ile płacą za bycie na widowni i śmianie się do kretyńskich kabaretów?

zastanawiam się czy niektórzy przypadkiem nie żyją z bycia widzem ? bo nie wierzę, że ktoś za darmo siedzi i jeszcze udaje smiech z sucharów sztywnych kabareciarzy?

Też myślę podobnie, że powinni dopłacac widowni za śmianie sie z tych głupot, lecz chyba to ludzie płacą za bilety, aby być na widowni. Zawsze podziwiam ich wszystkich z czego oni sie śmieją. Większość kabaretów to same głupoty i bzedy pierdzielą, nie ma z czego sie śmiać. A tu jak kamera pokazuje to ludziska płaczą ze śmiechu, a mnie się chce płakać z żalu nad poziomem kabareciarzy. Macie też tak?

Ale każdy ma inne poczucie humoru, nie? Choć czasami rzeczywiście żart taki sobie, a widzę, że ktoś wręcz płacze, może wcześniej coś biorą albo piją? :D Siedzenie na widowni to też ryzyko, czasem kogoś wyciągają na scenę i aż czuję się zażenowana za tych ludzi nierzadko...