WSTYDZĘ SIĘ KRZYCZEĆ na porodówce! W ogóle wstydzę się porodu bardziej niż boje!

Utyłam w ciąży, jestem gruba, z rozstępami, brzydka. A będe musiała pokazać się prawie w negliżu, z gołą pipą, make up mi pewnie spłynie a nie mam dobrej cery, paznokci pomalować nie pozwalają, w dodatku pewnie się zesram podczas parcia bo zawsze coś tam mam w jelitach (dużo jem) i jak mnie coś boli to krzyczę i płaczę( i sporo przeklinam) i zrobię z siebie pośmiewisko na porodówce ;(

przed porodem robią lewatywę, a zresztą jak cię zaczną boleć skurcze to ostatnią rzeczą o jakiej pomyślisz będzie jak wyglądasz. Zresztą, tam już nie takie rzeczy widzieli.

coś obrzydliwego ;/ baby są tragicznie obleśne

ja mialam hybrydy na paznokciach(nikt niczego nie kazał mi zdejmować, itp), i w ogole staralam sie nie wygladac jak ostatni kocmołuch mimo ciąży. Dziewczyno nie łam sie, po ciazy na pewno schudniesz a juz dzis mozesz o siebie dbac. A propos, dlaczego nie smarowalas sie tłustymi kremami przeciw rozstepom? Zwykly niebieski nivea, a na bank jak nie wcale to mialabys ich mniej.