby, mam niebo na ziemi;))) tylko mąż moglby ciut bardziej byc pomyslowy bo to ja rzadze w lozku, ale on nie narzeka poki co

Jestem kobietą 39 lat i tak myślę, że temperamentami i wielkością libido synchronizuje się kobieta ok 40- letnia i mężczyzna 30- letni. Biorąc oczywiście sytuację gdzie nie ma nadmiernego stresu, pracy czy nawału zajęć. W sprzyjających okolicznościach mogłabym się kochać cały czas o dowolnej porze dnia i nocy. Bardzo silnie odczuwam podniecenie. Jestem podczas seksu mokra co nie miało miejsca gdy lat miałam 20 ( używałam lubryfikantu). Mam partnera chwilę po 30 i on mi dorównuje. Lubi to moje nienasycenie choć ostatnio lekko się pogniewał gdyż odniósł wrażenie ( całkiem mylne) że traktuje go zbyt " sportowo" i jest mi potrzebny jedynie fo seksu . Poprzedni lat 40 niestety ale seksu potrzebował 2 -3 razy w tygodniu. No i mógł kochać się raz góra dwa pod rząd.

33 lata i prawdę mówiąc znacznie wyższe libido ZNACZNIE bardziej za to z facetami w moim wieku jakoś już słabiej trzeba szukać młodszych

Nie wszyscy faceci w wieku 40-tu zapominają o sexie :) Mnie trzyma cały czas, a lata swoje mam. Trzeba tylko dbać o to by móc !

Jetsam mlodszy I szukam dojrzalej

A ten dziki osioł "konia wali"jak czyta te wpisy.

Z mojego pkt widzenia jak mam porównać żonę gdy miała 24 a teraz 34 to odlot, jest cudowna. Bywa że czasem wysiadam (tez 34l) po pierwszym razie muszę chwilkę ładować ,,baterie" a ona już mruczy kusząco. Teraz lubi eksperymenty (seks w miejscu pub.) udaje scenki ze niby mamy grupowy itp. W czasie jazdy autem potrafi mi takiego lodzika zrobić ze z butów wyry wa. Potrafi filmik włączyć jak pieprzą we dwóch laskę bierze wibrator i mówi do ucha wypieprz mnie tak. Ps. Tez mamy dwójkę dzieci ale dajemy radę. Jak dla mnie 34 wowwww oby tak dalej. Choć nie wiem czy aby nadążyć nie trzeba będzie jakimiś środkami się wzmocnić

Gość 14:06 Ulżyles sobie obrażając z pomaranczy? To teraz ulżyj sobie jeszcze raz i zwał sobie tego konia, jak uwazasz, że te wpisy w jakikolwiek sposób mogą podniecac. Miłej zabawy gimbusie.

Mam 31 lat i wieczną ochotę na seks... Dzień w dzień. Mimo, iż mam dwuletnią córkę, pracuję itd. to jestem wiecznie podniecona. Mąż niestety godz. 22 i śpi. Rzadko się kochamy. Nie mogę tego zrozumieć.

Mam 39 lat,od prawie trzech lat jestem w nowym związku..od kilku miesięcy wiem co to orgazm..teraz wiem że żyje.Dodam tylko że zawsze mi się wydawało z wiem co to dobry seks,jednak traz oszalałam na tym punkcie..chce mi się rano,w ciągu dnia..w nocy.Nie wiem czy ma to związek z wiekiem czy z nowym facetem.