Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dlaczego wszyscy tak krytykują spanie dziecka w łóżku rodziców

Polecane posty

Gość gość

??? Moja córka śpi z nami od samego początku i wszędzie słyszę krytykę bo dziecko powinno spać same, bo to złe, bo małżeństwo powinno spać razem i takie tam. Ja naprawdę nie widzę w tym nic złego, widzę w tym same plusy ale nie rozumiem tej krytyki. A wasze dzieci jak śpią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje w piwnicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy to krytyka...może raczej niezrozumienie? ją np nie rozumiem :-) mam dwoje dzieci, z zadnym nie spalam, bo nie potrafię się tak wyspać. Oczywiście są wyjątki jak np choroba dziecka, ale poza tym moje dzieci śpią osobno i ja to sobie chwale. Ale skoro Ty się tak wysypiasz i Ci z tym dobrze to ok:-) a poza tym lubię się przytulić z mężem w czasie snu, a dwoje dzieci skutecznie by to nam uniemowzliwilo;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dzieciaki śpią we własnych łóżkach!!! Jak były malusieńki to spały w łóżeczku z rozkładanym bokiem obok nas. Nie widze ani sensu ani logiki w tym aby dziecko spało z rodzicami. Po pierwsze jest to niebezpieczne ( zdarzały sie przypadki uduszenia noworodka) i zapewne rodzice tego ani nie chcieli ani nie kontrolowali a inni mają po prostu SZCZĘSCIE. Po drugie skoro dziecko śpi z wami to jak wygląda bliskość między wami? Bzykacie się z dzieckiem z boku czy czekacie aż skończy 18 lat? Oczywiście mozna mówić że seks to można mieć w łazience na pralce czy w łace za miastem tylko że sypialnia rodziców powinna być ICH azylem i miejscem intymności co nie wyklucza seksu POZA łóżkiem ale też go nie ogranicza po cięzkim dniu. Poza tym spanie z dzieckiem jest męczące ( 3 osoby w łóżku) jak wstać do pracy. PO trzecie dziecko ciężko od tego odzwyczaić. Uważam że nie dorosłaś do roli żony. Załóż sobie z dzieckiem swój własny osobisty pokoik, wyklej ho kwiatuszkami i słonikami i śpij tam a po pzrebudzeniu baw się klockami lego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko - zrozumiesz dlaczego, jak przyjdzie ci do odstawienia dziecka do własnego łóżka :) Wtedy się okaże jaka jesteś mądra i oświecona :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co was to obchodzi, jej problem, nie rozumiecie to nie rozumiejcie innych też to nie powinno obchodzić i nikt nie ma nic do komentowania. autorko olej sprawę i ucinaj komentarze, że sobie nie życzysz biadolenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko nie spało z Nami w łóżku ( nie licząc kilku sytuacji typu, zły sen, wielki smutek dziecka itd.). Najpierw spało w dostawianym łóżeczku, potem w swoim pokoju. Nie krytykuje matek, które śpią w wlasnym dzieckiem, bardziej spotykam sie z określeniem "wyrodnej" matki, że tego nie robię. Nasze powody, dlaczego nie spaliśmy i nie spimy z dzieckiem w jednym lozku: na początku bałam się, że zrobimy krzywde dziecku, przygniecenie, uderzenie w trakcie snu intymnosc, seks jest dla nas strasznie ważny, lubimy to robić, żeby była nam wygodnie lubimy przed snem dużo gadać, rowniez o rzeczach, które dziecka kompletnie nie dotyczy potrzebujemy tez czasu tylko dla siebie, jestesmy nocnymi markami, lubimy obejrzec jakis film w nocy, pograć, poczytać książkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie zawsze znajdą krytykę cokolwiek być robiła czy nie robiła. Nie przejmuj się innymi, uważają się za mądralińskich i ważnych;) Ja robię co uważam za słuszne. chociaż przyznam, że wkurzają mnie aluzję innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja spalam z nim tylko jak sie budzil w nocy i plakal, lub przyszedl do mnie do łóżka :) mialam problem z oduczeniem go później by nie przychodził - ale po kilku mc dało rade :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro mamy nie komentować negatywnie to po co wyłazi z tym na forum? Oczywiście na