Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Życie z niemowlęciem to chyba koniec życia

Polecane posty

Gość gość
Ależ to nie jest koniec życia! To tylko taka przerwa w życiu do czasu.... aż się dziecko wyprowadzi. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie to samo myślałam co autorka. O dziecko staralismy się około roku a gdy się pojawiło to zastanawiałam się po co ja się w to wpakowałam. Narzeczony (teraz już mąż) ciągle w delegacji a ja nawet spokojnie się wykąpac nie mogłam bo mały wrzaskulec zawsze wyczuł moment i darł się wtedy kiedy nie powinien :-) Wielokrotnie żałowałam decyzji o dziecku. A żeby było bardziej kolorowo - z czasem zauważyłam że smyk zachowuje się conajmniej dziwnie. Diagnoza - autyzm. No i mam teraz w domu czterolatka na poziomie dziecka 1,5 rocznego, które nie mówi ani słowa. Jest ciężko, nie będę zgrywac bohaterki. Czasem mam ochotę wybiec z domu i nigdy nie wrócić. Ale wiadomo jak jest - człowiek zaciska zęby i idzie dalej. Jakoś. Powiem wam że teraz mam w domu czasem taki hardcore że żyć się odechciewa, ale jednak to właśnie pierwsze miesiące z dzieckiem były trudniejsze. Nagła zmiana stylu życia, ciągłe zmęczenie... masakra. Mimo że teraz moj synek jest bardziej absorbujący to jednak czas po porodzie był trudniejszy. Trzymaj się autorko - będzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×