pochwały jej stylu życia by się nie obraziła. Dla mnie to jest dziwne i niesmaczne ale co kto lubi..albo: a) co która kobieta woli bo nie wmówicie mi że ojcowie i mężowie tak strasznie ochoczo się z tym godzą, szczególnie jak hrabianka nie pracuje a on musi wstać rano o 5. b) i czym jest dla niej maż i intymność. Celowo użyłam słowa CZYM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogolnie nie mnie sie wtrącać w wychowywanie dzieci ale jak ktoś mnie pyta czy śpimy razem w jednym łożku to odpowiadam ze nie bo ma przeciez swoje i daje radę zeby nie uczyć dziecka takiego zachowania bo pozniej cieżko oduczyć a szkoda dziecku tyle stresu fundować i sobie nerwów. Właśnie zdarzały sie tez sytuacje uduszenia albo uderzenia dziecka bo kazdy inaczej śpi. Seks lubie uprawiać w sypialni po przebudzeniu a nie lecieć do innego pokoju. Sypialnia to Nasz azyl i tego sie trzymam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No własnie, ciekawe, co mąż/partner autorki na to. Pewnie jakaś c**a bez jaj, bo normalny chłop szybko wybiłby jej ze łba głupie pomysły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja autorka a ja właśnie na odwrót, miałam przygotowane łóżeczko ale nie miałam serca kłaść takie maleństwo osobno w łóżeczku. Później właśnie się bałam że jak by coś się działo ja nawet nie wiedziała bym. Sypialnie mamy zrobioną tak, że na łóżko jest wnęka i miejsce tylko na dwa stoliczki nocne więc blisko łóżeczka nie postawiła bym. Ponadto wiem że dziecko chce się poprzytulac i czuć się bezpiecznie. Dodatkowo nie wiem co to nie przespana noc przy dziecku -malutka od zawsze spała spokojniutko i od 3 miesiąca życia calutkie noce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mój mąż to nie żadna c**a - nie ma nic przeciwko. Wyseksimy się w innym pokoju i jest ok. Czyli wasze dzieci od urodzenia śpią w osobnych pokojach???? Bo nie wiem co za różnica z ta intymnością między spaniem dziecka na łóżku czy w łóżeczku. Istotna jest ogólnie obecnosc dziecka w sypialni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieci kafeterianek od urodzenia śpią we własnych pokojach i przesyłają całe noce :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry ale dla mnie to co tworzysz się niezrozumiałe po prostu. Twój wybór ale dla mnie nie do przyjęcia. Z reguły tak moje dziecko spało u siebie samo. Jak było malutkie chore to łóżeczko było obok nas. Nie odważyłabym się małego dziecka brac do łożka dla mnie to skrajna nieodpowiedzalność. We śnie się nie kontrolujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cd Nasz sypialnia jest naszym jak ktoś napisał azylem. Nie wiem czemu mam skonana po pracy uciekac się seksić do innego pokoju? I czy aby na pewno masz serce zostawić wtedy dziecko samo? A skoro wtedy śpi samo tzn że da się i się od tego nie umiera. Kolejna rzecz, tak ja wiem że polskiej kobiecie się wydaje że jak coś ona chce to mąż/partner ma takie samo zdanie. Jak ona nie chce seksu 5 lat to on też nie na pewno i jak ma kochankę to ona go ukradła bo przecież on seksu nie chciał, on nie miał nic przeciwko bla. Nie znam zdrowej na umyśle osoby, która dobrowolnie godziłaby się na kilka lat spania w trójkącie we własnej sypialni, że juz nie wspomnę o większej ilości dzieci.A już na pewno nie pracującej osoby. No i nie sądze żeby dziecko spało dobrze bo śpi z rodzicami. Skad możesz to wiedzieć. No i bardzo współczuje dziecku i rodzicom momentu: -synku, córeczko dzieci śpią osobno i masz obok śliczny pokoik. Na pewno ochoczo pomaszeruje. Istnieje jednak szansa że około 11 roku życia samo pójdzie. Powodzenia. Tak kocham swoje dzieci, tak przyłażą do nas pogadać, poskakać, pośmiać się, pooglądać coś, poczytać są mile widziane ale sa granice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś i chodzą w wieku 6 miesięcy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
krytykują bo to nie jest bezpieczne dla dziecka, nie jest zdrowe dla matki która powinna mieć możliwość zdrowo odpocząć a nie spac " na czuja", bo nie jest to dobre dla związku i na koniec z doświadczenia starszych matek wiadomo ze ciężko jest dziecko przyzwyczaić do samodzielnego spania. dla jasności mam dwoje dzieci, spaly w naszej sypialni ( nie lozku) do momentu az zaczely przesypiac cala noc bez karmienia, czyli w okolicach 5-6 miesiąca. spaly z nami w lozku w czasie choroby, nocnych strachow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co za idiotyzm wyrzucać męża do innego pokoju na seks, bo w sypialni dziecko śpi - i to w łóżku małżeńskim masakra jakaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głownie chodzi o to, że wymaga tego facet albo same kobiety nie chcą, żeby facet sie obraził i czasem nie poszedł do tzw. innej. Założe się, że np samotne matki w 90 % śpią z własnymi dziećmi i nikt się nie czepia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak facet wymaga aby dziecko spalo osobno? kto ci takich rzeczy naopowiadal? rozsadna matka nie naraza swojego dziecka kladac je do swojego lozka a nie bo facet tego chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No własnie wprost mówia niektóre buraki, że dziecko ma spać w swoim pokoju, sama miałam takiego męża a on takich znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam synow ( 19 lat. 13 lat i 14 miesiecy) wszyscy troje spali z nami w lozku. Maly znaczy jeszcze spi. Nie bylo problemu ze starszymi z oduczeniem ich tego. Tlumaczylismy a dziecj pomalu lapaly o co chodzi. Maly tez jeszcze z 2lata pospi z nami. Czas tak szybko ucieka, dzis nie zaluje ze jak byly male spaly z nami. A nasze zycie seksualne jak widac nie ucierpialo. Uczucia powinno okazywac sie wszedzie ie tylko w lozku. Spacer za raczke, buzi przelotem w kuchni, wszedzie mozna nie tylko w lozku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha a jesli chodzi o bezpieczenstwo dziecka to z brzegu spal maz, potem ja a od sciany maly. My moglismy spac przytuleni i jeszcze nasze skarby mielismy blisko. Jakos jest ich troje i nikomu nic sie nie stalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale przecież nie chodzi tylko o możliwość uprawiania seksu w swoim lozku tylko o samo dziecko. przecież nie każdy ma osobna sypialnie, cicha, bez telewizora- a to przecież zakloca sen u maluszka, znam dzieci które maja problem z zasnieciem bo musza mieć cos wlaczone( swiatlo, radio) a to również ma wpływ na rozwój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o matko, weź ty najlepiej jeszcze z tym 19-latkiem śpi w łóżku - co za patologia czas ucieka więc dziecko ma w rodzicami w łóżku spać ? skąd się biorą takie filozofie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to dziwne . Po co uczyć dziecko złych nawyków .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje dziecko spalo w lozeczku od narodzin. wszystko sie zmienilo jak zaczela sama stac. nie bylo opcji jej odlozyc,bo w momencie zrywala sie na rowne nogi i plakala. mogla tak cala noc. po 2 tyg odpuscilam. czasem jeszcze probowalam ja odnosic ale z marnym skutkiem. efekt jest taki,ze od 5msc dziecko spi z nami w lozku. ale do sedna. ja nie widze w tym nic dziwnego, sprawa indywidualna. przeciez 15latek nie bedzie chcial spac z rodzicami :P joke :P nie przesadzajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz racje 15latek nie bedzie spal z rodzicami. Moi chlopcy spali z nami gora 5-6 lat. Ci co pisza tak zlosliwie po prostu nie potrafia zaakceptowac ze ktos moze miec inne zdanie. Twierdza ze tylko oni dobrze wychowuja dzieci. A mnie sie wydaje ze oni sie w ten sposob dowartosciowuja. Aha ten dzisiejszy 19 latek do 2 roku zycia byl na piersi i nie maial smoczka ani butelki w ustach bo nie chcial. Moze powinnam mu na sile wepchnac smoka i butle. Ci myslicie. Tak filozoficznie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×